Dwie osoby zginęły, a pięć zostało rannych po tym, gdy bus wjechał pod pociąg pośpieszny relacji Białystok-Szczecin - poinformował TVN24 aspirant Jerzy Zachaczewski, oficer prasowy z policji w Białogardzie. Osoby ranne są już w szpitalach. Stan dwóch z nich jest bardzo ciężki.
Do tragedii doszło w Białogardzie w województwie zachodniopomorskim, na oznaczonym znakiem STOP przejeździe kolejowym. Ofiary i ranni to pasażerowie busa.
Dwie śmiertelne ofiary to kobieta w wieku 56 lat i 20-letni mężczyzna. Najciężej ranna osoba z urazem głowy trafiła na oddział neurochirurgii szpitala w Koszalinie. Jej stan lekarze określają jako krytyczny. Cztery osoby umieszczono w szpitalu w Białogardzie. Najciężej ranny przeszedł już operację i, jak mówią lekarze, najbliższe godziny będą decydujące. Trzy pozostałe ofiary wypadku są na obserwacji i być może już w przyszłym tygodniu opuszczą szpital.
W piątek około godz. 16.50 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym przy ul. Słonecznej samochód nie zatrzymał się przed przejazdem i został uderzony przez pociąg pospieszny relacji Białystok – Szczecin. Lokomotywa przeciągnęła samochód ok. 100 metrów dalej. Strażacy musieli ciąć karoserię pojazdu, aby wydostać z niego kierowcę i pasażerów. W wypadku uszkodzona została również lokomotywa. Pociąg nie wypadł z szyn.
Po wypadku ruch na przejeździe kolejowym został wstrzymany na kilka godzin. Przywrócono go dopiero po godzinie 20. Wypadek doprowadził do opóźnienia 7 pociągów. Sprawę bada prokuratura. W pierwszych ustaleń śledczych wynika, że zawinił kierowca busa.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24