Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski skomentował słowa Andrzeja Dudy, który powiedział w wywiadzie, że pokój pomiędzy napadniętą Ukrainą a Rosją będzie wymagał także ustępstw ze strony Kijowa.
Sikorski zamieścił wpis na portalu X, dodając do niego odnośnik do wywiadu prezydenta dla Euronews. Andrzej Duda mówił w nim m.in., że tylko Stany Zjednoczone mają siłę, aby powstrzymać Rosję i zakończyć wojnę w Ukrainie. Podkreślił, że pokój będzie wymagał kompromisów z obu walczących stron, a zatem też ze strony Kijowa.
"Odradzam prezydentowi Dudzie zgłaszanie się na Chamberlaina tej wojny" - napisał szef MSZ.
Arthur Neville Chamberlain był premierem Wielkiej Brytanii w latach 1937–1940. Prowadził politykę tzw. appeasementu (udobruchania), która polegała na stosowaniu ustępstw w polityce wobec hitlerowskich Niemiec i faszystowskich Włoch.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Wywiad prezydenta Dudy dla Euronews
W wywiadzie dla Euronews Duda mówił m.in. o tym, że jego wnioski są jednoznaczne: "nie ma nikogo poza Stanami Zjednoczonymi, kto mógłby powstrzymać Władimira Putina".
Dlatego - jak stwierdził - "wierzy, że prezydent Donald Trump, dzięki swojej determinacji, może zakończyć tę wojnę". - Tylko amerykańska presja może naprawdę zakończyć tę wojnę i pomóc w wypracowaniu pokoju, który nie będzie komfortowy dla żadnej ze stron. Ale może to właśnie sprawi, że będzie trwały - ocenił prezydent.
Stwierdził też, że szacując koszty wojny dla obu krajów, trzeba pogodzić się z faktem, że Ukraina, podobnie jak Rosja, prawdopodobnie będzie musiała pójść na kompromis.
- To musi być kompromis. Mam na myśli, że de facto ten pokój powinien, moim zdaniem, sprowadzać się do tego, że żadna ze stron nie będzie mogła powiedzieć, że wygrała tę wojnę, ponieważ każda ze stron w pewnym sensie będzie musiała ustąpić - powiedział Duda. - Ukraina również będzie musiała ustąpić w pewnym sensie, a w jakim stopniu? Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie na tym etapie - dodał.
Wcześniejsze stanowisko prezydenta w sprawie Ukrainy
Na początku lutego prezydent Andrzej Duda podkreślił, że od początku konfliktu rosyjsko-ukraińskiego prezentuje jasne stanowisko dotyczące wymuszenia na Rosji wycofania się z okupowanych ziem Ukrainy i ukarania zbrodniarzy wojennych.
Prezydent Duda mówił wówczas, że wojna musi się zakończyć przywróceniem prymatu prawa międzynarodowego. Przywrócenie tego prymatu, jak akcentował, "oznacza powrót Ukrainy do jej międzynarodowo uznanych granic, do pełnej kontroli nad terytoriami, które są międzynarodowo uznanymi terytoriami Ukrainy, czyli również Krymu".
- Chcę to z całą mocą podkreślić, bo pamiętajmy o tym, że rosyjska agresja na Ukrainę, która w istocie rozpoczęła się w 2014 roku, rozpoczęła się między innymi od okupacji Krymu. I ta okupacja Krymu cały czas trwa. Rosja musi opuścić okupowane tereny Ukrainy. Ukraina musi odzyskać kontrolę nad wszystkimi międzynarodowo uznanymi terytoriami. Taki powinien być koniec tej wojny – powiedział wtedy Duda.
Autorka/Autor: sz/ads
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP - Leszek Szymański