Dający przepustkę do zasiadania w radzie nadzorczej spółek Skarbu Państwa dyplom MBA (Master of Business Administration) można zdobyć zaocznie, w kilka miesięcy dzięki uczelni, która stała się kuźnią kadr Prawa i Sprawiedliwości - donoszą dziennikarze "Newsweeka". W swoim artykule pochylają się nad uczelnią Collegium Humanum - mało znaną w świecie akademickim, ale bardzo popularną wśród osób, które z nadania PiS obejmują najbardziej intratne stanowiska.
Dziennikarze "Newsweeka" opisali, w jaki sposób błyskawicznie - niemal bez pojawiania się na uczelni - można zdobyć prestiżowy dyplom MBA, który między innymi pozwala na objęcie stanowiska członka rady nadzorczej w spółce z udziałem Skarbu Państwa.
- Kurs MBA w Collegium Humanum to koszt nieco ponad 10 tysięcy złotych i nie znam nikogo, kto go nie ukończył - mówi tvn24.pl menedżer jednej ze spółek Skarbu Państwa.
Co więcej: robiąc kurs MBA w Collegium Humanum, można - za dodatkową opłatą 1,9 tysiąca złotych - zyskać wykształcenie rolnicze, które pozwala kupować ziemię rolną.
Zainteresowanie kursami MBA może zwiększyć też projektowana przez resort zdrowia Adama Niedzielskiego zmiana. Wprowadza ona wymogi dla tych, którzy mają kierować placówkami zdrowia - w założeniu po to, by zapewnić wysoki poziom kadry menadżerskiej. "Kierownik podmiotu szpitalnego to osoba, która m.in. zdała państwowy egzamin uprawniający do zajmowania stanowiska kierownika podmiotu szpitalnego organizowany przez ministra właściwego do spraw zdrowia albo ukończyła studia podyplomowe Master of Business Administration (MBA) w ochronie zdrowia" - tak brzmi projekt artykułu w ustawie o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa.
Ustalenia dziennikarzy "Newsweeka" Renaty Kim i Jakuba Korusa wskazują, że zdobycie tytułu MBA jest dość łatwe w Collegium Humanum, której siedziba mieści się przy Moniuszki 1 w centrum Warszawy. Reporterzy przekazują, cytując rozmowę z sekretariatu uczelni, że "materiał przerabia się samemu, potem trzeba napisać pracę zaliczeniową":
"Wymyśla się temat, pan rektor go akceptuje, potem jest test. Studia można skończyć naprawdę szybko (…) nawet w dwa, trzy miesiące" - relacjonują autorzy artykułu.
Według informacji tvn24.pl test wypełnia się w internecie, odpowiadając na 30 pytań. Wynik wyświetlany jest błyskawicznie.
Lista absolwentów
W zeszłym roku Polskie Stronnictwo Ludowe opublikowało listę "tłustych kotów" - to licząca 357 nazwisk lista osób związanych z Prawem i Sprawiedliwością, którzy zajmują stanowiska w spółkach Skarbu Państwa. Dziennikarze "Newsweeka" doliczyli się na niej ponad pięćdziesięciu absolwentów Collegium Humanum:
"Wśród nich przedstawiciele wszystkich branż od paliwowej, przez energetyczną, po bankową i usług pocztowych. Dyplomem MBA zdobytym na uczelni Pawła Czarneckiego mogą pochwalić się m.in.: Artur Michałowski, p.o. prezesa Tauronu, Angelika Świtalska, nowa prezes Grupy Azoty Koltar i Kinga Fedorowska, dyrektorka marketingu w Grupie Lotos. Wśród absolwentów są też członkowie rad nadzorczych SSP: Michał Wawryn, szef rady nadzorczej Energa czy Marcin Mauer - Członek Rady Nadzorczej Grupy Azoty" - wyliczają autorzy.
Dodają, że dyplom Collegium ma też między innymi też Robert Bernisz, członek zarządu spółki, która będzie odbudowywać Pałac Saski oraz Bartłomiej Obajtek, dyrektor w Lasach Państwowych, prywatnie brat Daniela Obajtka, prezesa Orlenu, Antoni Duda, członek rady nadzorczej PKP Cargo, stryj prezydenta Dudy i Zofia Maria Paryła, członkini zarządu w LOTOSIE. A także dwóch doradców społecznych prezydenta Andrzeja Dudy: Marcin Drewa oraz Piotr Karczewski (obaj zdobyli je w 2019 roku, zaraz po utworzeniu Collegium), Marcin Dec, prezes domu mediowego Sigma Bis oraz wydawca należącej do Orlenu grupy Polska Press.
Część z osób posiadających "dyplom MBA" z Collegium Humanum chwali się publicznie dyplomem Apsley Businnes School London. To m.in. Zofia Paryła z zarządu Lotosu czy Izabela Wojtyczka z władz PKP Cargo. Jak sprawdziliśmy, ta londyńska szkoła to w rzeczywistości spółka, która istnieje od czterech lat, o kapitale 100 funtów, która prowadzi kursy zawodowe.
Na swojej stronie internetowej Collegium Humanum – Szkoła Główna Menedżerska informuje, że realizując program DBA współpracuje z zagranicznymi uczelniami: Apsley Business School, Limburg Graduate School of Business w Maastricht, Swiss School of Management w Rzymie, jednak żaden z ww. podmiotów nie jest uznaną instytucją uprawnioną do prowadzenia kształcenia na poziomie wyższym ani nadawania stopni naukowych. Nie można zatem przyjąć, że ukończenie tych studiów wiąże się z legalnym uzyskaniem jakiegokolwiek tytułu lub stopnia zagranicznego
Czytaj też: 87 tysięcy złotych za cztery dni pracy w spółce Skarbu Państwa. Tyle zarabiają ludzie Mariusza Błaszczaka
"Menedżer w jedną minutę"
Renata Kim i Jakub Korus rozmawiali z Ewą Balik, rzeczniczką Akademii Leona Koźmińskiego, która ma w swoim programie studia Executive MBA, które jako jedyne z Polski występują w międzynarodowym rankingu "Financial Timesa". Tryb zdobywania dyplomu w Collegium Humanum nazywa "kompletną bzdurą:
"Wiem, bo sama mam te studia za sobą. Prawie wszystkie weekendy, praca w grupach, często projekt do zrobienia na następny dzień. Do tego koszt idący w kilkadziesiąt tysięcy złotych. Każdy inny program to jest zabawa, a nie MBA. Przypomina mi to książeczki typu "Menedżer w jedną minutę" albo "MBA w jedną minutę". Zrobisz MBA, jak przeczytasz 50 stron. No nie zrobisz" - podkreśla w rozmowie z "Newsweekiem".
Inny z rozmówców, wykładowca jednej z uczelni prywatnych - anonimowo - komentuje, że "ogromny biznes wydawania tanich i kiepskich dyplomów MBA jest nieprzyzwoity, ale dopuszczalny przez kulawe prawo".
Gratulacje od władzy
Uczelnia - jak podkreślają autorzy artykułu - cieszy się dużą sympatią i wsparciem ze strony najważniejszych polityków Prawa i Sprawiedliwości. Listy z gratulacjami dla władz uczelni wysyłali m.in. wicepremierzy Jarosław Kaczyński i Jacek Sasin, marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Wszyscy z PiS.
Ale wśród posiadaczy dyplomów MBA można znaleźć również polityków opozycji. Z oficjalnych biogramów dostępnych m.in. na stronach Sejmu wynika, że są to m.in. parlamentarzyści KO Paweł Papke, Waldemar Sługocki czy Aleksandra Gajewska.
Rektor z polityką
Rektorem Collegium Humanum Szkoły Głównej Menadżerskiej mieszczącej się w biurowym budynku przy ulicy Moniuszki 1 jest Paweł Czarnecki. Zapewnia, że nie jest spokrewniony z europarlamentarzystą Ryszardem Czarneckim.
Rektor pytany przez "Newsweeka" o "masowe nauczanie" na uczelni, odpowiada: "żadna uczelnia nie może zagwarantować, że słuchacz nabędzie kompetencje zarządcze na jakichkolwiek studiach, a tym bardziej na studiach MBA trwających 2, 3 lub 4 semestry. To sprawa m.in. indywidualnych możliwości, talentów oraz doświadczenia zawodowego".
Podkreśla przy tym, że dyplomy na studiach MBA we wszystkich filiach w Polsce i za granicą otrzymało do tej pory około 1900 absolwentów.
Według informacji tvn24.pl lista znanych publicznie osób, które zdobyły dyplom MBA, jest znacznie dłuższa. Są na niej również rektorzy szanowanych uczelni, generałowie wojska, policji oraz wysocy rangą byli funkcjonariusze służb specjalnych.
Rozmawialiśmy z jedną z osób, która chciała kupić kurs. - Na żadnym etapie nie spytano mnie o moje wykształcenie, pracownika rektoratu interesowała wyłącznie data wpłaty czesnego. Kilka razy nie miałem pieniędzy na koncie. Wytłumaczono mi, że data rozpoczęcia kursu nie jest problemem, gdyż i tak zajęcia będą polegać na odtwarzaniu poprzez internet wykładów - mówi.
Źródło: Newsweek, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Newsweek/CollegiumHumanum