Nasze nastolatki muszą dokonywać tak ważnego wyboru na podstawie jedynie stron internetowych. Nie mogły wejść do budynków, poznać nauczycieli. To trudne – mówi Danuta, mama ósmoklasistki z Warszawy. W całej Polsce ruszyła rekrutacja do szkół ponadpodstawowych.
Marta rysuje tabelkę. W jednej rubryce progi punktowe z poprzednich lat, w drugiej przedmioty do wyboru, trzecia kolumna to czas dojazdu do szkoły w minutach. – Chcę mieć wszystko w jednym miejscu, żeby jakoś to ogarnąć, przynajmniej wzrokiem – mówi nam ósmoklasistka z Warszawy. Wciąż nie wie, do jakiego liceum chciałaby pójść od września. Najważniejsze, żeby miało klasę humanistyczną. – Wiem, gdzie najlepiej wypadają matury, bo to można sprawdzić w internecie. Ale jak zmierzyć klimat szkoły? Gdyby nie pandemia, mogłabym chociaż pójść na drzwi otwarte, pogadać z ludźmi, a tak, zostaje mi tylko ta tabelka – wzdycha.
Brzydkie strony internetowe obnażają stosunek do uczniów
W podobniej sytuacji jest blisko 348 tysięcy tegorocznych absolwentów szkół podstawowych, którzy we wtorek 16 czerwca rozpoczęli kluczowe dla ich rekrutacji zmagania z egzaminem ósmoklasisty. Za sobą mają już sprawdzian z języka polskiego, czeka ich jeszcze matematyka i język obcy. No, a potem już tylko czekanie na wyniki i skupienie się na procesie rekrutacji. A ten w związku z pandemią (podobnie jak ich egzaminy) opóźnił się w tym roku i potrwa właściwie całe lato.
- Nasze nastolatki muszą dokonywać tak ważnego wyboru na podstawie jedynie stron internetowych. Nie mogły wejść do budynków, poznać nauczycieli. To trudne – mówi Danuta, mama ósmoklasistki z Warszawy. I zauważa, że wielu dyrektorów liceów nie przygotowało dla przyszłych uczniów nic poza powieszeniem krótkiej informacji lub prezentacji na stronie szkoły. - Aż mi przykro, że takiego wyboru dokonujemy przez liczby, rankingi, wizerunek internetowy – dodaje.
Jej zdaniem, brzydota i niefunkcjonalność stron internetowych obnaża stosunek do otoczenia, uczniów.
Danuta zdradza, że zamierza jeszcze objechać z córką wytypowane szkoły. – Spróbujemy do nich zajrzeć, choćby przez płot, zobaczyć okolicę. Co innego możemy zrobić? – zastanawia się.
Ale są też szkoły, które bardzo starają się, by ich przyszli uczniowie odczuli jak najsłabiej to, że nie mogli przyjrzeć się szkole z bliska.
Spacer po szkole? Na razie wirtualnie
W IX LO w Gdańsku drzwi otwarte miały odbyć się w 12 marca. To był pierwszy dzień, gdy w związku z pandemią odwołano zajęcia dydaktyczne, drzwi otwarte też się więc nie odbyły. – Zrobiliśmy burzę mózgów z uczniami z samorządu szkolnego – opowiada Małgorzata Solowska, dyrektorka szkoły. – To oni podkreślali, że musimy przyszłych uczniów jakoś zaprosić do siebie. Pamiętali, jakie to było ważne – dodaje.
Solowska rozesłała do lokalnych podstawówek informację z formularzem, że można umówić się na spotkania online w jej szkole. Ósmoklasiści wybierali terminy i wpadali wirtualnie na coś na kształt lekcji wychowawczej, gdzie nauczyciele i uczniowie "Dziewiątki" odpowiadali na ich pytania.
Tuż przed wybuchem pandemii szkoła zdążyła kupić kamerę 360, dzięki której uczniowie przygotowali wirtualny spacer po szkole. Teraz pracują nad filmem z odpowiedziami na najczęściej zadawane przez młodszych kolegów i koleżanki pytania. – W planach mamy jeszcze spotkanie online dla rodziców, wiemy, że sytuacja jest szczególna – mówi Solowska.
Dyrektor rozmawia też z rodzicami
Przez pandemię nowego filmu promocyjnego nie zdążyli nakręcić uczniowie II LO w Gorzowie Wielkopolskim. – A ubolewali, bo to zawsze u nas wielka przygoda – mówi Tomasz Pluta, dyrektor szkoły. Ci, którzy chcą wirtualnie zwiedzić "Dwójkę", mogą jednak zobaczyć film z poprzednich lat, w którym uczennica przeprowadza ich po wszystkich ważnych punkach szkoły – od radiowęzła po aulę, gdzie odbywają się próby grupy teatralnej.
- Dwa razy zorganizowaliśmy spotkania online, na których odpowiadałem na pytania uczniów. Chociaż tyle mogliśmy dla nich zrobić – mówi dyrektor Pluta. I przypomina, że jego szkoła jest szczególna – rok szkolny jest tu podzielony na trymestry, uczniowie sami wybierają kolejność zajęć i nauczycieli – więc ósmoklasiści mają mnóstwo pytań.
Andrzej Karaś jest dyrektorem Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 na poznańskich Krzesinach. W jednym budynku ma podstawówkę i liceum, również dla klas dwujęzycznych z językiem angielskim. – Uczniowie, którzy chodzili tu do podstawówki, wszystko o szkole wiedzą, ale i tak zrobiliśmy godzinne wideokonferencje dla rodziców każdej z klas – mówi dyrektor. – Teraz już jednak mocno widać, że tych dni otwartych wszystkim zabrakło. Rodzice przychodzą do szkoły, wysyłają maile, mają dużo pytań. Widzimy, że zainteresowanie szkołą jest, ale jak duże, trudno powiedzieć – dodaje.
W Poznaniu w tym roku po raz pierwszy zdecydowano, że test kompetencji językowych dla wszystkich klas dwujęzycznych zostanie przeprowadzony w jednym terminie dla wszystkich sześciu szkół, które taką edukację prowadzą. – Jeśli ktoś nie napisze go 30 czerwca z powodów losowych, na przykład kwarantanny związanej z koronawirusem, będzie miał szansę napisać go też dwa tygodnie później – dodaje Karaś.
Przenoszą licea w świat gry
Niektórzy swoją pomysłowością wybijali się ponad innych. Na przykład uczniowie Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Zawodowego w Grubnie (województwo kujawsko-pomorskie) wpadli na pomysł, żeby wirtualne zwiedzanie szkoły urządzić w świecie popularnej gry. Zbudowali swoją szkołę w szalenie popularnym Minecrafcie. W wirtualnych klasach nie było ławek, tylko przedmioty symbolizujące tematykę danej pracowni. Na przykład w szkolnej pracowni mechatroniki czekał robot, a w sali, gdzie odbywają się zajęcia z gotowania - gigantyczne pierogi. Prezentacją zainteresowanych było około stu osób.
Polskich szkół w świecie Minecrafta w tym roku było więcej. Swoje placówki, by dać się lepiej poznać młodszym kolegom i koleżankom, zbudowali też między innymi uczniowie z XV LO w Poznaniu, I LO w Radomsku (z torem przeszkód, którego w "normalnej" szkole nie ma) czy toruńskiego IV LO (tu na kandydatów czekał wirtualny pokaz fajerwerków). W przypadku toruńskiego liceum stworzenie szkoły w wirtualnej rzeczywistości trwało niemal pięć tygodni. Uczniowie i nauczyciele poświęcili na to razem ponad 500 godzin. Wszystko, by wiernie odwzorować szkołę i jej otoczenie.
Zdalna edukacja rozprężyła młodzież
Magda z Poznania rozważała dla syna szkołę niepubliczną, ale przeliczyli, że jednak ich nie stać na czesne. – Więc zaczęliśmy szukać liceum dosłownie tydzień temu – przyznaje. Nie pochodzi z Poznania, więc nie zna tutejszych szkół. – Rozpytywałam znajomych. Nie udało nam się odwiedzić szkół, więc sprawdzaliśmy ich strony i opisy. Ważna była odległość i czas dojazdu. Niedawno wyprowadziliśmy się pod miasto, więc dojazdy są utrudnione – mówi. I dodaje: - Mój syn nie jest piątkowym uczniem, w ostatnich tygodniach jak wielu jego rówieśników miał problemy z motywacją, które zdalna edukacja pogłębiła. Nie do końca dociera do nich, że w pewnym sensie ważą się ich losy.
Właśnie do Poznania przenosi się Małgorzata z córką Zosią. - Tutejsze szkoły to zagadka, nie mamy tam nikogo znajomego, możemy tylko przeczytać opinie w internecie - przyznaje. Ale cieszy się, bo w szkole, która najpewniej będzie liceum pierwszego wyboru, samorząd uczniowski zorganizował wirtualne drzwi otwarte. Każdy profil miał osobną wideokonferencję prowadzoną przez ucznia pierwszej klasy. - I było tak super, że sama chciałabym chodzić do takiego liceum - przyznaje Małgorzata.
- Ja wiem, że dla większości dorosłych liczą się te wszystkie rankingi i wyniki matury, ale naprawdę ważny jest też klimat. Przecież spędzę w tej szkole cztery bardzo ważne lata - przypomina Marta (ta od rysowania tabelki).
Harmonogram pandemicznej rekrutacji
Harmonogram rekrutacji do szkół ponadpodstawowych na rok szkolny 2020/2021 został dostosowany do nowych terminów egzaminów ósmoklasisty. - Od 15 czerwca ósmoklasiści mogą składać wnioski do szkół średnich. Ten etap będzie trwał do 10 lipca. W tym czasie szkoły, które wymagają dodatkowych egzaminów, mogą przeprowadzić takie testy między 23 czerwca a 7 lipca – tłumaczył minister edukacji Dariusz Piontkowski. Chodzi o specjalistyczne testy sprawdzające dodatkowe kompetencje, np. językowe, sportowe, artystyczne.
Do 10 lipca należy złożyć w szkole pierwszego wyboru świadectwo ukończenia szkoły. Uczniowie poznają wyniki egzaminu ósmoklasisty do 31 lipca. Od tego dnia do 4 sierpnia muszą złożyć zaświadczenie o wyniku egzaminu.
Listy kandydatów zakwalifikowanych i niezakwalifikowanych do szkół ponadpodstawowych zostaną ogłoszone 12 sierpnia. W dniach od 13 do 18 sierpnia trzeba będzie potwierdzić wolę przyjęcia do szkoły. 19 sierpnia zostaną ogłoszone ostateczne listy kandydatów przyjętych do szkół ponadpodstawowych w roku szkolnym 2020/2021.
- Po 19 sierpnia zostaną podane ostateczne wyniki. Później będzie czas na odwołania i ich rozpatrywanie - poinformował Piontkowski. - Dyrektorzy mają prawo zdecydować o tym, którzy uczniowie będą mogli zająć miejsca wolne - dodał. Podtrzymał tym samym decyzję o nieorganizowaniu formalnej rekrutacji uzupełniającej, o co apelowała część samorządowców. - To wynika z terminarza, nie ma czasu na postępowanie uzupełniające - podkreślał Piontkowski.
Źródło: tvn24.pl