Naukowcy przekonują, że w sezonie jesienno-zimowym naturalne jest współistnienie wirusów atakujących drogi oddechowe, takich jak wirus grypy, wirus syncytialny oddechowy (RSV) i wirus COVID-19. Liczba zakażeń nimi w najbliższym czasie będzie rosnąć. Jak odróżnić koronawirusa od zakażenia RSV i grypy?
- Według prognoz kolejna fala koronawirusa spodziewana jest na przełomie roku 2022/2023. Jak dodamy do tego zachorowania na grypę i RSV, to czeka nas w tym czasie kumulacja - powiedziała niedawno w rozmowie z PAP wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.
Grypa, COVID-19 i zakażenie wirusem RSV mogą wiązać się z podobnymi symptomami, takimi jak kaszel, katar, gorączka czy ból gardła. Czy da się więc je rozróżnić?
ZOBACZ TEZ: Nie dla "gryfona", "Cerbera" i "deltakrona". Naukowcy przeciwni nieoficjalnym nazwom koronawirusa
COVID-19, RSV i grypa. Czy są różnice w objawach?
Grypa i COVID-19 mają podobne objawy, takie jak gorączka, dreszcze, kaszel, bóle głowy, zmęczenie, bóle mięśni. Charakterystycznym objawem w przypadku koronawirusa może być utrata węchu lub smaku. Wirus RSV najczęściej powoduje łagodne objawy, podobne do przeziębienia. To na przykład katar, ból gardła, kaszel, utrata apetytu czy gorączka. Objawy tych trzech wirusów są więc do siebie podobne. - Często bardzo trudno jest je od siebie odróżnić - twierdzi Thomas Murray, profesor pediatrycznych chorób zakaźnych z Yale School of Medicine.
Jednak RSV może w szczególnym stopniu dotyczyć dzieci i być dla nich najbardziej niebezpiecznym. Z badań wynika, że wirus RSV jest odpowiedzialny za 70 procent infekcji dróg oddechowych u dzieci do drugiego roku życia. Większość infekcji ustępuje po tygodniu lub dwóch i dzieci zazwyczaj przechorowują go łagodnie, z objawami takimi jak katar i kaszel. Na poważniejsze objawy narażone są najmłodsze dzieci, szczególnie wcześniaki i dzieci do 12. miesiąca życia lub te z osłabioną odpornością. To one najczęściej wymagają leczenia w szpitalu z powodu duszącego kaszlu i trudności w oddychaniu.
RSV to wirus, którego okres największej zachorowalności w Polsce trwa od października do kwietnia. RSV najłatwiej zarazić się w żłobkach, przedszkolach czy szkołach. Aby ograniczyć zakażenie wirusem RSV, tak jak w przypadku pozostałych wirusów, należy często myć ręce, używać płynu do dezynfekcji, ograniczać dotykanie twarzy w miejscach publicznych i kontakty z osobami, które mają objawy infekcji.
ZOBACZ TEZ: Wirus RSV. Apel do rodziców wcześniaków
Rozprzestrzenianie się wirusów
Każdy z tych trzech wirusów rozprzestrzenia się drogą kropelkową - czyli np., gdy ktoś kaszle lub kicha. W przypadku koronawirusa i grypy cząsteczki tych wirusów mogą unosić się w powietrzu i w ten sposób się przenosić, podczas gdy RSV potrafi przez kilka godzin utrzymywać się na twardych powierzchniach, takich jak klamki, stoły czy zabawki. Dlatego w przypadku RSV częste czyszczenie powierzchni jest bardziej istotne niż w przypadku koronawirusa. - Grypa jest gdzieś pośrodku i może rozprzestrzeniać się drogą kropelkową, jak i przez zanieczyszczone powierzchnie - twierdzi dr Scott Roberts, specjalista ds. chorób zakaźnych z Yale Medicine.
Przeciwko RSV nie ma szczepionki, ale lekarze mogą zapewnić podanie immunoprofilaktyki, czyli gotowych przeciwciał, które hamują działanie wirusa. Taka ochrona jest jednak czasowa i trwa około 30 dni, dlatego w sezonie zachorowań trzeba zabieg powtarzać. Immunoprofilaktyka ma szczególne znaczenie w przypadku wcześniaków. Szczepionka dostępna jest natomiast przeciwko grypie i COVID-19. Lekarze podkreślają, że zaszczepienie się przeciwko tym wirusom pomoże zmniejszyć ryzyko jednoczesnego zakażenia się różnymi wirusami, co mogłoby mieć bardzo poważne konsekwencje dla chorego.
Źródło: tvn24.pl, PAP, Washington Post, Yale Medicine
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock