Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w poniedziałek o powołaniu Piotra Brombera na wiceministra, który ma odpowiadać za dialog społeczny i rozwój kadr. Przebieg konferencji skomentowali protestujący pracownicy ochrony zdrowia, przebywający w białym miasteczku w pobliżu kancelarii premiera. - Byliśmy wszyscy świadkami, jak pan minister jedną decyzją wydaje 16 tysięcy złotych miesięcznie na pensję nowego wiceministra. To niemal 107 godzin psychoterapii, na którą nasi pacjenci czekają dwa lata – podkreśliła jedna z uczestniczek protestu.
W sobotę pracownicy ochrony zdrowia w proteście przemaszerowali ulicami Warszawy, a następnie utworzyli w pobliżu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) "Białe miasteczko 2.0". Zebrani w miasteczku protestujący zapowiadają, że pozostaną tam, dopóki nie zostaną zrealizowane ich postulaty. Domagają się między innymi wyższych zarobków i zmian w systemie. "Białe miasteczko 2.0", nawiązuje do protestu pielęgniarek z lata 2007 roku.
Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia przedstawił osiem postulatów, obejmujących między innymi natychmiastową zmianę ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia; realny wzrost wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki; zapewnienie zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego czy też wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej.
Według resortu zdrowia łączny koszt spełnienia postulatów wysuwanych przez protestujących medytów to 26,05 miliarda złotych w tym roku, a w przyszłym roku - 104,7 miliarda złotych. Minister zdrowia Adam Niedzielski zaprosił na wtorek protestujących medyków do rozmów w oparciu o konkretne szacunki złożonych postulatów.
Konferencja ministra Niedzielskiego. Reakcja w "Białym miasteczku 2.0"
W czasie poniedziałkowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił nowego wiceministra Piotra Brombera, który odpowiedzialny ma być za dialog społczeny i rozwój kadr. Szef resortu zdrowia zaprosił strajkujących pracowników ochrony zdrowia na rozmowy we wtorek o godzinie 13. Przypomniał, że na wtorek zaplanowano także rozmowy z ratownikami medycznymi. W spotkaniu ma uczestniczyć wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. - Problemy rozwiązuje się przy stole, w dyskusji, a nie poprzez protesty, bo niestety nic z nich nie wynika, w tym sensie, że po sobotnim proteście żaden problem nie został rozwiązany - dodał Niedzielski.
Po konferencji ministra głos zabrali przedstawiciele Komitetu Protestacyjno-Strajkowego. - Jeśli chodzi o pana ministra, to nie zmieniło się nic: słowa, słowa, słowa. Żadnych działań. Pan minister działa zgodnie ze znaną zasadą: jeżeli nie masz pojęcia, co zrobić, powołaj zespół. W tej chwili powołał też nowego wiceministra, który ma być osobą do dialogu – mówił przedstawiciel "Białego miasteczka 2.0".
- Byliśmy wszyscy świadkami, jak pan minister jedną decyzją wydaje 16 tysięcy złotych miesięcznie na pensję nowego wiceministra. To niemal 107 godzin psychoterapii, na którą nasi pacjenci czekają dwa lata w tym momencie. Panie ministrze, stać nas na to? – pytała przedstawicielka protestujących. - Stać was na to, żeby powiedzieć ludziom: nie mamy psychiatry, nie mamy karetki, nie mamy kardiochirurga, zbierajcie sobie na operację w Bostonie? Jesteście bezczelni, mówiąc to ludziom w twarz – oceniła.
Przyznała, że "Komitet Protestacyjno-Strajkowy żąda pieniędzy". - Nie dla siebie. My tych kolejnych 100 miliardów żądamy dla Polaków. Chcemy opatrywać ich rany dobrej jakości materiałami, chcemy oferować im zabiegi na światowym poziomie. Do tego jesteśmy przygotowani, a każecie nam zaklejać wszystko na papierową taśmę. Dosyć bylejakości w publicznym systemie opieki zdrowotnej. Nie jesteśmy do łatania dziur – dodała.
Rozmowy tylko w obecności premiera Morawieckiego
We wcześniejszym liście Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego do ministra Niedzielskiego wskazano, że przedstawiciele komitetu wezmą udział w jakimkolwiek spotkaniu "tylko po wcześniejszym potwierdzeniu obecności na nim pana premiera Mateusza Morawieckiego". "O spotkaniu z panem premierem rozmawialiśmy z panem ministrem w ubiegłym tygodniu, ale pomimo wspólnych uzgodnień i pańskich zapewnień do takiego spotkania nie doszło w piątek 10 września. Liczymy na poważne traktowanie strony społecznej i realizację przez pana ministra wspólnych ustaleń" - czytamy w piśmie.
Strajkujący pracownicy ochrony zdrowia, zwracając się do szefa resortu zdrowia, zawnioskowali o przesłanie "założeń, dokumentów źródłowych oraz arkuszy kalkulacyjnych, na podstawie których sporządzana została tabelka będąca załącznikiem do pańskiego zaproszenia z 10 września br., zawierająca rzekome skutki finansowe realizacji postulatów naszego komitetu". Jak dodano, "materiały te pozwolą nam podjąć merytoryczną dyskusję nad rzetelnością wyliczeń prezentowanych w mediach przez pana ministra".
Komitet zaznaczył, że aby mogło dojść do rozmów, strajkujący oczekują do godziny 15 przekazania potwierdzenia obecności na spotkaniu szefa rządu oraz przesłania powyższych materiałów. Szef resortu zdrowia oznajmił później na konferencji, że to nie jest jeszcze ten moment, w którym powinien uczestniczyć premier Morawiecki. - Na tę chwilę ja prowadzę ten dialog, mam wszystkie upoważnienia do tego, żeby jako minister konstytucyjny prowadzić dialog z grupami społecznymi pracującymi w sektorze medycznym - powiedział.
Pracownicy ochrony zdrowia piszą do prezydenta
Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia wystosował pismo także do prezydenta Andrzeja Dudy. "W sobotę 11 września ulicami Warszawy przeszedł największy w historii protest pracowników wszystkich zawodów ochrony zdrowia. Zatrzymaliśmy się również przed Pałacem Prezydenckim, by zwrócić pańską uwagę na tragiczną sytuację naszych grup zawodowych oraz pacjentów, którymi się zajmujemy" – zaznaczyli przedstawiciele Komitetu.
Zdaniem protestujących powaga sytuacji wymaga, by prezydent "osobiście podjął zdecydowane działania na rzecz ratowania ochrony zdrowia w Polsce przed całkowitym paraliżem". "Jesteśmy przekonani, że wielu błędnych decyzji udałoby się uniknąć, gdyby doszło do spotkania z Panem Prezydentem, o które wnioskowaliśmy kolejnymi pismami już od 29 marca br. i przez ponad pięć miesięcy nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi" – zaznaczyli.
"Osobiste spotkanie Prezydenta RP z przedstawicielami Komitetu jest konieczne ze względu na skalę obecnych problemów w ochronie zdrowia oraz destrukcję i chaos. Będzie to krok w kierunku naprawy warunków funkcjonowania systemu ochrony zdrowia z udziałem przedstawicieli wszystkich zawodów naszej branży, bez pomijania kogokolwiek" - napisano w piśmie.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24