Protesty w Polsce trwają od czwartku, kiedy opublikowano orzeczenie TK w sprawie legalności aborcji. Postulaty Ogólnopolskiego Strajku Kobiet przedstawiła Marta Lempart, liderka ruchu. - Życzymy sobie, żeby oświadczenie pani Przyłębskiej było traktowane jako oświadczenie pani Przyłębskiej, a nie wyrok jakiegoś Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała we wtorek na konferencji prasowej Lempart. - Po drugie życzymy sobie Trybunału Konstytucyjnego, a nie czegoś, w czym zasiadają osoby nieuprawnione. Po trzecie życzymy sobie Sądu Najwyższego, który będzie prawdziwy - wymieniała.
Od czwartku trwają w Polsce protesty związane z orzeczeniem Trybunału Przyłębskiej, który uznał, że niezgodne z konstytucją jest prawo do aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu.
Jakie są postulaty Ogólnopolskiego Strajku Kobiet?
We wtorek w siedzibie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet zorganizowano konferencję prasową. - Zaprosiłyśmy państwa, żeby powiedzieć o tym, jakie mamy propozycje zebrane od osób, które od zeszłego czwartku protestują, teraz to już w obronie państwa prawa i w obronie praw człowieka, i przeciwko rządowi - powiedziała liderka strajku Marta Lempart.
Zaznaczyła, że "jako Ogólnopolski Strajk Kobiet nie koordynują wszystkich protestów". - My po prostu kontaktujemy ludzi, wspieramy, dajemy propozycje. Zaproponowałyśmy na poniedziałek blokadę, proponujemy na jutro strajk i na piątek proponujemy protest w Warszawie. Tak samo proponujemy nasze obywatelskie postulaty, zebrane od ludzi - mówiła.
- Życzymy sobie, żeby oświadczenie pani Przyłębskiej było traktowane jako oświadczenie pani Przyłębskiej, a nie wyrok jakiegoś Trybunału Konstytucyjnego. Po drugie życzymy sobie Trybunału Konstytucyjnego, a nie jakiegoś czegoś (organu władzy - red.), w którym zasiadają osoby nieuprawnione. Po trzecie życzymy sobie Sądu Najwyższego, który będzie prawdziwy, a nie będzie się składał znowu z funkcjonariuszy PiS robiących to, co każe prezes Jarosław Kaczyński - wymieniała.
- Po czwarte chcemy prawdziwego Rzecznika Praw Obywatelskich. Chcemy, żeby był to dalej organ, który walczy o nasze prawa - dodała Lempart.
Jak powiedziała, "to są postulaty prosto od ludzi, którzy są doświadczeni pandemią". - Którzy są zostawieni bez pomocy państwa, którzy widzą, czym zajmował się przez ostatnie parę miesięcy rząd, bo nie przygotowaniem do tego, żeby walczyć z pandemią - skomentowała.
"To jest całkowite, powolne dobijanie różnych sfer, gdzie kobiety tracą prawa"
Klementyna Suchanow z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet powiedziała, że "te postulaty wykraczają poza to, czym ogólnie zajmuje się Strajk Kobiet". - To nie są postulaty tylko i wyłącznie kobiece. Czujemy na sobie dużą odpowiedzialność w tym momencie, bo wszystko zaczęło się od restrykcji aborcyjnych w czwartek, ale to się rozlało taką falą ogólnej frustracji gniewu i niezadowolenia obywateli, obywatelek na to, co się w kraju dzieje pod tymi rządami - mówiła.
- Żądamy pełni praw kobiet. To, co się dzieje w tym kraju, to jest całkowite, powolne dobijanie różnych sfer, gdzie kobiety tracą prawa i opiekę ze strony państwa. Żądamy w tym momencie nie wycofania jakiegoś oświadczenia pani Przyłębskiej, które zapadło w tak zwanym Trybunale Konstytucyjnym, tylko po prostu żądamy legalnej aborcji na żądanie. I kropka - wymieniała.
Jak dodała, "konieczna jest antykoncepcja refundowana przez państwo, dostępna powszechnie, zwłaszcza dla osób młodych". - Młode osoby, które wypełniają obecnie ulice, potrzebują i zasługują na rzetelną edukację seksualną - zaznaczyła.
"Żądamy zupełnego, totalnego, świeckiego państwa"
Zdaniem Suchanow "to wszystko jest związane z tym, co w tym kraju wyprawia Kościół". - Żądamy zupełnego, totalnego, świeckiego państwa, zakończenia finansowania Kościoła ze strony państwa i pozbycia się raz na zawsze religii ze szkół - dodała.
Marta Lempart powiedziała, że "najważniejszy głos ulicy brzmi państwo wiecie jak". - My go tłumaczymy na język być może zrozumiały dla Jarosława Kaczyńskiego. Chcemy dymisji rządu i powołujemy Radę Konsultacyjną, która będzie pracować nad tym, jak zacząć sprzątać po PiS-ie, jak zacząć sprzątać ten burdel, który nam urządzili tutaj - poinformowała.
Suchanow dodała, że Rada Konsultacyjna będzie składała się "z jednej strony z ludzi zaufania publicznego, z drugiej strony z ekspertów". - Tam będą eksperci, nie politycy - mówiła.
"Rząd jest spóźniony średnio o trzy dni, jeżeli chodzi o straszenie nas"
- My się szykujemy na wszystko. Słyszymy o tym, że jest Żandarmeria (Wojskowa, która ma pomagać policji na ulicach po decyzji MON - red.), słyszymy o tym, że rząd próbuje i będzie próbował użyć pandemii do tego, żeby nas powstrzymać. Dzisiaj była konferencja, która służyła temu, żeby wysłać w naszą stronę pogróżki, oczywiście ubrane w rozmowę o kwestii praw kobiet, ale 20 procent tego wywiadu premiera było kluczowe. Tam było straszenie nas różnymi represjami i zapowiadanie, co to się jeszcze nie wydarzy. Mi kojarzy się to ze zdjęciami Alaksandra Łukaszenki z karabinem - powiedziała Lempart.
Zdaniem Lempart, "rząd jest spóźniony średnio o trzy dni, jeżeli chodzi o straszenie nas". - My cały czas przekraczamy kolejne granice, a jeżeli rząd będzie chciał zrobić lockdown, to my też zrobimy im lockdown. Zrobimy im takie "zostań w domu", że Jarosław Kaczyński nauczy się obsługiwać komputer wreszcie i Zooma - powiedziała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24