- Lipiec 2025 roku, Zamość. Wobec spacerujących artystów z Hiszpanii, Indii, Senegalu, Serbii, uczestników odbywającego się od 22 lat festiwalu Eurofolk, padają obelgi, a straż miejska otrzymuje zgłoszenia o najeździe uchodźców. Nie jest to jedyny taki przypadek w kraju - opisywał na nagraniu minister spraw zagranicznych.
Wspominał także o Jedwabnem. - Obok pomnika pomordowanych Żydów ustawiono kamienie, na których napisano, jakoby Żydzi w okupowanej Polsce "cieszyli się z autonomii, żyli z Niemcami w symbiozie" - mówił Sikorski.
Po czym dodał: "Warszawa. Europoseł Grzegorz Braun głosi, że komory gazowe w Auschwitz to fejk". - Rotmistrz Pilecki nie po to zgłaszał się na ochotnika do Oświęcimia, żeby teraz jakaś łachudra dla zysku politycznego podważała jego raport - oświadczył szef MSZ.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
"Nie ma przyzwolenia na kampanię rasizmu i antysemityzm"
- Mamy prawo do kontrolowania granic przez upoważnione służby. Mamy prawo wiedzieć, kto legalnie w Polsce przebywa. Ale nie ma przyzwolenia na nasilającą się kampanię rasizmu i napędzany przez nią antysemityzm - oznajmił Sikorski. Podkreślił, że jego obowiązkiem, jako ministra spraw zagranicznych, jest dbanie o wizerunek Polski.
- Na początku zawsze było słowo. Potem słowo zamieniało się w czyn. Ten film już widzieliśmy. Historia Niemiec uczy nas, że nienawiść rasowa kończy się komorami gazowymi. Nie wolno nam być obojętnymi - apelował minister.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Sikorski ostrzegł, że "antyimigrancka histeria szkodzi Polsce" i "budzi najgorsze demony". - Negowanie Holokaustu wyklucza nas spośród cywilizowanych narodów - stwierdził.
Jak mówił, jest dumny z Polski, która "zawsze była krajem gościnnym". - Polacy i Polki są lepsi niż ci, którzy szczują na obcych i napędzają spiralę nienawiści - powiedział szef MSZ i dodał: apeluję o opamiętanie.
Autorka/Autor: momo/lulu
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP