Feito-Cabrera oznajmiła na sesji parlamentu, że na Kubie nie istnieje coś takiego jak żebracy, tylko ludzie udający żebraków, żeby zarobić "łatwe pieniądze". Osoby przeszukujące pojemniki na śmieci nazwała zaś "nielegalnymi uczestnikami recyklingu".
Fala krytyki
Jej słowa wywołały falę krytyki Kubańczyków w kraju i za granicą, a także skłoniły do reakcji prezydenta Kuby Miguela Diaza-Canela, który powiedział, że przedstawiciele władz nie mogą być "odklejeni od rzeczywistości".
Wielu kubańskich działaczy i intelektualistów opublikowało list wzywający do zwolnienia Feito-Cabrery. Kubański ekonomista Pedro Monreal oświadczył zaś, że na Kubie są "ludzie udający ministrów".
Komunistyczny rząd kubański nie publikuje danych dotyczących liczby żebraków, ale wzrost ich liczby jest dla większości Kubańczyków ewidentny w sytuacji głębokiego kryzysu gospodarczego w kraju – podkreśliła BBC.
Autorka/Autor: jw/dap
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA