We wtorek odbędzie się czwarta runda rozmów koalicyjnych dotyczących rekonstrukcji rządu. Wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki mówił dziennikarzom, że politycy rozmawiają "głównie o dwóch sprawach w przyszłym porozumieniu". - Nie możemy w nieskończoność odwlekać decyzji dotyczących rekonstrukcji. Nasi koalicjanci muszą się jednak z nami dogadać - powiedział.
We wtorek po południu odbędzie się kolejne spotkanie liderów Zjednoczonej Prawicy w sprawie nowej umowy koalicyjnej oraz rekonstrukcji rządu.
Wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu PiS Terlecki przekazał dziennikarzom w Sejmie, że będzie to czwarta runda rozmów koalicyjnych. - Nie będą one trwać w nieskończoność. Nie możemy w nieskończoność odwlekać decyzji dotyczących rekonstrukcji. Nasi koalicjanci muszą się jednak z nami dogadać. Nie chcemy tworzyć jakichś faktów dokonanych, ale nie może być tak, że ta rekonstrukcja będzie odkładana w czasie bez jakichś rozsądnych decyzji z ich strony - mówił.
Kwestia podziału rządu i przyszłych list wyborczych
Na pytanie, na czym polega problem w rozmowach i co jest teraz "kością niezgody", wicemarszałek Sejmu odpowiedział: - Rozmawiamy głównie o dwóch sprawach w przyszłym porozumieniu, które ma zostać podpisane: to jest kwestia podziału czy kształtu rządu po rekonstrukcji, a także kwestia list wyborczych w przyszłych wyborach parlamentarnych.
Dopytywany przez reportera TVN24, co się stanie, jeśli po stronie koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości nie będzie tych wspomnianych przez niego wcześniej "rozsądnych decyzji", odparł: - To wtedy zobaczymy.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24