Uświadamiamy amerykańskich partnerów, że mamy historyczną szansę pokonania Rosji i przekonujemy ich do członkostwa Ukrainy w NATO - poinformował w Waszyngtonie szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel. Ukraiński poseł Ołeksandr Mereżko wyraził przekonanie, że mimo początkowego "nie", USA zgodzą się na przekazanie samolotów F-16.
Radosław Fogiel podsumował w ten sposób trwającą od wtorku wizytę przewodniczących parlamentarnych komisji spraw zagranicznych państw Trójkąta Lubelskiego w Waszyngtonie. Politycy spotkali się między innymi z szefami komisji spraw zagranicznych, finansów i sił zbrojnych obu izb Kongresu Stanów Zjednoczonych.
- Główny cel naszego pobytu w Waszyngtonie, to uświadamianie naszym amerykańskim partnerom, że z jednej strony jesteśmy u progu możliwej nowej ofensywy Rosji, ale z drugiej strony, że mamy historyczną możliwość pokonania Rosji i wyswobodzenia Ukrainy, jeśli pomoc będzie szybka, zdecydowana. Potrzebujemy tu w Waszyngtonie jasnej strategii i gotowości, by Rosję pokonać - mówił poseł PiS, szef sejmowej komisji spraw zagranicznych.
Jak dodał, razem ze swoim odpowiednikiem z parlamentów Litwy i Ukrainy, Żygimantasem Pavilionisem i Ołeksandrem Mereżko, rozmawiali między innymi o przeznaczeniu zamrożonych rosyjskich środków na odbudowę Ukrainy i powstaniu potencjalnego trybunału do sądzenia rosyjskiej agresji, a także przekonywali amerykańskich kongresmenów do przyjęcia Ukrainy do NATO. Rozmowy dotyczyły też planowanego na czerwiec szczytu NATO w Wilnie.
- W 2008 roku na szczycie w Bukareszcie została zarysowana perspektywa członkostwa w NATO Ukrainy i Gruzji. Nigdy się to nie zrealizowało. Rosja groziła, że powiększenie NATO wywoła wojnę. NATO się nie powiększyło, a wojnę mamy i tak. Więc czas na odważne decyzje - mówił Fogiel.
Pavilionis: musimy być odważni
- Podzielono nas w XVIII wieku. Teraz mamy szansę, by się zjednoczyć. Jako Litwini pamiętamy bardzo dobrze, że to Polonia pomogła nam dostać się do NATO. Nikt nas nie chciał. Wy dostaliście tę szansę jako pierwsi. Teraz zrobimy wszystko, by pomóc Ukraińcom wygrać wojnę i dostać ten bilet do NATO - powiedział Pavilionis.
- Byłem na szczycie NATO w Bukareszcie. Pamiętam tę porażkę, pamiętam zachodnich przywódców całujących pierścień Putina. I nie chcę, byśmy oglądali takie sceny w Wilnie. Musimy być odważni - dodał. Zaapelował też o pomoc Polonii w USA w lobbingu na rzecz przyjęcia Ukrainy do NATO, a także wyraził nadzieję, że zachodni partnerzy, m.in. Niemcy, zrealizują swoje obietnice wysłania na Litwę swojej brygady w ramach wysuniętej obecności NATO.
Mereżko podkreślał, że potrzeby Ukrainy są pilne wobec spodziewanej rosyjskiej ofensywy w Donbasie. Pytany o "nie" prezydenta USA Joe Bidena dla dostarczenia samolotów F-16 Ukrainie, szef komisji spraw zagranicznej Rady Najwyższej wyraził przekonanie, że podobnie jak w przypadku m.in. czołgów, czy systemów Patriot, amerykańskie "nie" zmieni się w "tak".
Mereżko dodał, że liczy na to, że Ukraina otrzyma samoloty do końca tego roku. - Mamy nadzieję, ze tym razem ta ścieżka z "nie" do "tak", będzie szybsza i krótsza - powiedział ukraiński polityk.
Apele o zwiększenie pomocy wojskowej dla Ukrainy
Na potrzebę zwiększenia pomocy wojskowej zwracał uwagę też Fogiel, który wśród największych priorytetów wymienił między innymi pociski dalekiego zasięgu, takie jak ATACMS. Pytany po postulowane przez część Republikanów w Kongresie przejęcie większego ciężaru przez Europę w sprawie pomocy ekonomicznej dla Ukrainy, polityk potwierdził, że takie argumenty padały w trakcie rozmów.
- Republikanie rzeczywiście kładą nacisk na przejrzystość pomocy i by była bardzo precyzyjnie kierowana. Zdają sobie sprawę z tego, jak wielki wysiłek Polska i Litwa i kraje bałtyckie wkładają w pomoc Ukrainie (...) Zdają sobie też sprawę, że trzeba naciskać na innych sojuszników, by wypełniali swoje zobowiązania - powiedział poseł. Dodał, że Amerykanie mają też świadomość roli i wkładu Polski w dostawy czołgów Leopard dla Ukrainy.
- Oczywiście jest takie przekonanie, że skoro Stany Zjednoczone robią dużo, to Europa powinna robić odpowiednio dużo po swojej stronie. Ale nasz argument, że Europa zrobiła bardzo dużo, otwierając ścieżkę do członkostwa w Unii Europejskiej dla Ukrainy i Mołdawii, trafił tu do przekonania - podkreślił. Fogiel przyznał też, że w amerykańskim społeczeństwie istnieje zmęczenie tematem wojny na Ukrainie.
- Jeśli chodzi o zmęczenie amerykańskiego społeczeństwa, ono rzeczywiście istnieje, nie można pudrować rzeczywistości. Mówili o tym nasi rozmówcy. Ale równocześnie sami podkreślali, że potrzebna jest większa decyzyjność ze strony Zachodu i Stanów Zjednoczonych. Że najlepszym sposobem na to, żeby to zmęczenie wojną nie postępowało, jest szybkie i zwycięskie zakończenie wojny. Tu zdecydowana większość moich rozmówców była zgodna - powiedział poseł.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: The Royal Norwegian Air Force