Prokurator prowadzący śledztwo ws. śmierci gen. Petelickiego chce przesłuchać prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - dowiedzial się tvn24.pl. Wszystko w związku z jego wypowiedzią, jakoby otrzymał informację, że Petelicki był na liście osób zagrożonych. Sam Kaczyński na spotkanie jest gotowy. - Jeśli chodzi o rozmowę z prokuraturą, to jestem w trakcie umawiania się - powiedział w czwartek na konferencji prasowej.
Prezes PiS odniósł się w ten sposób do wypowiedzi przyjaciela gen. Petelickiego Wojciecha Brochwicza, który w "Kropce nad i" w TVN24 pytał, dlaczego szef PiS ze swoją wiedzą nie poszedł do prokuratury.
I skomentował te słowa krótko: - Gdybym ja chciał biegać do prokuratury ze wszystkimi informacjami, które do mnie dochodzą w różnym trybie, to obawiam się, że prokuratura miałaby mnie kompletnie dosyć. Bo różne rzeczy krążą po Warszawie.
Kaczyński dodał, że "w tym przypadku" wstrząsnęło nim to, że informacja, którą otrzymał została "tragicznie zweryfikowana".
Dlaczego śledczy chcą przesłuchać prezesa PiS? – Prezes Kaczyński w swoich publicznych wypowiedziach twierdził, że zmarły generał był „na krótkiej liście zagrożonych osób”. My takich informacji nie mamy, dlatego chcemy zapytać o tą sprawę polityka – powiedział tvn24.pl Dariusz Ślepokura, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Powiedział, że coś wie
Na wtorkowej konferencji prasowej Kaczyński powiedział: - Kilka tygodni temu (przed śmiercią generała Petelickiego - red.) miałem rozmowę, w której pewna bardzo znana uczestniczka polskiego życia publicznego powiedziała mi, że jest takich kilka osób zagrożonych, bo za dużo mówią o tym, jak to w Polsce naprawdę było w ciągu tych przeszło 20 lat m.in. na początku okresu przemian. Wśród tych zagrożonych był pan Petelicki. I tej wiedzy nikt mi nie odbierze. Został wymieniony wśród zagrożonych i już nie żyje - stwierdził prezes PiS.
Niech poinformuje
Właśnie do tego stwierdzenia odniósł się w "Kropce nad i" Wojciech Brochwicz. - Kłania się panu prezesowi art. 240 kk., w którym zawarty jest ustawowy obowiązek powiadamiania prokuratury jeśli wie się o przygotowaniu do popełnienia zbrodni. Pytam więc publicznie, kiedy pan Kaczyński to doniesienie złoży - mówił Brochwicz.
Autor: mdo,mn/fac/k / Źródło: tvn24.pl, TVN24