Lecha Wałęsa odniósł się m.in. do słów, jakich użył na antenie TVN24 mówiąc o prezydencie Lechu Kaczyńskim. Wałęsa stwierdził wówczas, że "mamy durnia za prezydenta".
- Odpowiedziałem Kaczyńskiemu - bronił się były prezydent. Lech Kaczyński w jednym z wywiadów stwierdził, że Wałęsa zdradził ideały "Solidarności". - Prezydent nie może robić takich numerów. Tym bardziej, że on jest prezydentem po mojej szkole. Nie może w taki sposób występować do swojego mistrza – argumentował.
(O SPRAWIE "DURNIA" - CZYTAJ TUTAJ)
Mocne postanowienie poprawy
"Kaczyński nie może tak mówić do mistrza"
Wałęsa obiecał, że postara się trzymać swój język na wodzy, jednak podkreślił, że bardzo często jest to niemożliwe. – Ja właściwie się na nikogo nie obrażam, ani nikogo nie obrażam, ale jak ktoś mi na odcisk nadepnie to stosuje zasadę ze Starego Testamentu: ząb za ząb - zaznaczył.
"Głódź nie służy Polsce i wiernym"
Były prezydent odniósł się również do nominacji arcybiskupa Leszka Głódzia na metropolitę gdańskiego. Wałęsa powiedział, że duchowny nie pasuje do "pluralistycznego" miasta jakim jest Gdańsk. - My tu zawsze walczyliśmy i będziemy walczyć. Ludzie tu mają różne racje. Tu pasowałby ktoś inny, ktoś kto się zgrabniej potrafi poruszać w tym świecie - powiedział.
Dodał, że nowy metropolita dał się zaszufladkować jako pomocnik ojca Rydzyka. - Miał rozwiązać wiele problemów i nie rozwiązał. Widać, że nie służy Polsce i nam wierzącym. Biskup generał dawno się zdeklarował po jakiej jest stronie i to budzi niepewność - wyjaśniał Wałęsa.
Były prezydent zdradził, że jak dotąd nie został zaproszony na obiad do abp Głódzia jednak podkreślił, że lubi obiady na plebaniach. - Zwłaszcza te piątkowe. W piątki zawsze dobre obiady podają - podsumował.
(ZOBACZ I POSŁUCHAJ, CO POWIEDZIAŁ ABP GŁÓDZ PO NOMINACJI AD RADIA MARYJA)
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn