Jakiekolwiek pogłoski o śmierci Trzeciej Drogi są dalece przesadzone - powiedział w TVN24 wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko. Jednocześnie oświadczył, że jego ugrupowanie jest bardziej rozczarowane wyborami europejskimi. - My jesteśmy pewnie bardziej skłonni do tego, żeby dyskutować, na ile taki sojusz, w takiej konstrukcji, ma ręce i nogi - dodał.
Gościem sobotniego wydania "Jeden na jeden" był pierwszy wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko, wybrany z list Trzeciej Drogi do Parlamentu Europejskiego.
W okręgu obejmującym Warszawę i okolice otrzymał 39 170 głosów. Jest jedynym politykiem swojego ugrupowania, który uzyskał mandat do europarlamentu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Miał mniej niż 40 tysięcy głosów i zdobył mandat. A była prezydent Warszawy dostała niemal 95 tysięcy i przegrała
W TVN24 Kobosko oceniał sojusz Polski 2050 z PSL-em w ramach Trzeciej Drogi. - Stworzyliśmy sojusz na wybory jesienią. Wtedy osiągnął ponad 14-procentowy wynik, w kwietniu znowu ponad 14-procentowy wynik w wyborach samorządowych, teraz wynik jest istotnie słabszy, gorszy - mówił.
Zapytany, czy przyznaje, że wielu działaczy jest sfrustrowanych, odparł twierdząco. - Oczywiście, że jest pewna frustracja, bo my sami też, bazując na badaniach, które zamawialiśmy i na tych publicznie widocznych, oczekiwaliśmy na zdecydowanie lepszy wynik w wyborach europejskich. My liczyliśmy jako Trzecia Droga na 6-7 mandatów, w tym Polska 2050 na 3 albo 4 - powiedział.
Jednocześnie zaznaczył, że "z góry wiedzieliśmy, że to są dla nas, Trzeciej Drogi, najtrudniejsze wybory z wielu powodów". - Widzieliśmy bardzo małą determinację, bardzo małe przekonanie właśnie naszych wyborców Trzeciej Drogi, żeby pójść do tych wyborów. I rzeczywiście wielu naszych wyborców nie poszło. Część poszła, ale głosowała na, ich zdaniem, bardziej wyraziste ugrupowania i po jednej, i po drugiej stronie. I efekt mamy taki, jaki mamy, więc mamy o czym rozmawiać - dodał.
Kobosko: pogłoski o śmierci Trzeciej Drogi są dalece przesadzone
Kobosko powiedział, że nie słyszy pretensji wobec siebie jako szefa kampanii Polski 2050. - To było zbiorowe działanie, ale oczywiście ponoszę istotną odpowiedzialność także za ten wynik - mówił.
- Natomiast to jest dużo szersza dyskusja o miejscu i sile Polski 2050 na scenie politycznej, o szansach, miejscach tych rozwojowych, które mamy. O przyszłości także Trzeciej Drogi. I tu spieszę od razu odpowiedzieć na pytanie, którego mogę się spodziewać. To znaczy, jakiekolwiek pogłoski dzisiaj o śmierci Trzeciej Drogi są dalece, mówiąc delikatnie, przesadzone - stwierdził.
"Jesteśmy bardziej sfrustrowani"
Jednocześnie nawiązał ponownie do wyniku Trzeciej Drogi z wyborów europejskich. - Nie tylko z powodu Euro, które już trwa, powiedziałbym: jesteś tak dobry, jak ostatni mecz, w którym zagrałeś. Więc ten mecz oczywiście frustruje, myślę, po obu stronach - wskazał.
Dodał, że "akurat PSL, powiedziałbym, ma zdecydowanie więcej powodów do satysfakcji po wyborach europejskich". - Oni cel osiągnęli, jako część Trzeciej Drogi. Wprowadzili dwóch europosłów, na których im zależało. My jesteśmy bardziej sfrustrowani, bardziej rozczarowani i bardziej pewnie skłonni do tego, żeby dyskutować, na ile taki sojusz, w takiej konstrukcji, ma ręce i nogi - powiedział gość TVN24.
- Będziemy o tym rozmawiać, ale jeszcze raz powtórzę. Ja się odniosłem do pogłosek o tym, że jakieś decyzje już zapadły czy zapadają. Nie ma żadnego powodu do podejmowania szybkich decyzji. Nic się w polskim Sejmie nie zmieniło. Nic się w koalicji 15 października nie zmieniło. I nie ma powodu, żeby się zmieniało - oświadczył Kobosko.
- My mamy nasz zjazd krajowy, Polski 2050, 29 czerwca i będziemy, rzecz jasna, rozmawiać o kierunkach rozwoju i o przyszłości Trzeciej Drogi - dodał.
Co z CPK? "Mam nadzieję, że pan premier szybko ogłosi"
Kobosko został też zapytany o przyszłość projektu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK).
- Mam nadzieję, że pan premier szybko ogłosi to, co już nieformalnie chodzi. Także naszym zdaniem tę postawioną z głowy na nogi budowę trzeba wreszcie rozpocząć - powiedział.
- W naszej koncepcji, takiej zracjonalizowanej w porównaniu do tego, czego chciał PiS, uważam, że należy budować - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24