Każdy może być kierowcą seicento, czyli obywatel przed sądem po wszystkich zmianach PiS

[object Object]
Jak sądy będą wymierzały sprawiedliwość obywatelom po zmianach proponowanych przez PiS? Katarzyna Drozd | Fakty po Południu / TVN24
wideo 2/5

Wniosek o areszt sporządzi podwładny Zbigniewa Ziobry, rozpatrzy go zaś kolejny podwładny Zbigniewa Ziobry. Tak już wkrótce mogą wyglądać polskie sądy - ostrzegają środowiska prawnicze po tym jak, grupa posłów PiS zgłosiła projekt nowej ustawy o ustroju sądów powszechnych.

Jak sądy będą wymierzały sprawiedliwość obywatelom po zmianach proponowanych przez PiS?

To zagrożenie praktycznie dla każdego obywatela - twierdzą środowiska sędziowskie. Próba podporządkowania prezesów i przewodniczących wydziałów ministrowi sprawiedliwości może doprowadzić do tego, że ci, którzy będą szukać sprawiedliwości w sądach, wcale jej tam nie znajdą.

- Każdy z państwa może znaleźć się w sytuacji osoby, która zostanie postawiona w stan oskarżenia, a sędzia którego byt (jego i jego rodziny) będzie zależał od ministra sprawiedliwości, nie będzie miał dość odwagi, żeby wydać wyrok zgodny z własnym sumieniem - mówiła na konferencji prasowej sędzia Irena Kamińska, prezes Stowarzyszenia Sędziów Themis.

Dwa największe stowarzyszenia sędziowskie i Krajowa Rada Sądownictwa zabrały głos w sprawie kolejnego aktu prawnego, który ma zwiększyć wpływ ministra sprawiedliwości na działanie sądów.

ZOBACZ PROJEKT USTAWY

Nadzór ministra nad sądami – bez pośredników

Do niedawna nadzór organizacyjny ministra nad sądami odbywał się za pośrednictwem prezesów apelacyjnych. W ostatnich dniach prezydent podpisał ustawę, dzięki której minister sprawiedliwości będzie bezpośrednio wyznaczał dyrektorów sądów, czyli urzędników zarządzających finansami i majątkiem sądów, oraz pracownikami sądów (z wyłączeniem sędziów, kuratorów, asesorów, asystentów sędziów i referendarzy).

W mijającym tygodniu grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości zgłosiła kolejny projekt. Tym razem jest to zmiana ustawy po ustroju sądów powszechnych. Proponowane przez posłów PiS zmiany zakładają, że minister sprawiedliwości będzie powoływał nie tylko dyrektorów sądów, ale również prezesów. Prezesami sądów są sędziowie. Prezesi sądów są zwierzchnikami służbowymi sędziów, asesorów, referendarzy i kuratorów. To oni powołują przewodniczących wydziałów oraz dokonują analizy orzecznictwa sądu.

W obecnym stanie prawnym prezesów sądów też powołuje minister, ale musi to robić w porozumieniu ze zgromadzeniem sędziów danego sądu. Po ewentualnych zmianach zgoda sędziów sądu, w którym minister ma powołać prezesa, nie będzie już ministrowi potrzebna.

Co zakłada projekt posłów PiS - zmiany ustawy o ustroju sądów powszechnych
Co zakłada projekt posłów PiS - zmiany ustawy o ustroju sądów powszechnychCo zakłada projekt posłów PiS - zmiany ustawy o ustroju sądów powszechnych | Fakty TVN

Zmiany planowane przez posłów zakładają więc, że minister sprawiedliwości - powołujący arbitralnie prezesów wszystkich sądów - będzie przełożonym wyższego szczebla wszystkich sędziów. Tak jak prokurator generalny jest najwyższym przełożonym wszystkich prokuratorów. W obecnym stanie prawnym minister sprawiedliwości i prokurator generalny to ta sama osoba. W obecnej kadencji jest nią Zbigniew Ziobro.

Według przedstawicieli rządu i PiS, zmiany te mają usprawnić sądy i przyspieszyć rozpatrywanie spraw z korzyścią dla obywateli. "Projekt ustawy wywołuje pozytywne skutki społeczne, gospodarcze, finansowe i prawne" - czytamy w uzasadnieniu do poselskiej inicjatywy. Poselski projekt chwali też rzecznik prasowy Zbigniewa Ziobry.

- Ma on spowodować, żeby sądownictwo było lepiej zorganizowane, żeby praca sędziów była bardziej uporządkowana, żeby mogli spokojnie sądzić - mówi TVN24 Sebastian Kaleta.

Cała władza w ręce Ziobry?

Organizacje sędziowskie i część adwokatów uważają jednak, że będzie wprost przeciwnie - sprawy się wydłużą, a gwarancja sprawiedliwego procesu w rozsądnym terminie będzie gwarancją czysto teoretyczną.

Sędziowie zwracają uwagę, że minister sprawiedliwości i prokurator generalny w jednej osobie skupi w swoich rękach ogromną władzę, której to władzy - ich zdaniem - nie powinien mieć przedstawiciel rządu.

- Dojdzie do sytuacji, w której osoba odpowiadająca za tych, którzy wnoszą akty oskarżenia do sądu, będzie jednocześnie powoływała prezesa sądu, w którym ktoś będzie miał być osądzony - mówił we "Wstajesz i wiesz" w piątek 14 kwietnia sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

Sędzia Bartłomiej Przymusiński we "Wstajesz i wiesz"
Sędzia Bartłomiej Przymusiński we "Wstajesz i wiesz"tvn24

Problematyczne sprawy o areszt

Jak to może przełożyć się na konkretne sytuacje zwykłych ludzi stających przed sądem? Takie pytanie zadaliśmy między innymi właśnie sędziemu Przymusińskiemu

- W niektórych przypadkach prezesi sądów powołani przez ministra Ziobrę mogą decydować o tym, czy ktoś pójdzie do aresztu przed wyrokiem, czy nie - mówi portalowi tvn24.pl rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Teoretycznie sprawy mają być przydzielane sędziom losowo, ale projekt przewiduje wyjątki. Takim wyjątkiem są między innymi dyżury aresztowe sędziów w weekend.

Zgodnie z prawem osoba zatrzymana pod zarzutem popełnienia przestępstwa pozostaje do dyspozycji prokuratora przez 48 godzin, a jeżeli prokurator składa wniosek o areszt, sąd musi go rozpoznać w ciągu 24 godzin, nawet gdy przypada dzień wolny od pracy. Dlatego w każdym sądzie rejonowym obowiązują "dyżury aresztowe" sędziów. W razie potrzeby taki sędzia musi przyjść do pracy i orzec, czy obywatel zatrzymany przez prokuraturę ma trafić do aresztu, czy będzie odpowiadał przed sądem z wolnej stopy.

- Prezes może wyznaczyć na dyżur aresztowy siebie - mówi sędzia Przymusiński. - Niech każdy sam odpowie sobie na pytanie, czy sędzia będący prezesem z nadania ministra uwzględni czy nie uwzględni wniosek prokuratora, który podlega temu samemu ministrowi.

Kamińska: sędziowie walczą o prawa obywateli, niebezpieczna jest kasta panów z Sejmu
Kamińska: sędziowie walczą o prawa obywateli, niebezpieczna jest kasta panów z Sejmutvn24

Wyjątki – niebezpieczna furtka

Przedstawiciele środowiska zaznaczają, że obecnie sędziowie, nawet ci funkcyjni, formalnie nie zależą od ministra, co jest gwarancją swobody ich orzekania. Tymczasem poselski projekt otwiera nowym prezesom ministra Ziobry drogę do wymiany wszystkich wiceprezesów oraz przewodniczących wydziałów.

Tymczasem to przewodniczący wydziałów są odpowiedzialni za przydzielanie spraw konkretnym sędziom i to oni decydują o ewentualnych wyjątkach od losowania.

Zdaniem sędziów wyjątki od zasady losowego przydzielania będą mogły być stosowane również w innych sprawach, nie tylko aresztowych.

- Odstępstwo od zasady losowego przydziału spraw może zadziałać w każdej sprawie, nie tylko aresztowej. Mogę sobie wyobrazić, że w sprawach gospodarczych czy cywilnych, których obywatel sądzi się z państwem np. o działkę, o wywłaszczenie, o odszkodowanie, prezes również wyznaczyć sędziego pominąwszy zasadę losowania - mówi nam z kolei Marta Kożuchowska-Warywoda, sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli.

O tym, że obywatele nie będą mogli liczyć na sprawiedliwość w sądzeniu się nie tylko z państwem, ale i osobiście z wpływowymi przedstawicielami władzy, przekonuje sejmowa opozycja.

- Wyobraźmy sobie, że nagle przeciętny Kowalski wchodzi w spór z jakimkolwiek działaczem PiS-u. Chce iść do sądu, ale mając świadomość tego, że ten sąd może być sądem upolitycznionym, będzie się bał wykonać taki ruch - twierdzi Jakub Stefaniak z PSL.

Czy ludzie będą profesjonalnie osądzani?

W sferze orzekania sędziowie cały czas mają konstytucyjne i ustawowe gwarancje niezawisłości, ale jak zwraca uwagę adwokat i członek Trybunału Stanu Jacek Dubois, mogą być poddani zupełnie innej presji przez prezesów sądów i dla kariery orzekać nie w zgodzie z własnym sumieniem, a tak, jak jest to dobrze widziane przez przełożonych mianowanych przez polityka rządzącej partii.

- Prezes może stosować systemy nagród, politykę kadrową i dawać możliwości awansu, by sędziowie mieli głębokie przekonanie, że opłaca się orzekać po myśli władzy. Jest to patologiczna sytuacja, bo to co miało być niezależne, staje się uzależnione - mówi nam mecenas Dubois.

Sędziowie alarmują również, że zgłoszone przez posłów PiS zmiany w przepisach umożliwiałyby awansowanie sędziów "na skróty", z pominięciem poszczególnych szczebli kariery.

Dla zwykłych obywateli ma to takie znaczenie, że w niektórych sprawach pierwszą instancją są sądy okręgowe, np. zabójstwo, ochrona dóbr osobistych, spory majątkowe o wartości powyżej 80 tys. zł i inne. Awansowany na skróty sędzia mógłby rozpatrywać odwołania od spraw, których w ogóle nie zna z własnego doświadczenia sędziowskiego.

- Na przykład do sądu apelacyjnego sędzia będzie mógł być powołany z pominięciem sądu okręgowego. To jest podstawowe zagrożenie brakiem profesjonalizmu i doświadczenia życiowego wśród sędziów rozpatrujących apelacje w szczególnie poważnych sprawach. Może dojść do tego, że były sędzia rejonowy, który nigdy nie prowadził procesu o zabójstwo, awansowany bezpośrednio do sądu apelacyjnego będzie nagle rozpoznawał apelacje w sprawach, w których sam nie orzekał w pierwszej instancji - zwraca uwagę sędzia Marta Kożuchowska-Warywoda.

Sędziowie krytykują najnowszy projekt reformy sądownictwa
Sędziowie krytykują najnowszy projekt reformy sądownictwatvn24

Teoretycznie każdy sędzia powinien mieć wiedzę pozwalającą mu rozpatrzyć każdą sprawę z zakresu prawa, w którym się specjalizuje. Ale jak zwracają uwagę praktykujący sędziowie, nie sposób oceniać pracy innych sędziów, jeżeli w jakiejś mierze nie ma się profesjonalnego doświadczenia, bo grozi to tym, że obywatele będą błędnie osądzani.

- Można to porównać do sytuacji lekarza. Żeby być dobrym specjalistą i gdy zajdzie potrzeba oceniania pracy innych, trzeba samemu przeprowadzić określoną liczbę zabiegów. Tak samo jest w sądach, trzeba osobiście rozpoznać wiele spraw, żeby potem oceniać czy inne sądy prawidłowo oceniały dowody i wydawały wyroki - mówi Marta Kożuchowska-Warywoda.

Sędziowie delegowani – dłuższa kolejka dla obywateli

Kolejną kontrowersyjną kwestią jest możliwość delegowania sędziów do pracy w urzędach państwowych. Już dziś możliwość delegowania sędziów do Ministerstwa Sprawiedliwości budzi kontrowersje. Jako co najmniej dyskusyjną ocenia ją np. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Teoretycznie sędzia delegowany do ministerstwa nadal pozostaje sędzią, nie staje się urzędnikiem.

Ale Trybunał Konstytucyjny w 2009 roku zakazał orzekania sędziom delegowanym do ministerstwa. Po poselskich zmianach sędziowie mogliby być delegowani do pracy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych czy Kancelarii Prezydenta. Środowiska sędziowskie uznają, że praca we władzy wykonawczej jest zagrożeniem dla niezawisłości. Każda delegacja kiedyś się kończy i sędziowie wracają potem do orzekania.

- Istnieje obawa, że sędziowie po delegowaniu do urzędów państwowych będą potem nominowani na prezesów sądów - zauważa Bartłomiej Przymusiński ze SSP Iustitia.

Środowiska sędziowskie zwracają również uwagę, że sędziowie delegowani do urzędów nie znajdują następców, a ich pracę muszą wykonać ci, którzy pozostają w sądach.

- Możliwość delegowania sędziów do pracy w MSZ czy Kancelarii Prezydenta oznacza niebezpieczeństwo, że będzie jeszcze mniej sędziów orzekających niż jest obecnie, a to z kolei grozi dalszym wydłużeniem terminów rozpatrywania spraw - mówi z kolei sędzia Marta Kożuchowska-Warywoda.

Już dziś terminy rozpatrywania spraw w sądach w Polsce należą do najdłuższych w Europie. W ankietach i badaniach opinii publicznej jako największa bolączka wskazywana jest przewlekłość w rozpatrywaniu spraw.

Posłowie PiS twierdzą, że ich projekt, jeżeli zostanie przyjęty, usprawni rozpatrywanie spraw. Zapewnia o tym między innymi przedstawiciel wnioskodawców Bartłomiej Wróblewski.

Podsądnemu pozostanie nadzieja

Sędziowie tymczasem alarmują, że projekt tak podporządkowuje sądy politykom, że obywatele staną się bezbronni w starciu z władzą.

- Każdy obywatel może znaleźć się w sytuacji kierowcy seicento, może pójść na ulicę, może wziąć udział w jakimś zgromadzeniu - ostrzega Irena Kamińska, prezes Stowarzyszenia Themis.

Adwokat Jacek Dubois, proszony przez nas o analizę, jak będą wyglądać procesy obywateli po wejściu w życie wszystkich planowanych zmian, powołuje się na przykład... stanu wojennego. Wyraża niepokój i mimo wszystko nadzieję.

- Cały czas w sprawach zwykłych obywateli będą orzekać sędziowie, którzy mają wiedzę prawniczą i ślubowali wymierzać sprawiedliwość zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według sumienia, a w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości. W stanie wojennym sądownictwo było podporządkowane władzy, a mimo to wielu sędziów wydawało wyroki w zgodzie z własnym sumieniem. O kręgosłup większości sędziów jestem spokojny. Niepokój budzą ewentualne wyjątki i niebezpieczeństwo, że władza może promować te wyjątki - konstatuje adwokat i członek Trybunału Stanu.

Autor: jp/ja / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zaledwie miesiąc temu zapadła decyzja o ich misji wojskowej w Polsce. Dziś norweskie F-35 są już u nas i pomagają w ochronie wschodniej flanki NATO. Ich piloci stacjonują w bazie w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie ćwiczą razem z polskimi pilotami. 

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Źródło:
Fakty TVN

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP

Kierowcy na terenie siedmiu województw powinni zachować szczególną ostrożność. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą. W kolejnych dniach możliwe są marznące opady, a także silny wiatr.

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ośmioletnia kotka o imieniu Mittens w ciągu 24 godzin trzy razy leciała samolotem między Nową Zelandią a Australią. Pracownicy lotniska nie zauważyli klatki ze zwierzęciem podczas rozładunku luku bagażowego.

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Źródło:
BBC
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24