Trzaskowski: Kaczyński wywarł taką presję

Źródło:
TVN24, PAP
Trzaskowski: Kaczyński wywarł taką presję, że 10 dni temu mieliśmy do czynienia z takimi scenami
Trzaskowski: Kaczyński wywarł taką presję, że 10 dni temu mieliśmy do czynienia z takimi scenamiTVN24
wideo 2/21
Trzaskowski: Kaczyński wywarł taką presję, że 10 dni temu mieliśmy do czynienia z takimi scenamiTVN24

Sytuacja, z którą mieliśmy do czynienia 10 dni temu, gdzie nieoznakowani policjanci wbiegali w tłum i bili kobiety pałkami teleskopowymi, to jest coś absolutnie nieprawdopodobnego, coś, co nie mieści się w standardzie państwa demokratycznego - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Jak mówił, "Jarosław Kaczyński wywarł taką presję na kierownictwie policji, że mieliśmy do czynienia z takimi scenami, które nigdy nie powinny mieć miejsca".

Protesty po decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów aborcyjnych trwają już ponad miesiąc. Odbywają się też w sobotę, w 102. rocznicę uzyskania praw wyborczych przez Polki.

CZYTAJ WIĘCEJ: Relacja z sobotniego protestu w Warszawie

"Byłem wśród protestujących jako gospodarz miasta"

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w "Faktach po Faktach" w TVN24 podziękował "wszystkim, którzy walczyli i dalej walczą o prawa kobiet, również dzisiaj na ulicach naszych miast". - Ja byłem wśród protestujących tak, jak na ostatnich demonstracjach jako gospodarz miasta, żeby sprawdzić co się dzieje. Dzisiaj jest zdecydowanie spokojniej na ulicach Warszawy, niż 10 dni temu - powiedział.

Chociaż - jak dodał - "policja wprowadza różne niestandardowe pomysły, oddziela od siebie demonstrantów i trzyma ich od siebie godzinami w jednym miejscu spisując tysiące osób".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

18 listopada podczas protestu na placu Powstańców Warszawy, związanego z decyzją kierowanego przez Julię Przyłębską Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów antyaborcyjnych, grupa mężczyzn z pałkami teleskopowymi i gazem łzawiącym starła się z uczestnikami manifestacji. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji przyznał, że byli to nieumundurowani policjanci. Twierdził, że wielokrotnie już pełnili służbę podczas zgromadzeń i interweniowali, gdy dochodziło do łamania prawa i aktów agresji.

"Jarosław Kaczyński wywarł taką presję na kierownictwie policji"

- Ja nie odmawiam możliwości użycia siły przez policję, ale ta siła musi być używana jako ostateczność, w momencie, kiedy jest zagrożone ludzkie życie albo zdrowie demonstrantów czy też policjantów - podkreślił Trzaskowski.

- Sytuacja, z którą mieliśmy do czynienia 10 dni temu, gdzie nieoznakowani policjanci wbiegali w tłum i bili kobiety pałkami teleskopowymi, to jest coś absolutnie nieprawdopodobnego, coś, co nie mieści się w standardzie państwa demokratycznego - skomentował.

Jak mówił, "jeszcze miesiąc temu policja zachowywała się bardzo dobrze, profesjonalnie, poza małymi incydentami przede wszystkim chciała chronić demonstrantów". - Natomiast Jarosław Kaczyński wywarł tak olbrzymi wpływ i taką presję na kierownictwie policji, że 10 dni temu mieliśmy do czynienia z takimi scenami, które nigdy nie powinny mieć miejsca w demokratycznym państwie - ocenił.

"10 dni temu wszystkie standardy zostały złamane. Na to nie ma miejsca"

W piątek prezydent stolicy zwrócił się do policji z apelem o przestrzeganie zasad i nieużywanie siły wobec pokojowo nastawionych demonstracji. - Jeżeli będą naruszane te zasady, to ja, ale też wielu innych samorządowców, zastanowi się nad zawieszeniem wspierania finansowego policji - poinformował. Jak powiedział później rzecznik Komendy Stołecznej Policji, ratusz współfinansuje głównie służby ponadnormatywne, które mają zapewnić bezpieczeństwo w miejscach wskazanych przez mieszkańców.

W "Faktach po Faktach" Trzaskowski zapewniał, że "zawsze wspierał policję". - I do tej pory współpraca z policją układała się wzorowo. Płaciliśmy i dalej płacimy za dodatkowe patrole, kupowaliśmy policji sprzęt i jestem absolutnie dalej gotów to robić, jeżeli policja będzie zachowywała się w sposób profesjonalny i nie będzie podlegała politycznej presji - powiedział.

- 10 dni temu wszystkie standardy zostały złamane. Widzieliśmy, że policjanci nadużywali siły, widzieliśmy, że pokojowych demonstrantów bito pałkami teleskopowymi i robili to policjanci, którzy nawet nie byli w żaden sposób oznakowani. Na to nie ma miejsca - zaznaczył.

- My o bezpieczeństwo Warszawy dbamy od rana do wieczora, współpracujemy z policją, ale niestety jeżeli miałyby się tak skandaliczne obrazki w stolicy powtórzyć, to wtedy rzeczywiście będę rozważał czasowe zawieszenie takiej pomocy - dodał.

Trzaskowski: rząd PiS próbuje pozbawić kobiety ich praw

Do protestów kobiet Trzaskowski odniósł się w sobotę wieczorem także na Facebooku.

"102 lata temu Polki uzyskały prawa wyborcze. Wcześniej niż w wielu innych państwach europejskich, co zawsze napawało nas wyjątkową dumą. Ani Ignacy Daszyński, premier rządu lubelskiego, ani Józef Piłsudski nie mieli wątpliwości: nie ma wolnej Polski bez praw kobiet! Dziś rząd PiS próbuje pozbawić kobiety ich praw i obedrzeć z godności. To dlatego są na ulicach. A naszym obowiązkiem jest być razem z nimi" - napisał prezydent Warszawy.

Jak podkreślił, "dziś Polki nie walczą o prawa wyborcze, ale prawa do decydowania o sobie, o swoim zdrowiu, bezpieczeństwie, rozwoju, rodzinie, o swoim życiu". "Okazuje się, że nadal w naszym kraju niektórym trzeba tłumaczyć rzeczy oczywiste - jak na przykład, że nie ma mowy o legalnym seksie bez wyrażenia zgody" - zauważył. "Dziś tysiące kobiet na ulicach mówi wprost do rządzących: nasze życie - nasza sprawa. Ale przeciwko polskim kobietom jest nie tylko rząd, który uzurpuje sobie prawo do bycia ich sumieniem. Przeciwko jest część hierarchów kościelnych, wiedzących przecież lepiej, co jest, a co nie jest dobre dla kobiety. Przeciwko są agresywne grupy kiboli, narodowców czy chuliganów, którzy mianując się prawdziwymi patriotami, w protestach kobiet widzą zagrożenie dla własnej (jedynej i słusznej) wizji narodowego państwa" - napisał Trzaskowski.

"I na koniec, mówię to z ciężkim sercem i ogromną obawą, po przeciwnej stronie 10 dni temu stanęło dowództwo policji. Do tej pory funkcjonariusze odgradzali protestujące od agresywnych grup, którym chętnie przyklaskuje ekipa PiS-u, poklepując po ramieniu ich narodowo-patriotyczne wizje. Ale to, co się stało 18 listopada, kiedy pod politycznymi naciskami i rozkazami policja zachowywała się w sposób agresywny wobec kobiet walczących o swoje prawa - jest absolutnie skandaliczne!" - ocenił.

Podkreślił, że nie odmawia policji prawa do stosowania przymusu bezpośredniego w sytuacjach wyjątkowych, kiedy jest to uzasadnione - kiedy jest zagrożone życie czy zdrowie demonstrujących czy policjantów. "Nasza współpraca z policją przebiegała do tej pory w sposób wzorowy. Natomiast w sytuacji, gdy kierownictwo policji ulega czysto politycznym naciskom, a niektórzy funkcjonariusze (nawet nieumundurowani!) zachowują się agresywnie i z pogwałceniem podstawowych zasad, to jako miasto musimy podjąć decyzje. Jeżeli dalej będziemy mieli do czynienia z takimi sytuacjami, z uleganiem politycznym naciskom i agresji ze strony funkcjonariuszy, to ja i wielu innych samorządowców będziemy rozważać czasowe zawieszenie pomocy dla policji. A przecież 30 lat budowaliśmy prestiż policji w naszym kraju" - napisał Trzaskowski. Dodał, że jego zdaniem rząd PiS to zaufanie niszczy, "naruszając nawet legendę i prestiż najlepiej wyszkolonych policjantów z oddziałów antyterrorystycznych".

Trzaskowski podkreślił, że solidaryzuje się z protestami kobiet, a na ulicach Warszawy "jest jako gospodarz miasta", obserwując to, co się dzieje i odbierając raporty od obserwatorów - i tak był także w sobotę. Ocenił, że "na szczęście na razie jest dużo spokojniej niż 10 dni temu". Podkreślił, że najważniejsze jest bezpieczeństwo i to, aby nie dopuścić "do powtórki z ostatnich wydarzeń".

Autorka/Autor:kb, momo

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Czterech nastolatków zostało rannych, w tym dwóch poważnie, w ataku z użyciem między innymi siekiery na pokładzie kolejki podmiejskiej - poinformowała paryska policja. Zarówno cztery ranne osoby, jak i zatrzymany niedługo później jeden z napastników, są w wieku 16-17 lat.

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Źródło:
Guardian, BFMTV, Tribune de Geneve

Amerykański aktor James Van Der Beek poinformował, że zdiagnozowano u niego raka jelita grubego. Dodał, że ma powody do "optymizmu" i "czuje się dobrze".

Gwiazdor "Jeziora marzeń" poinformował o swojej chorobie

Gwiazdor "Jeziora marzeń" poinformował o swojej chorobie

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Czy kładąc się spać w powyborczą noc, Amerykanie będą znać nazwisko swojego kolejnego prezydenta? Historia pokazuje, że jest to możliwe - tak było np. z wyborem Baracka Obamy w 2012 roku. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak, że na wynik będziemy musieli zaczekać. Wiele godzin, a może nawet dni. Do kiedy?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Źródło:
BBC, CNN, NBC, tvn24.pl

Pod względem kulturowym i politycznym to bardziej znaczące nawet od poparcia Beyonce i Taylor Swift dla Kamali Harris. To było na innym poziomie - tak wpływowy portal Politico komentuje poparcie udzielone kandydatce demokratów przez portorykańskiego rapera znanego jako Bad Bunny. Portal zwrócił uwagę, że gwiazdor nie ograniczył się tylko do udzielenia poparcia, ale zaangażował się z własnym przekazem w "kluczowym momencie wyścigu" prezydenckiego.

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, opublikował w mediach społecznościowych krótkie nagranie, w którym promuje wydarzenie, które ma się odbyć 20 listopada w Gdańsku. Rzecznik IPN nie chciał zdradzić, o co chodzi. Powiedział jedynie, że w poniedziałek wieczorem "wszystkie znaki zapytania zostaną rozwiane". Nazwisko Nawrockiego pojawia się na liście potencjalnych kandydatów PiS na prezydenta.

Tajemnicze nagranie prezesa IPN. "Wszystkie znaki zapytania zostaną rozwiane"

Tajemnicze nagranie prezesa IPN. "Wszystkie znaki zapytania zostaną rozwiane"

Źródło:
tvn24.pl

Twórca marki Red is Bad Paweł S. w poniedziałek po raz kolejny składał w prokuraturze w Katowicach wyjaśnienia. Po zakończeniu czynności rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że skierowano do sądu wniosek o utrzymanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Jeszcze tego samego dnia sąd pochylił się nad wnioskiem, ale odroczył ogłoszenie decyzji do wtorku. Prokuratura przekazała, że ma to związek z dużą liczbą wątków i materiałów, jakie ma do przeanalizowania skład sędziowski. 

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Ulewy nawiedziły w poniedziałek hiszpańską Katalonię. Gwałtowna aura spowodowała, że odwołano 70 połączeń lotniczych. W Barcelonie, gdzie przez pewien czas obowiązywały alarmy najwyższego, czerwonego stopnia, częściowo zalane zostało lotnisko.

Zwały ziemi i błota na autostradach, był czerwony alert

Zwały ziemi i błota na autostradach, był czerwony alert

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, TVE, El Pais, tvnmeteo.pl, PAP

Andriej Tkaczenko, jeden z najbliższych współpracowników nieżyjącego już szefa najemniczej formacji Grupa Wagnera Jewgienija Prigożyna, utonął w jeziorze w Karelii - poinformowały rosyjskie media. Według niezależnego kanału na Telegramie, WCzK-OGPU, Tkaczenko wykonywał dla Prigożyna "specjalne zadania na całym świecie".

"Wykonywał dla Prigożyna specjalne zadania". Utonął w jeziorze

"Wykonywał dla Prigożyna specjalne zadania". Utonął w jeziorze

Źródło:
Daily Karelia, "Nowaja Gazieta. Jewropa", PAP

Prokuratura poinformowała, że śledztwo w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej zostało umorzone. Powodem jest "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Źródło:
tvn24.pl

Autobus linii 317 blokował ulicę Wiertniczą na wysokości pętli. Przyczyną był błąd kierowcy. Były utrudnienia.

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24

W oddali widziałem już zbliżającą się wodę. W ostatnim momencie przejechałem samochodem przez most. Widziałem ludzi i samochody niesione przez nurt - opowiadał w rozmowie z redakcją Kontaku24 pan Lech, który mieszka w hiszpańskiej Walencji. Trwa sprzątanie po katastrofalnych powodziach, które niecały tydzień temu nawiedziły południowo-wschodnią część kraju. Liczba ofiar śmiertelnych przekracza 200, zaginionych jest ponad tysiąc.

"Przejechałem przez most, który zawalił się dwie minuty później"

"Przejechałem przez most, który zawalił się dwie minuty później"

Źródło:
Kontakt24, Reuters, PAP, tvnmeteo.pl

Z kolejnych miejscowościach dochodzą zgłoszenia o niebezpiecznych przedmiotach znalezionych w słodyczach zebranych przez dzieci w trakcie Halloween. 11-latek z Bogatyni (Dolny Śląsk) otrzymał cukierki z igłami krawieckimi, a cukierek z gwoździem - dziewczynki z dolnośląskich Kobierzyc. Wcześniej odnotowano przypadki w województwach: zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim i śląskim.

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Źródło:
tvn24.pl

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Amerykański system wyborczy sprawia, że w stanach kluczowych (wahających się) rozstrzyga się przyszłość całego kraju. Jak wyglądają ostatnie sondaże i średnia sondażowa w Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii, Michigan, Arizonie, Wisconsin i Nevadzie?

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Równolegle z kampanią kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa ostra walka dezinformacyjna w sieci, której głównym celem już teraz jest podważenie wyniku głosowania. Stąd w mediach społecznościowych pojawią się przekazy o tym, że "maszyny do głosowania odmówiły wybrania Donalda Trumpa" czy "jeden pan głosował 29 razy". Pokazujemy, dlaczego są nieprawdziwe.

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

Źródło:
Konkret24

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Tragiczny wypadek w Słupsku (województwo pomorskie). W nocy z soboty na niedzielę 20-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w sześć osób, które szły chodnikiem. Zginął 24-letni mężczyzna, pięć osób trafiło do szpitala. W poniedziałek mężczyzna usłyszał zarzuty. Badanie wykazało, że znajdował się pod wpływem środków odurzających.

Wjechał w sześć osób na chodniku, jedna z nich nie żyje. Może trafić do więzienia nawet na 20 lat

Wjechał w sześć osób na chodniku, jedna z nich nie żyje. Może trafić do więzienia nawet na 20 lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, pap

Policjanci ze Szczytna (woj. warmińsko-mazurskie) zatrzymali 27-latka, który może mieć związek z brutalnym pobiciem księdza. 72-letni proboszcz parafii został zaatakowany na plebanii, służby o napadzie poinformowała gosposia. Stan duchownego jest ciężki.

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Kardynał Kazimierz Nycz nie jest już arcybiskupem metropolitą warszawskim. Papież Franciszek mianował na to stanowisko dotychczasowego metropolitę katowickiego Adriana Józefa Galbasa.

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Źródło:
tvnwarszawa.pl. episkopat.pl, archidiecezjakatowicka.pl

Samochód osobowy, którym podróżowało pięć osób, wjechał w niedzielę pod pociąg na niestrzeżonym przejeździe kolejowym we wsi Karwica Mazurska (województwo warmińsko-mazurskie). Wszyscy podróżujący autem zginęli na miejscu. Jak poinformowały służby wojewody warmińsko-mazurskiego, ofiary to trzy osoby dorosłe i dwoje dzieci w wieku 6 i 3 lat.

Tragedia na przejeździe kolejowym. Zginęło pięć osób, w tym dwoje dzieci

Tragedia na przejeździe kolejowym. Zginęło pięć osób, w tym dwoje dzieci

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

80-letnia mieszkanka Konstancina-Jeziorny podczas zakupów straciła portfel. Dzięki nagraniom kamer monitoringu udało się zatrzymać podejrzaną. Jak podała policja, 60-latka była notowana za kradzieże.

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas sobotniego losowania padła szóstka w Lotto. Jak przekazał Totalizator Sportowy, kupon został wysłany w Ostródzie (województwo warmińsko-mazurskie).

Szóstka w Lotto. Podano, gdzie padła

Szóstka w Lotto. Podano, gdzie padła

Źródło:
tvn24.pl

W Teheranie zatrzymana została studentka, która w samej bieliźnie spacerowała przed budynkiem uniwersytetu. Rzecznik uczelni przekonuje, że powodem jej zachowania były problemy emocjonalne, jednak wielu internautów i organizacji broniących praw człowieka uważa, że był to samotny protest przeciwko panującym w Iranie restrykcyjnym nakazom dotyczącym ubioru. O uwolnienie kobiety apeluje Amnesty International.

Studentka rozebrała się przed uczelnią. Została zatrzymana

Studentka rozebrała się przed uczelnią. Została zatrzymana

Źródło:
CNN, tvn24.pl

- Pierwsi wojskowi KRLD (Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej) znaleźli się pod ostrzałem w obwodzie kurskim - napisał na Telegramie przedstawiciel władz w Kijowie, Andrij Kowałenko. Wołodymyr Zełenski wezwał zachodnich sojuszników, aby przestali "obserwować" i podjęli działania.

Pierwsi żołnierze Kim Dzong Una "znaleźli się pod ostrzałem"

Pierwsi żołnierze Kim Dzong Una "znaleźli się pod ostrzałem"

Źródło:
PAP
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nawet po oficjalnym zakończeniu wczesnego głosowania w stanie Ohio wyborcy wciąż stali w długich kolejkach do oddania głosu. - Ludziom, którzy nadal tu stoją, zależy - powiedziała dziennikarzom jedna z mieszkanek Columbus.

Czekali nawet po zamknięciu lokali wyborczych. "Po prostu to dokończę"

Czekali nawet po zamknięciu lokali wyborczych. "Po prostu to dokończę"

Źródło:
Reuters, PAP

Przez całą noc z 5 na 6 listopada oraz następnego dnia dziennikarze TVN i TVN24 będą na bieżąco relacjonować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera".

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Dzisiejszy wieczór był kolejnym z rzędu, kiedy nad Polską dało się zaobserwować "kosmiczny pociąg". Zdjęcia i nagrania przelotu satelitów Starlink otrzymaliśmy na Kontakt24.

Przelot Starlinków. Wasze relacje

Przelot Starlinków. Wasze relacje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach

Ivanka Trump, najstarsza córka Donalda Trumpa i jego była doradczyni, w przeszłości była jedną z najważniejszych osób w otoczeniu byłego prezydenta. W obecną kampanię jednak w ogóle się nie zaangażowała, stając się - jak pisze "New York Times" - "milczącą obserwatorką". Dlaczego?

"Milcząca obserwatorka" Ivanka. Co się stało z najstarszą córką Trumpa?

"Milcząca obserwatorka" Ivanka. Co się stało z najstarszą córką Trumpa?

Źródło:
New York Times

"Co za cringe z tą koszulką", "rozumiem, że to fejk?", "udziela wsparcia Trumpowi?" - zastanawiali się internauci, komentując hasło na koszulce prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Nie wszyscy wierzą, że zdjęcie jest prawdziwe i prezydent Ukrainy wystąpił w takim T-shircie. Wyjaśniamy, jaki mógł być sens tego przekazu.

Zełenski z hasłem o "małej Rosji". Wyjaśniamy

Zełenski z hasłem o "małej Rosji". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych będzie miał wpływ nie tylko na gospodarkę USA, ale również będzie wiązał się z konsekwencjami dla rynków całego świata - zwracają uwagę analitycy Credit Agricole.

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN