Poseł Ruchu Palikota Robert B. oskarżony jest o naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. Dziś odbyła się pierwsza rozprawa. Kolejną zaplanowano na 25 lipca.
B. został oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji na służbie, do czego miało dojść w 2010 roku podczas Marszu Niepodległości.
Poseł RP utrzymuje, że to on został pobity przez funkcjonariuszy policji w radiowozie.
Poseł: oczekuję sprawiedliwości
- W Polsce często jest tak, że obywatel musi zmierzyć się na sali sądowej z policjantem. Często, kiedy dochodzi do naruszenia nietykalności cielesnej, jakiejś osoby zatrzymywanej przez policję, policja w odwecie stawia oskarżenia tej drugiej stronie. Ja niestety jestem ofiarą takiego oskarżenia. Policja twierdzi, że uderzyłem w twarz policjanta - opowiada B. Poseł mówi, że oczekuje "sprawiedliwości, przede wszystkim rzetelnego wyjaśnienia tej sprawy i ukarania tych, którzy są naprawdę winni.
"Policja nie powinna być traktowana jak święta krowa"
B. zaznaczył, że sam również złożył doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez policję.
- Mam nadzieję, że to będzie taki przykład, że obywatel może dochodzić sprawiedliwości. Kiedy dochodzi do naruszenia prawa przez policję, policja nie powinna być traktowana jak święta krowa - podsumował.
Autor: nsz/ja/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24