PSL proponuje specustawę hydrotechniczną, która ma ułatwić budowanie infrastruktury przeciwpowodziowej. Ludowcy chcą, żeby wały lub poldery można było budować nawet bez zgody właściciela danego terenu – choć za odszkodowaniem. - Chcemy zastosować taki skalpel dla długo trwających negocjacji z właścicielami – tłumaczył Wiesław Rygiel (PSL)
- To jedyna możliwa ścieżka, jeśli chodzi o szybsze przygotowanie nie tylko wałów, ale też polderów, mokrych zbiorników retencyjnych czy tam - przekonywał poseł PSL Wiesław Rygiel.
Większość przepisów w projekcie ludowców przeniesiona jest ze specustawy drogowej. Zgodnie z przygotowanymi propozycjami, w odniesieniu do obiektów hydrotechnicznych do wydania zezwolenia nie byłoby konieczne uregulowanie kwestii własnościowej terenu, na którym miałby się rozpocząć inwestycja.
"To kuriozum trzeba przeciąć"
- Mamy do czynienia z sytuacją taką, że są pieniądze, ale nie ma pozwoleń na budowę. To jest kuriozum, które trzeba przeciąć. Znam takie sytuacje z ubiegłego roku - zwrócono pieniądze, bo nie zostały wykorzystane ze względu na to, że inwestycja utknęła - powiedział poseł PSL.
Zgodnie z projektem, urzędnicy na podstawie informacji z publicznego rejestru danych o gruntach i budynkach przekazywaliby właścicielom, że na ich działkach będzie budowana infrastruktura przeciwpowodziowa. - Przez obwieszczenie byłoby wszczynane postępowanie i właściciele w ciągu miesiąca dostawaliby odszkodowanie - tłumaczy Rygiel.
"Skalpel dla negocjacji"
Nawet jeśli właściciele gruntów nie zgadzaliby się na trwałe przejęcie ich działek i chcieli rozstrzygnięcia sądowego w danej sprawie nie wstrzymywałoby to realizacji inwestycji. - Chcemy zastosować taki skalpel dla tych bardzo długo trwających negocjacji z właścicielami. To jest poważny problem, inwestorzy są w pozycji klęczącej przed właścicielami. Te kwestie trwają bardzo długo, ta ustawa to przecina - podkreślił Rygiel.
W projekcie znalazła się też zachęta dla właścicieli nieruchomości i działek, na których miałaby być budowana infrastruktura przeciwpowodziowa do szybszego wydawania swojej własności. Jeśli zrobią to w ciągu 30 dni od decyzji, dostaną o 5 proc. wyższe odszkodowanie.
Jak specustawa drogowa
Specustawa rozwiązywałaby też problem pozwoleń na budowę w przypadku, gdy kwestia własności terenów, na których inwestycja miałaby być realizowana, byłaby nieuregulowana. - Duch tej ustawy jest taki, że skoro dla przewożenia osób i towarów należało uchwalić specustawę drogową, to nie mniej strategiczna jest kwestia ochrony zdrowia i życia przed skutkami powodzi - podkreślił Rygiel.
Propozycja była omawiana w zeszłym tygodniu na posiedzeniu klubu Stronnictwa. Wówczas ludowcy zastanawiali się, czy projekt nie powinien być zgłoszony przez rząd. Później przygotowanie podobnych rozwiązań zapowiedział marszałek Sejmu Bronisław Komorowski - specustawa umożliwiająca wykup gruntów pod inwestycje hydrologiczne oraz nowelizacja ustawy o gospodarce przestrzennej uniemożliwiającej budowanie domów na terenach zalewowych były omawiane w na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. PSL zdecydowało się na własny projekt, który w ciągu kilku powinien trafić do marszałka Sejmu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP