Rosja prowokuje i "sprawdza". Ekspert: niech to będzie dla nas lekcja

Kreml, Moskwa, Rosja
Marszałkowski: Rosja sprawdzała gotowość naszej armii i wojsk natowskich w Polsce
- Celem rosyjskiej prowokacji było sprawdzenie gotowości naszej armii i wojsk NATO obecnych w Polsce - ocenił w TVN24 zastępca redaktora naczelnego portalu Defence24 Mariusz Marszałkowski. Według niego pod pewnymi warunkami "może się to przyczynić do wzrostu zdolności obronnych naszego państwa".
Rosyjskie drony zestrzelone nad Polską
Dowiedz się więcej:

Rosyjskie drony zestrzelone nad Polską

TRWA WYDANIE SPECJALNE W TVN24 >>>

W nocy z wtorku na środę polską przestrzeń powietrzną naruszyły drony wysłane z Rosji. Premier Donald Tusk informował o co najmniej 19 obiektach, które przekroczyły granicę oraz przekazał, że zestrzelone zostały te, które stwarzały zagrożenie.

Drony nad Polską. Rosjanie "sprawdzają gotowość"

Gościem TVN24 w środę był Mariusz Marszałkowski, zastępca redaktora naczelnego portalu Defence24, który mówił, jakie cele chciała osiągnąć Rosja tą prowokacją. - Pierwszą rzeczą jest sprawdzenie gotowości bojowej naszej armii, wojsk NATO-owskich obecnych w Polsce. To jest cały proces, który ma na celu sprawdzenie tego, jak działają polskie i sojusznicze procedury na wypadek tego typu zagrożeń - wskazał.

Zaznaczył, że "to są bardzo ważne informacje" dla rosyjskiego wojska. Jako przykłady podał to, jakie cele i na jakiej wysokości są dostrzegane przez polskie systemy radarowe, co i w jaki sposób jest zwalczane czy w jakim czasie na danym obszarze pojawiają się polskie samoloty. - To wszystko jest ważne w kontekście ewentualnego planowania dalszych operacji ofensywnych ze strony rosyjskiej - dodał.

- Myślę, że ta prowokacja ma też na celu sprawdzenie społecznej reakcji, tego, jak my jako społeczeństwo reagujemy na tego typu zagrożenia - ocenił Marszałkowski.

Wśród innych celów wymienił sprawdzenie tego, jak "reagują politycy, czy są spójni, jeżeli chodzi o narrację".

"Lekcja" dla Polski. "Może się przyczynić do wzrostu odporności państwa"

Marszałkowski ocenił, że "Rosjanie będą dalej próbować nas sprawdzać". - Miejmy nadzieję, że będziemy w stanie przełożyć to też na pozytywny aspekt, bo ja - wbrew powszechnej opinii - uważam, że to też jest dla nas pozytywna lekcja - mówił.

- Dopóki nie giną ludzie, dopóki nie są ranni, to wloty tych dronów trochę działają otrzeźwiająco na pewne osoby - powiedział. Uzupełnił, że naruszenia były "okazją do sprawdzenia tego, jak jesteśmy przygotowani do pewnych procedur, do neutralizacji pewnych zagrożeń".

- Jeżeli będzie z tego wyciągnięta lekcja, czyli będziemy z tego potrafili konstruktywnie wyciągać doświadczenia, to myślę, że może nam się to przyczynić tylko i wyłącznie do wzrostu zdolności obronnych, odporności naszego państwa, społeczeństwa - wskazał.

Wyraził również nadzieję, że "nie wykorzystamy tego z czasem do wojny politycznej" czy "nagonki".

OGLĄDAJ: TVN24 HD
kropka-skl

TVN24 HD
WYDANIE SPECJALNE

kropka-skl
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: