Pomimo rekordowych temperatur na świecie polscy politycy sprzeciwiają się jednemu z filarów Zielonego Ładu. Prof. Szymon Malinowski z Uniwersytetu Warszawskiego i przewodniczący Komitetu ds. kryzysu klimatycznego Polskiej Akademii Nauk ostrzega, że w temacie klimatu "nie ma żadnych powodów, żeby było lepiej". - Cały czas emisje gazów cieplarnianych rosną – podkreślił w "Faktach po Faktach" w TVN24.
Ubiegły tydzień był najgorętszy w dziejach pomiarów na świecie - poinformowała agencja AFP, powołując się na wstępne obliczenia Światowej Organizacji Meteorologicznej (ŚOM).
- Nie ma żadnych powodów, żeby było lepiej. Cały czas emisje gazów cieplarnianych rosną - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 prof. Szymon Malinowski z Uniwersytetu Warszawskiego i przewodniczący Komitetu ds. kryzysu klimatycznego Polskiej Akademii Nauk.
- Co gorsza, zaczynają się destabilizować różne naturalne elementy systemu klimatycznego, które zwiększają emisję już nie antropogeniczne, ale z tego, że na przykład gwałtownie płoną lasy na półkuli północnej – podkreślił.
- W Kanadzie jest sezon najgorszy w historii. W tej chwili jest połowa lata, a spaliło się istotnie więcej niż w najgorszym poprzednim sezonie. Ze wschodniej Syberii nikt nie raportuje, widzimy tylko dane satelitarne. Przyjrzałem się topnieniu Grenlandii, kolejny dzień powyżej 50 procent powierzchni wyspy topnieje – wyliczał.
Prof. Malinowski: musimy edukować decydentów
Parlament Europejski przegłosował w środę tak zwane Nature Restoration Law, jeden z filarów Zielonego Ładu. Chodzi o szereg przepisów mających na celu odtworzenie przyrody do 2030 roku, na co najmniej 20 procentach obszarów lądowych i morskich w Unii Europejskiej. Mimo apeli ze strony organizacji przyrodniczych przeciwni byli niemal wszyscy europosłowie z Platformy Obywatelskiej i Zjednoczonej Prawicy.
Prof. Szymon Malinowski stwierdził, że dzieje się tak, ponieważ politycy w ogóle "nie znają tych liczb". – Nie patrzą w ogóle za okno, nie odróżniają pogody od klimatu – dodał.
- Wiele razy proponowaliśmy z kolegami z nauki o klimacie, żeby zrobić szkolenia dla parlamentarzystów, ale to jest rzucaniem grochem o ścianę. Strasznie dużo mówimy o edukacji klimatycznej, ale to się sprowadza do tego, że coś o klimacie będziemy mówić w szkole – stwierdził.
- Natomiast musimy edukować decydentów. Nie tylko polityków, ale także decydentów gospodarczych i część środowisk mediów. W każdej z tych grup są ludzie świadomi, ale przeważają nieświadomi – dodał.
Źródło: TVN24