Z ciężarówki rozsypało się około 750 kilogramów ostrych odłamków na jednej z najbardziej ruchliwych autostrad Australii - poinformowała w piątek policja stanu Nowa Południowa Walia. Spowodowało to chaos w ruchu ulicznym i uszkodziło setki pojazdów.
- Do wypadku doszło w piątek rano na jednej z najbardziej ruchliwych autostrad Australii.
- Ciężarówka zgubiła około 750 kilogramów ładunku. Uszkodzone są setki pojazdów.
- Firma, do której należała ciężarówka wydała oświadczenie.
Do wypadku doszło wcześnie rano na autostradzie pacyficznej M1, która biegnie na północ od Sydney. Uszkodzone zostały opony około 300 samochodów, co wymusiło zamknięcie pasów prowadzących do miasta. Służby ratunkowe przez kilka godzin oczyszczały autostradę przy użyciu magnesów.
Komendant policji autostradowej Howard Collins poinformował, że trzeba było usunąć także odłamki, które utkwiły w asfalcie. Jak wyjaśnił, ciężarówka pokonała dystans około 30 kilometrów, zanim stwierdzono, że gubi ładunek.
Policja poinformowała, że 46-letni mężczyzna, który kierował ciężarówką, współpracował przy dochodzeniu.
Kierowca ciężarówki "jeździł tam od około roku"
Firma transportowa NJ Ashton, do której należy ciężarówka, w opublikowanym w piątek oświadczeniu zaznaczyła, że "bierze pełną odpowiedzialność za to, co się stało i bardzo przeprasza za wszelkie szkody i zakłócenia, jakie zostały spowodowane".
"Naszym natychmiastowym priorytetem jest pomoc w sprzątaniu. Gdy tylko zostaliśmy powiadomieni o wypadku, wysłaliśmy wszystkich wykwalifikowanych mechaników, aby pomóc władzom i kierowcom wrócić na drogę" - czytamy.
Poinformowano również, że kierowca ciężarówki "jeździł tam od około roku i ma doświadczenie, a ich flota jest regularnie serwisowana i konserwowana". "Wciąż nie do końca rozumiemy, jak to się stało" - dodano.
Autorka/Autor: kgr/ads
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters