Miało być spotkanie. Jest próba sił. Konflikt sędziów i polityków władzy

Nie doszło dziś do spotkania protestujących sędziów z nową Krajową Radą Sądownicwa
Nie doszło dziś do spotkania protestujących sędziów z nową Krajową Radą SądownicwaJakub Szymczuk/KPRP, tvn24

Sędziowie już nie ukrywają, że stawiają opór obecnej władzy. Władza - jak dotąd bez dowodów - oskarża sędziów o popełnianie przestępstw i szkalowanie Polski. W tle toczy się spór z Komisją Europejską o przestrzeganie praworządności w Polsce. A w czwartek niezależność polskich sądów zbadają sędziowie europejscy.

Sędziowie z kilku regionów protestują przeciw działaniom wobec sądów i sędziów podejmowanych przez rząd i prezydenta na mocy nowych przepisów uchwalonych przez parlament. Chodzi o wymianę prezesów sądów dokonaną przez ministra sprawiedliwości bez porozumienia z sędziami, o ustawę o Sądzie Najwyższym przerywającej gwarantowaną w konstytucji kadencję pierwszego prezesa i wysyłającą w stan spoczynku 40 procent sędziów SN. I o działania nowej Krajowej Rady Sądownictwa - w której w ponad 90 procentach zasiadają bezpośrednio politycy, albo członkowie wybrani przez polityków. Organ ten ma stać na straży niezależności sądów od polityków.

Wypowiedzi i działania przedstawicieli rządu, otoczenia prezydenta oraz polityków rządzącego Prawa i Sprawiedliwości nie wskazują, aby władza wykonawcza miała choć częściowo ustąpić protestującej władzy sądowniczej. W ostatnich dniach pojawiły się kolejne ostre wypowiedzi polityków wymierzone w protestujących sędziów.

Naród powierzył większość, jakiej wcześniej nie powierzał

Rząd oraz jego polityczne zaplecze twierdzi, że ma demokratyczny mandat do wprowadzania zmian w sądownictwie, bo Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory.

- Pokażcie mi państwo które ugrupowanie uzyskało tak silne poparcie jak to, które dziś sprawuje władzę. Żadne! Po raz pierwszy po 1989 roku jest rząd, który nie jest rządem koalicyjnym. Naród powierzył taką większość, jakiej wcześniej nigdy nie powierzał. I z tego względu mamy prawo do reformowania kraju - mówił do wyborców w Gaci w Małopolskiem - członek Krajowej Rady Sądownictwa, poseł PiS Stanisław Piotrowicz.

Poseł Piotrowicz dowodzi, że nikt nie miał takiego poparcia w wyborach jak PiS

Uzupełniając jego wypowiedź o fakty, należy wspomnieć, że:

:: zwycięzcy co najmniej trzech wyborów do Sejmu po 1989 roku uzyskali lepszy wynik niż Prawo i Sprawiedliwość. SLD w 2001 r. zdobyło 41% głosów, PO w 2007 r. - 41,5%, PO w 2011 r. - 39,2%, PiS w 2015 - 37,6%.

:: samodzielne rządy Prawa i Sprawiedliwości w tej kadencji wynikają z systemu wyborczego, wykluczającego z podziału mandatów wszystkie ugrupowania, które nie przekroczyły 5 lub 8 procent głosów. A im więcej komitetów wyborczych nie przekroczy tych progów, tym większą premię w mandatach otrzymuje zwycięzca.

Argument, że Prawo i Sprawiedliwość wprowadza zmiany, bo ma demokratyczny mandat, jest regularnie powtarzany przez polityków tego ugrupowania. Mandat ten jest jednak kwestionowany przez opozycję, organizacje broniące praw obywatelskich, samorządy zawodowe prawników - gdy zmiany budzą wątpliwości czy są zgodne z konstytucją.

Sędziowie protestują, minister odtajnia ich papiery

Właśnie naruszenie konstytucyjnej gwarancji mówiącej, że sądy są władzą odrębną od innych władz, zarzucają rządowi i jego politycznemu zapleczu protestujący sędziowie.

W Krakowie najpierw zebranie, a potem zgromadzenie sędziów okręgu krakowskiego żąda ustąpienia nowej prezes Dagmary Pawełczyk-Woickiej, powołanej na tę funkcję przez ministra sprawiedliwości, bez porozumienia z sędziami, co umożliwiają ministrowi nowe przepisy. Ostatnie uchwały wzywające prezes do dymisji zostały podjęte w poniedziałek 18 czerwca.

W kolejnych dwóch dniach na stronie Sądu Apelacyjnego w Krakowie zostały upublicznione 22 oświadczenia majątkowe z okręgu krakowskiego, które prezes Sądu Apelacyjnego utajnił ze względu na bezpieczeństwo tych sędziów. Decyzję prezesa unieważnił jednak minister sprawiedliwości. Większość z tych 22 odtajnionych oświadczeń dotyczy sędziów z protestujących sądów - okręgowego i apelacyjnego. Wśród nich sędziego Waldemara Żurka, rzecznika ostatniej Krajowej Rady Sądownictwa, do której sędziów wybierali sędziowie, a nie politycy. To on w poprzednich dwóch latach publicznie prezentował krytyczne stanowiska rady wobec zmian wprowadzanych przez PiS.

Upublicznienie oświadczenia majątkowego sędziego Żurka obwieścił rzecznik ministra sprawiedliwości Jan Kanthak.

- Pan sędzia Żurek jest jak każdy inny sędzia. Czas nadzwyczajnej kasty i jakiegoś uprzywilejowania jednych sędziów względem drugich się skończył - oświadczył rzecznik Zbigniewa Ziobry. I dodał, że "Ministerstwo Sprawiedliwości po wnikliwym przeanalizowaniu sprawy nie znalazło powodów, dla których należałoby utajnić takie oświadczenie".

Sędzia Żurek publicznie wspominał, że w związku ze swoją publiczną działalnością, otrzymywał pogróżki.

- Uchwalono takie, a nie inne przepisy, które moim zdaniem nie zapewniają ochrony. Oświadczenia majątkowe traktuje się instrumentalnie, chodzi o to, żeby oświadczenia jednych ujawniać, innych nie. Jest to uznaniowe, jak widać – powiedział Waldemar Żurek Polskiej Agencji Prasowej.

Prezes z nadania ministra tropi nieprawidłowości w szkoleniach

W tym tygodniu zostały też ujawnione inne dokumenty. Mianowana przez ministra sprawiedliwości prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmara Pawełczyk-Woicka "w trybie informacji publicznej" poinformowała, że jej poprzedniczka w 2015 roku zapraszała sędziów na szkolenia i konferencje organizowane odpłatnie przez Stowarzyszenie Sędziów Themis. Gdy sędzia Morawiec przestała być prezesem, stanęła na czele tego stowarzyszenia.

- Nie ma i nie było tu żadnego konfliktu interesów. Szkolenia organizuje dyrektor, on pilotuje całość od początku do końca. Prezes przekazuje mu zapotrzebowanie na przeprowadzenie szkolenia. Dyrektor organizuje przetargi i samodzielnie z wybranym podmiotem realizuje to zapotrzebowanie. Funkcja prezesa stowarzyszenia, którą objęłam na początku tego roku, jest funkcją społeczną. Żaden prezes stowarzyszeń sędziowskich nie osiąga z tego tytułu jakiegokolwiek wynagrodzenia - powiedziała nam sędzia Morawiec.

Przypomniała jednocześnie, że jest w Themisie od początku, od 2010 roku. A gdy została prezesem sądu, zrezygnowała z zasiadania we władzach stowarzyszenia.

- Uniknęłam konfliktu interesów. Stowarzyszenie protestowało przeciwko decyzjom ministra. Nie można więc było jednocześnie uczestniczyć w pracach zarządu stowarzyszenia i być urzędnikiem ministra. Do władz stowarzyszenia powróciłam dopiero w styczniu 2018 roku, po dwóch miesiącach od odwołania z funkcji prezesa sądu - tłumaczy Beata Morawiec.

Swój stosunek do szkolenia sędziów prezes Pawełczyk-Woicka wyrażała 15 czerwca w czasie posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa, której jest członkinią. Mówiła, że nie może być tak, że jedni sędziowie się szkolą, a inni pracują i że obecnie żąda szczegółowych informacji kto jest szkolącym i ile na tym zarabia, a kto szkolonym i ile za to płaci.

Krajowa rada wybrana przez Sejm chce interweniować

Wypowiedź prezes Pawełczyk-Woickiej w sprawie szkoleń była częścią obszernej informacji, jaką przedstawiała nowej KRS na temat konfliktu, który od pięciu miesięcy utrzymuje się między nową prezes a większością sędziów. Rada chce zająć się tym konfliktem nie wykluczając, że wkrótce komisja etyki nowej KRS rozsądzi kto ma rację, a niemającym racji wytoczy postępowania dyscyplinarne. Najpierw jednak specjalny zespół KRS miał wysłuchać reprezentację sędziów sprzeciwiających się prezesurze Dagmary Pawełczyk-Woickiej.

Sędzia Beata Morawiec o zawiadomieniu jej przez nową KRS

Krajowa Rada Sądownictwa postanowiła w piątek 15 czerwca, że na środę 20 czerwca zaprosi sędzię Beatę Morawiec na rozmowę. Daty są tu istotne, ponieważ była prezes nie przyjechała na posiedzenie zespołu do Warszawy. Reporterce TVN24 pokazała wydruk ze swojej poczty elektronicznej, z którego wynikało że o spotkaniu została zawiadomiona w przeddzień posiedzenia po godzinie piętnastej, więc nie było możliwe, by zdążyła zapowiedzieć nieobecność w pracy, przygotować się na spotkanie i dojechać do Warszawy.

Inny spośród protestujących sędziów Dariusz Mazur, zauważył, że Krajowa Rada Sądownictwa nie przysłała do sądu zaproszenia, tylko "przypomnienie". I nie wiadomo było - zdaniem sędziego Mazura - do czego to przypomnienie się odnosi.

Jak do tego doszło, że nowa KRS zdecydowała o zaproszeniu przedstawiciela (przedstawicieli) protestujących sędziów z Krakowa w piątek, a zawiadomienie zostało wysłane do Beaty Morawiec dopiero po czterech dniach? Przedstawiciele nowej KRS nie udzielili na ten temat dotąd konkretnej odpowiedzi. Wiadomo, że dalsze decyzje w tej sprawie podejmie prezydium Krajowej Rady Sądownictwa, a to zazwyczaj zbiera się w przeddzień posiedzenia całej rady. Najbliższe jest zaplanowane na 9 lipca.

Przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur (nie mylić z liderem protestu w Sądzie Okręgowym w Krakowie; obaj sędziowie mają jednakowe nazwiska ale noszą różne imiona - przyp. red.) kilka dni temu w wywiadzie dla Radia Olsztyn przyznał, że w pracy ciała, któremu przewodniczy, zdarzają się błędy.

- Musimy uczyć się wszystkiego od początku. Błędy są nieuniknione, ale staramy się je identyfikować i eliminować - wyznał sędzia Mazur.

"Mimo że nadal podtrzymuję swoje zastrzeżenia co do składu KRS, to ponownie muszę się z Jego wypowiedzią zgodzić" - skonstatowała dziś (w środę) pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf.

"Koniec bezkarności" obwieszcza prezydencki minister

Profesor Gersdorf wydała dziś oświadczenie w sprawie kolejnych publicznych wypowiedzi polityków związanych z obozem rządzącym wymierzonych w sędziów i sądy. Zarówno pierwsza prezes SN, jak i wcześniej liderzy sędziowskiej "Solidarności" z lat 1980-1981, jak też zgromadzenie sędziów okręgu krakowskiego, zaprotestowali przeciwko wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego.

Szef rządu tydzień temu w wywiadzie dla tygodnika "Gazeta Polska" zapytany o bunt w niewymienionym z nazwy sądzie w Krakowie, ale przeciw prezes powołanej przez ministra sprawiedliwości, odpowiedział między innymi: "Wszystko wskazuje (...) na to, że działała tam zorganizowana grupa przestępcza".

"Zarówno z prawnego, jak i zwyczajnie ludzkiego punktu widzenia, jest to czysta hipokryzja, którą równie dobrze można byłoby dosadniej nazwać obrazą polskiego społeczeństwa" - oświadczyła Gersdorf. Zauważyła jednocześnie "intelektualną więź", która łączy Morawieckiego i prezydenckiego ministra Krzysztofa Szczerskiego.

Bo pierwszym adresatem oświadczenia Małgorzaty Gersdorf jest właśnie Szczerski. Prezydencki minister 10 czerwca stwierdził między innymi, że „w lipcu, kiedy ustawa o SN wejdzie w życie, skończy się w Polsce bezkarność”. Dodał, że „system sądownictwa był tak skonstruowany, że Sąd Najwyższy (…), do którego może trafić kasacja, był gwarancją, w tym układzie personalnym, pewnej bezkarności niektórych środowisk".

Za"najbardziej przykre i karygodne" pierwsza prezes SN uznaje w jego wypowiedzi "rażące naruszenie dobrego imienia sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia przed 3 kwietnia 2018".

Gersdorf uważa, że za taką wypowiedzią Szczerskiego może stać albo cynizm, albo zła wola, albo brak wiedzy, albo wreszcie polityczna uległość Szczerskiego, którą prof. Gersdorf określa mianem "swoistego prawnego syndromu sztokholmskiego". Syndrom sztokholmski w potocznym rozumieniu oznacza uzależnienie emocjonalne ofiary od prześladowcy.

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego po raz kolejny podkreśliła, że zmiany wprowadzone przez PiS w wymiarze sprawiedliwości i Trybunale Konstytucyjnym są niezgodne z konstytucją.

Rzecznik KRS wzywa do nieszkalowania Polski

Ustawa o Sądzie Najwyższym jest ostatnią, która jeszcze nie w pełni weszła w życie. Ostatnie jej przepisy mają zacząć obowiązywać na początku lipca i przenieść w stan spoczynku sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia. W tym pierwszą prezes, choć jej sześcioletnią kadencję do 2020 roku gwarantuje konstytucja.

W sprawie zmian w polskim sądownictwie toczy się spór z Komisją Europejską. Komisja zarzuca polskim władzom naruszenie zasad praworządności, przejawiające się - zdaniem Brukseli - w nadmiernym podporządkowaniu sądów i Trybunału władzom politycznym.

Komisja Europejska nie ukrywa, że procedura ochrony praworządności w Polsce może być długotrwała. Tymczasem, jeżeli 40 procent najstarszych sędziów Sądu Najwyższego, przejdzie 4 lipca w stan spoczynku, a na ich miejsca prezydent powoła nowych, to nawet jeśli Bruksela stwierdzi brak praworządności w Polsce, to skutków tych zmian nie da się już cofnąć.

Dlatego część środowisk prawniczych apeluje, aby Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zawiesił obowiązywanie polskiej ustawy o Sądzie Najwyższym do czasu rozstrzygnięcia sporu Komisji Europejskiej z polskim rządem. Apel taki znalazł się między innymi w uchwałach sędziów okręgu krakowskiego i apelacji krakowskiej.

"Do żądań wzywających Komisję Europejską do skierowania ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej" przyłączyli się także" przedstawiciele sędziów Sądu Okręgowego w Warszawie, podejmując uchwałę na zgromadzeniu 14 czerwca.

Na apele polskich sędziów oburzeniem zareagował członek prezydium nowej Krajowej Rady Sądownictwa i jej rzecznik prasowy sędzia Maciej Mitera. - Mnie nauczono, że pewnych rzeczy raczej nie wynoszę z domu. Mówiąc krótko, nie szkaluję swego kraju. Jedynym organem, który jest władny stwierdzić, czy coś jest konstytucyjne, czy nie, jest w naszym kraju Trybunał Konstytucyjny - oświadczył Mitera we wtorek 19 czerwca.

Sędziowie, którzy czują na sobie presję władzy

Ale sprawa legalności wyboru części sędziów i prezesa obecnego Trybunału Konstytucyjnego również objęta jest unijną kontrolą praworządności. Komisja Europejska żąda od Polski "przywrócenia niezależności i legitymacji Trybunału Konstytucyjnego przez zapewnienie, aby Prezes i Wiceprezes byli wybierani zgodnie z prawem".

Rzecznik nowej KRS dowodzi, że wnioski z Polski do unijnych instytucji zajmujących się ochroną przestrzegania prawa, wprowadzają w błąd europejską opinię publiczną.

- Reperkusje są takie, że słyszę rzeczy od kolegów europejskich sędziów, które po prostu nie mieszczą się w głowie - oświadczył w poniedziałek Mitera.

Jedną z instytucji, która zdaniem sędziego Mitery dysponuje zniekształconym obrazem sytuacji w Polsce, jest Europejska Sieć Rad Sądownictwa (ENCJ). To organizacja zrzeszająca ponad dwadzieścia niezależnych od władzy wykonawczej rad sądownictwa, stojących na straży niezależności sądów z państw europejskich, które takie rady posiadają.

ENCJ nie uznała dotąd wybranej przez Sejm nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Sytuację na miejscu ma zbadać delegacja ENCJ, która w czwartek 21 czerwca spotyka się z KRS.

W tym tygodniu, gdy wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans przyjechał do Warszawy w związku z wszczętą procedurą ochrony praworządności i gdy ENCJ ma zapoznać się z sytuacją polskich sądów po wprowadzonych zmianach, w brytyjskim "The Guardian" ukazał się artykuł ukazujący sylwetki trzech polskich sędziów:

:: Wojciecha Łączewskiego, który skazał za przekroczenie uprawnień w przeszłości, obecnego ministra Mariusza Kamińskiego. Kamińskiego ułaskawił prezydent jeszcze przed prawomocnym wyrokiem, a w sprawie sędziego Łączewskiego toczy się postępowanie karne. Postępowanie to ma ustalić czy w jawnym uzasadnieniu wyroku skazującego Kamińskiego Łączewski złamał prawo, ujawniając nazwiska tajnych agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

:: Igora Tulei, który podważył ustalenia prokuratury, według których nie doszło do przestępstwa w czasie obrad Sejmu w Sali Kolumnowej, gdy posłowie Prawa i Sprawiedliwości mieli uniemożliwiać opozycji udział w głosowaniu. Tuleya nakazał dalsze prowadzenie śledztwa, które prokuratura chciała umorzyć i ostatecznie, mimo sprzeciwu sądu, umorzyła. Nazwisko sędziego Tulei zostało wymienione w czasie jednego z posiedzeń nowej KRS, w pierwszym szeregu sędziów, którzy powinni ponieść konsekwencje zawodowe za swoje orzeczenia w sprawach z udziałem polityków i innych służb państwa

:: Waldemara Żurka, którego oświadczenia majątkowe kontroluje Centralne Biuro Antykorupcyjne, a w związku z pogróżkami jakie otrzymuje, prokuratura prowadzi postępowanie. Żurek twierdzi, że prokuratura sprawców nie ustaliła, za to chętnie pod pozorem potrzeby śledztwa, weszła w posiadanie wielu informacji z prywatnej sfery jego życia.

Sędziowie, których wypowiedzi cytuje "Guardian", zgodnie twierdzą, podając opisane wyżej przykłady, że jest na nich wywierana polityczna presja.

Europejska Sieć Rad Sądownictwa, której delegacja przyjeżdża w czwartek do Warszawy, na ostatnim plenarnym posiedzeniu 1 czerwca przyjęła tzw. deklarację lizbońską. Wymienia w niej dwa europejskie państwa, w których niezależność sądów jest zagrożona - Turcję i Polskę.

Autor: jp / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Jakub Szymczuk/KPRP, tvn24

Pozostałe wiadomości

Trwa głosowanie w wyborach prezydenckich w USA. Języczkiem u wagi może okazać się Pensylwania, w której do zdobycia jest 19 głosów elektorskich. Sondażowe różnice między Kamalą Harris a Donaldem Trumpem mieściły się tu w granicach błędu statystycznego. Według modelu statystycznego analityka Nate'a Silvera, kandydat, który wygra Pensylwanię, ma 98 procent szans na zwycięstwo w wyborach.

Oni mogą zdecydować, kto zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych

Oni mogą zdecydować, kto zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Republikański kandydat na prezydenta USA Donald Trump zagłosował w jednym z lokali w miejscowości West Palm Beach na Florydzie. - Mamy cudowny kraj, ale jest to kraj, który ma kłopoty, duże kłopoty. Na wiele różnych sposobów. Musimy to wszystko ogarnąć - mówił później w rozmowie z dziennikarzami. Wieczorem w centrum kongresowym niedaleko swojej posiadłości w tym stanie Trump organizuje wieczór wyborczy.

Donald Trump zagłosował na Florydzie. "Będę pierwszym, który to przyzna"

Donald Trump zagłosował na Florydzie. "Będę pierwszym, który to przyzna"

Źródło:
tvn24.pl

Kandydat republikanów w wyborach prezydenckich Donald Trump wrócił we wtorek do swojej rezydencji w Palm Beach na Florydzie. Wokół posiadłości widać patrole służb, zarówno lądowe, jak i wodne. W położonym nieopodal centrum kongresowym polityk organizuje swój wieczór wyborczy.

Na lądzie i z wody. Służby pilnują posiadłości Trumpa

Na lądzie i z wody. Służby pilnują posiadłości Trumpa

Źródło:
Reuters, PAP

"Czy kobieta może być prezydentem USA? A czy kobieta może być prezydentem Polski? Zobaczymy" - mówiła Beata Szydło na nagraniu opublikowanym we wtorek na platformie X. - Jest pewne, że w Polsce pewnego dnia kobieta zostanie prezydentem - skomentował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Odniósł się też do pytania, czy Szydło była brana pod uwagę przez PiS.

Beata Szydło na prezydenta? Kaczyński komentuje

Beata Szydło na prezydenta? Kaczyński komentuje

Źródło:
TVN24

Główny Inspektor Farmaceutyczny (GIF) wycofał z obrotu na terenie całego kraju dwie serie leku o nazwie Hydroxyzinum Hasco. Nie spełnia on wymagań jakościowych. GIF nadał decyzji rygor natychmiastowej wykonalności.

Dwie serie leku na receptę wycofane z obrotu

Dwie serie leku na receptę wycofane z obrotu

Źródło:
tvn24.pl

W czternastu stanach USA wyborcy nie muszą okazywać dokumentu tożsamości w lokalu wyborczym. Brak tego wymogu jest wykorzystywany do podważania rzetelności procesu wyborczego w Stanach Zjednoczonych. Autorzy dezinformacji uderzają głównie w Kalifornię, gdzie szansę na wygraną ma Kamala Harris. Tłumaczymy, jak wygląda tam weryfikacja wyborców.

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

Źródło:
Konkret24

Stowarzyszenie Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot chce reprezentować przed organami ścigania wilczycę, która została zastrzelona na początku listopada w Wolimierzu. Według aktywistów, chronione prawem zwierzę nie miało jeszcze roku i zginęło sto metrów od ambony myśliwskiej.

Zastrzelona młoda wilczyca. "Sto metrów od ambony myśliwskiej"

Zastrzelona młoda wilczyca. "Sto metrów od ambony myśliwskiej"

Źródło:
tvn24.pl/Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot

Cały czas się pojawia pytanie, czy jestem gotów, żeby startować w wyborach prezydenckich? No więc jestem gotów i nie odpuszczę - oznajmił we wtorek prezydent Warszawy i wiceszef Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Zastrzegł przy tym, że kandydata, który stanie do wyścigu, musi zatwierdzić najpierw Koalicja Obywatelska.

Rafał Trzaskowski "jest gotów" i "nie odpuści"

Rafał Trzaskowski "jest gotów" i "nie odpuści"

Źródło:
TVN24

Północne regiony Indii od tygodni zmagają się z ekstremalnym smogiem. W stolicy kraju - Nowym Delhi - poziom zanieczyszczenia kilkukrotnie przekracza dopuszczalne normy. Z powodu skali problemu rozważany jest scenariusz wywołania sztucznego deszczu w celu poprawy jakości powietrza.

"Najbliższe 10 dni będzie kluczowych". Chcą wywołać sztuczny deszcz

"Najbliższe 10 dni będzie kluczowych". Chcą wywołać sztuczny deszcz

Źródło:
Reuters

Czy amerykańskie wyborczynie zagłosują wbrew swoim mężom - zwolennikom Donalda Trumpa - na Kamalę Harris? Zachęcający do tego spot wyborczy, firmowany przez samą Julię Roberts, nie spodobał się kandydatowi republikanów. - Będzie się tego wstydzić - ocenia Trump i pyta: - Możecie sobie wyobrazić żonę, która nie mówi mężowi, na kogo głosuje?

Czy Amerykanki zagłosują wbrew swoim mężom? Trump "rozczarowany" Julią Roberts

Czy Amerykanki zagłosują wbrew swoim mężom? Trump "rozczarowany" Julią Roberts

Źródło:
Variety, New York Times, tvn24.pl

Recepty na bezpłatne leki dla dzieci i seniorów będą mogli wystawić wszyscy uprawnieni lekarze niezależnie od kontraktu z NFZ - zakłada projekt nowelizacji ustawy, który we wtorek przyjął rząd. Ponadto - zgodnie z regulacją - farmaceuci będą mogli wystawiać refundowane recepty na szczepionki.

Zmiany w wystawianiu recept. Zielone światło z rządu

Zmiany w wystawianiu recept. Zielone światło z rządu

Źródło:
PAP

21-latka pochodząca z Kielc, dzięki pomocy babci i kieleckich oraz bułgarskich policjantów, została uwolniona z rąk partnera, który miał więzić ją w mieszkaniu w stolicy Bułgarii.

Babcia zaniepokojona losem wnuczki i akcja bułgarskiej policji

Babcia zaniepokojona losem wnuczki i akcja bułgarskiej policji

Źródło:
tvn24.pl/KWP Kielce

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 złotych miesięcznie zakłada projekt nowelizacji ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, który we wtorek przyjęła Rady Ministrów. Wypłata świadczeń ma nastąpić z wyrównaniem od 1 października 2024 roku.

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Rząd przyjął projekt

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Rząd przyjął projekt

Źródło:
PAP

Armii rosyjskiej udało się zająć kilka miejscowości w obwodzie donieckim - poinformował we wtorek brytyjski wywiad wojskowy. Rosjanie zajęli miasta Sełydowe i Hirnyk. Twierdzą też, że zajęli miejscowość Kurachiwka - Kijów jednak nie potwierdził tej informacji. Rosyjskie wojska "w ciągu tygodnia zdołały przesunąć się dziewięć kilometrów naprzód" - informują Brytyjczycy.

Rosjanie zdobyli "przeklętą fortecę". Teraz poszli dalej

Rosjanie zdobyli "przeklętą fortecę". Teraz poszli dalej

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W Hiszpanii trwają poszukiwania zaginionych osób. - Wciąż mamy do czynienia z zaginionymi osobami, zniszczonymi domami, pogrzebanymi pod błotem samochodami - powiedział premier Pedro Sanchez. W wyniku żywiołu zginęło ponad 200 osób.

"To nie powódź, to tsunami". Apel o próbki DNA

"To nie powódź, to tsunami". Apel o próbki DNA

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Na jednej z grup facebookowych mieszkańców Bemowa pojawiło się nagranie, na którym widać, jak podczas spaceru kobieta bije dziecko w wózku. Sprawą zajmuje się policja, która zdążyła już zidentyfikować rodzinę dziecka i zapukać do jej drzwi.

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poznańscy policjanci poszukiwali dwóch osób, które mogą mieć związek z pożarem, do którego doszło na molo na Jeziorze Strzeszyńskim. Wizerunki nastolatków uchwyciły kamery monitoringu. Funkcjonariusze apelowali o pomoc w ich identyfikacji. Już po kilku godzinach się to udało.

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Ustalili tożsamość poszukiwanych

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Ustalili tożsamość poszukiwanych

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, KMP Poznań

72-letni ksiądz prałat Lech Lachowicz ze Szczytna, który został brutalnie zaatakowany w minioną niedzielę na plebanii, jest w stanie krytycznym. Zatrzymany 27-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. "Zadał on proboszczowi kilka uderzeń metalowym toporkiem w głowę. Zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na szybkie udzielenie pomocy" - opisano w zarzucie. Jak przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski, 27-latek przyznał się, że napadł księdza w celach rabunkowych.

"Zadał proboszczowi kilka ciosów toporkiem w głowę". 27-latek z zarzutem usiłowania zabójstwa

"Zadał proboszczowi kilka ciosów toporkiem w głowę". 27-latek z zarzutem usiłowania zabójstwa

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl/PAP

Przylecieli z różnych państw, zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej na lotnisku w Krakowie-Balicach. Dwaj Polacy i Ukrainiec byli poszukiwani.

Z lotniska zabrali ich do aresztu

Z lotniska zabrali ich do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Królowa Kamila, żona brytyjskiego króla Karola III, musiała wycofać się z zaplanowanych na ten tydzień zobowiązań - poinformował Pałac Buckingham we wtorek. Wyjaśniono, że powodem jest choroba.

"Jej Wysokość Królowa nie czuje się najlepiej". Oświadczenie Pałacu Buckingham

"Jej Wysokość Królowa nie czuje się najlepiej". Oświadczenie Pałacu Buckingham

Źródło:
Reuters

Do końca listopada można wnioskować o środki z programu Dobry Start. Do tej pory wypłacono ponad 1,37 miliarda złotych - przekazał Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS).

ZUS wypłacił już prawie 1,4 miliarda złotych. Wnioski do końca listopada

ZUS wypłacił już prawie 1,4 miliarda złotych. Wnioski do końca listopada

Źródło:
PAP

Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła dwa śledztwa w sprawie byłego Rzecznika Praw Obywatelskich Mikołaja Pawlaka. Chodzi o możliwe przekroczenie uprawnień w czasie, gdy sprawował tę funkcję. Zdaniem śledczych, Pawlak miał podejmować "działania wykraczające poza jego zadania ustawowe". Jedno ze śledztw dotyczy również byłego dyrektora generalnego jego biura.

"Działanie na szkodę interesu publicznego", "przekroczenie uprawnień", "działanie na szkodę dziecka"

"Działanie na szkodę interesu publicznego", "przekroczenie uprawnień", "działanie na szkodę dziecka"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W najbliższych dniach aurę w Polsce kształtował będzie "zgniły wyż". Sprawi, że poranki będą pochmurne i mgliste. Lokalnie może pojawić się też opad mżawki.

Zayyan przejmie stery w pogodzie. "Nadchodzące dni nie napawają optymizmem"

Zayyan przejmie stery w pogodzie. "Nadchodzące dni nie napawają optymizmem"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Twórca marki Red is Bad Paweł S. jest podejrzany w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Pozostanie w areszcie do 28 stycznia 2025. Obrona zapowiada zażalenie na tę decyzję sądu.

Twórca marki Red is Bad Paweł S. pozostanie w areszcie

Twórca marki Red is Bad Paweł S. pozostanie w areszcie

Źródło:
PAP

Powinna nam zostać wypłacona rata subwencji, ale minister finansów podjął najwyraźniej decyzję, że te pieniądze nie zostaną wypłacone. Żebyśmy mogli prowadzić prekampanię, a później kampanię prezydencką, potrzebne są znaczne środki finansowe - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej. Zwrócił się do wyborców z apelem o wsparcie.

Kaczyński mówi o braku subwencji i apeluje o wsparcie finansowe dla PiS

Kaczyński mówi o braku subwencji i apeluje o wsparcie finansowe dla PiS

Źródło:
TVN24

W gdańskim Nowym Porcie, ale nie tylko, słychać było we wtorek rano wybuchy. Jak się później okazało, to była akcja Centralnego Biura Śledczego Policji związana z przestępczością narkotykową.

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Źródło:
TVN24, PAP

Umorzono śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Bolesławcu (woj. dolnośląskie) w sprawie pozbawienia wolności Izabeli P. Postępowanie zostało umorzone ze względu na "brak ustawowych znamion czynu zabronionego". Kobieta zaginęła 9 sierpnia 2024 roku na autostradzie A4.

Umorzono śledztwo w sprawie Izabeli P.

Umorzono śledztwo w sprawie Izabeli P.

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

Kioski Ruchu do likwidacji. Obecnie ajenci otrzymują wypowiedzenia umów - podał Orlen, który jest właścicielem spółki. Niektórzy decydują się na odkupienie kiosku i prowadzenie działalności "we własnym zakresie". 

Koniec kiosków Ruchu. Komunikat

Koniec kiosków Ruchu. Komunikat

Źródło:
PAP, tvn24.pl
Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Donald Trump nie wykluczył zakazu niektórych szczepionek, jeśli zostanie wybrany na prezydenta - informuje NBC News. Republikański kandydat tuż przed zakończeniem kampanii udzielił wywiadu tej stacji.

Zakaz niektórych szczepionek? Zaskakujący wywiad z Trumpem tuż przed wyborami

Zakaz niektórych szczepionek? Zaskakujący wywiad z Trumpem tuż przed wyborami

Źródło:
NBC News, CNN, Guardian
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Europejska Akademia Filmowa ogłosiła listę nominowanych do tegorocznych Europejskich Nagród Filmowych. Trzy nominacje trafiły do filmu polsko-szwedzkiego twórcy Magnusa von Horna "Dziewczyna z igłą", a polska produkcja "W zawieszeniu" Ukrainki Aliny Maksimenko znalazła się wśród nominowanych w kategorii Europejski Film oraz Europejski Film Dokumentalny.

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Polskie akcenty na liście nominowanych

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Polskie akcenty na liście nominowanych

Źródło:
tvn24.pl

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Platforma Obywatelska chwali się w mediach społecznościowych wysokością renty socjalnej dla osób z niepełnosprawnością. Przekaz sugeruje, że na podaną kwotę będą mogły liczyć wszystkie osoby pobierające rentę socjalną. Tak nie jest. Wyjaśniamy dlaczego.

Wysoka renta socjalna dla osób z niepełnosprawnościami? Nie dla wszystkich

Wysoka renta socjalna dla osób z niepełnosprawnościami? Nie dla wszystkich

Źródło:
Konkret24

Gwałtowne ulewy nawiedziły południe Boliwii. Częściowo pod wodą znalazło się miasto Tarija. Niektórzy mieszkańcy musieli się ewakuować.

"To kompletna katastrofa"

"To kompletna katastrofa"

Źródło:
Reuters

Uroczystą premierę najnowszej odsłony "Listów do M." można podsumować jednym hasłem: niemożliwe nie istnieje, bo przecież nierealne wydawało się, aby szósta część popularnej serii bardziej podobała się widzom niż wszystkie poprzednie. Recenzje po pokazie okazały się jednak wyjątkowo entuzjastyczne.

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Źródło:
TVN24

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN

Pracownicy koncernu lotniczego Boeing opowiedzieli się za przyjęciem oferty firmy zakładającej podwyżki płac o 38 procent w ciągu czterech lat i zakończenie trwającego od ponad siedmiu tygodni strajku - przekazała agencja AP. Za akceptacją propozycji zagłosowało 59 procent głosujących.

Podwyżki w lotniczym gigancie. "To zwycięstwo"

Podwyżki w lotniczym gigancie. "To zwycięstwo"

Źródło:
PAP

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl