Billboard, który wywołał kontrowersje z napisem "Spragniony wrażeń? Zimny Lech", zniknie z hotelu naprzeciwko Wawelu. Kompania Piwowarska, producent piwa Lech zapewnia, że decyzja o usunięciu reklamy nie ma związku z krytyką sloganu reklamowego. - Kampania się skończyła, zdejmujemy wszystkie billboardy, nie tylko ten przy Wawelu - powiedziała w rozmowie z tvn24.pl Katarzyna Wilczewska z KP.
"Zimny Lech" na billboardzie na przeciwko miejsca pochówku prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie spodobał się wielu osobom. Na portalu Facebook internauci stworzyli grupę "Bojkot wyrobów Kompanii Piwowarskiej S.A", do której zapisało się ok. 750 osób. Swojego niezadowolenia nie ukrywali także politycy. Europoseł PiS Ryszard Czarnecki umieszczenie plakatu na przeciwko Wawelu nazwał "świństwem (...), który przekroczył Rubikon chamstwa". Wtórował mu Marek Migalski (PiS), z którym razem wzywał do do bojkotowania piwa.
Jeszcze w sobotę rzecznik Kompanii Piwowarskiej, Paweł Kwiatkowski zapewniał, że umieszczenie plakatu na przeciwko Wawelu nie jest niestosowne. - To najlepsze miejsce dla reklamy piwa w całym Krakowie. Jeśli uznaliśmy, że nasza reklama jest w porządku, to nie ma powodu, by billboard nie zawisł właśnie tutaj - mówił sobotniej "Rzeczpospolitej".
"Rzecznik mógł być nieświadomy"
W poniedziałek okazało się, że z Wawelu nie będzie można już zobaczyć reklamy "Zimnego Lecha". Kompania Piwowarska postanowiła zdjąć plakat.
Katarzyna Wilczewska, kierownik Public Affairs Kompanii w rozmowie z tvn24.pl przekonywała, że powodem decyzji firmy nie jest fala krytyki, ale koniec elementu kampanii polegającego na ekspozycji billboardu z hasłem "Zimny Lech". - Decyzji niczym nie motywujemy. Ten element kampanii trwał od początku do końca lipca i skończył się. Zdejmujemy wszystkie billboardy, nie tylko ten przy Wawelu - tłumaczyła.
"Nie komentujemy odczuć"
Pytana, dlaczego Kwiatkowski w swojej sobotniej wypowiedzi nie wspomniał o końcu tego elementu kampanii, odpowiedziała: - Rzecznik mógł być nawet nieświadomy, że kampania się skończyła. Marek mamy kilkanaście i ich reklamy cały czas się toczą.
Wilczewska nie chciała odnieść się do krytycznych wypowiedzi polityków nt. browaru. - Nie można komentować kogoś odczuć, bo one są bardzo indywidualne. Jeżeli ktoś ma takie skojarzenia, mogę tylko powiedzieć: trudno - zakończyła.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24