We wtorkowym programie "Tak jest" w czasie dyskusji o łódzkim drukarzu, który odmówił aktywistom LGBT rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Jan Kanthak poskarżył się, że nie został przyjęty na stanowisko asystenta na wydziale prawa Uniwersytetu Gdańskiego. Jak stwierdził, powodem było jego zatrudnienie w resorcie. - Uniwersytet jest instytucją publiczną i nie ma prawa dyskryminować ze względu na, na przykład, miejsce zatrudnienia - dodał. Na słowa Kanthaka zareagował Jerzy Zajadło, kierownik katedry Teorii i Filozofii Państwa i Prawa gdańskiej uczelni.
Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego we wrześniu 2017 roku odrzuciła kandydaturę Jana Kanthaka na stanowisko asystenta na wydziale.
Kanthak przypomniał tę sprawę we wtorek w "Tak jest" w TVN24 przy okazji dyskusji o łódzkim drukarzu, który odmówił druku plakatów fundacji LGBT.
- Rzecznik Praw Obywatelskich nie występował w sytuacji, w której Rada Wydziału odrzuciła moją kandydaturę na uczelni, tylko dlatego, że byłem zatrudniony w Ministerstwie Sprawiedliwości - podkreślił.
Dodał, że wówczas przekonał się o "demontażu państwa ze strony Rady Wydziału na Uniwersytecie Gdańskim".
- Uniwersytet jest instytucją publiczną i nie ma prawa dyskryminować ze względu na, na przykład, miejsce zatrudnienia - zaznaczył rzecznik ministerstwa sprawiedliwości.
Profesor o "wątpliwych i bardzo niskich kompetencjach naukowych" Kanthaka
Na słowa Kanthaka odpowiedział w mediach społecznościowych profesor Jerzy Zajadło, kierownik katedry Teorii i Filozofii Państwa i Prawa Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.
Oświadczył, że Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego odrzuciła kandydaturę Jana Kanthaka "nie z powodów politycznych, lecz z powodu Pańskich wątpliwych i bardzo niskich kompetencji naukowych. I tyle".
"Pańskie wypowiedzi w przestrzeni publicznej utwierdzają mnie w przekonaniu, że nasza zbiorowa decyzja była ze wszech miar słuszna. Piszę to z pełnym przekonaniem jako członek tego szacownego gremium. Proszę więc zrezygnować z wszelkich własnych iluzji na ten temat" - napisał, zwracając się do rzecznika ministerstwa sprawiedliwości.
Wątpliwości profesorów
Na 39 członków Rady Wydziału Prawa i Administracji UG, 23 zagłosowało przeciw przyjmowaniu na pół etatu bliskiego współpracownika Zbigniewa Ziobry. Za było 10.
W październiku 2017 roku dziennikarze trójmiejskiej "Gazety Wyborczej" dotarli do protokołu spisanego podczas Rady Wydziału 25 września tamtego roku.
Jak wynika z protokołu posiedzenia, członkowie Rady mieli między innymi powątpiewać w jego kompetencje i zarzucać kandydatowi, że popsuje wizerunek wydziału, bo kojarzony może być z "niszczeniem sądownictwa w Polsce".
CZYTAJ WIĘCEJ: Rzecznika Ziobry nie przyjęli do pracy na wydziale prawa >
Kanthaka na stanowisko asystenta w Katedrze Prawa Administracyjnego rekomendował prof. UG Tomasz Bąkowski, a podczas Rady przedstawiał go prof. UG Radosław Giętkowski.
Autor: js//kg / Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24