Proces "modelowy", ale teraz tylko "ozdobniki". Ważni świadkowie dopiero w czerwcu


Przez blisko cztery godziny Krzysztof Rutkowski powtarzał w procesie Katarzyny W. głównie to, co wcześniej mówił w śledztwie. Sąd znalazł jednak w tych wypowiedziach pewne nieścisłości i to ich wyjaśnianie było merytorycznie najistotniejsze podczas kolejnej odsłony procesu. Sędzia Adam Chmielnicki kilka razy upominał świadka, by ten nie wygłaszał ocen. – Przebieg procesu jest wręcz modelowy – oceniała w trakcie Maria Ejchart z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która obserwuje proces. Ważni świadkowie pojawią się w nim jednak nieprędko.

Trzecia rozprawa w procesie Katarzyny W. zaczęła się od niespodzianki. Na ławkach znajdujących się najbliżej oskarżonej siedzieli funkcjonariusze, którzy nie wpuszczali na nie dziennikarzy. Po chwili obrońca W. złożył wniosek o to, by jego klientka mogła usiąść obok niego, a nie za nim. Jak tłumaczył, chodzi o to, że w czasie ostatniej rozprawy siedzący blisko dziennikarze mogli słyszeć jego konsultacje z oskarżoną. Sędzia Adam Chmielnicki przyznał, że rozumie ten argument, ale nie chce tworzyć precedensu, na który później mogliby się powoływać – zwłaszcza ci najgroźniejsi – przestępcy i wniosek odrzucił. Odgrodzenie części sali było jednak wyjściem naprzeciw oczekiwaniom obrońcy.

Ta sytuacja być może najlepiej oddaje to, jak prowadzony jest ten proces. Przewodniczący składu sędziowskiego bardzo uważnie podchodzi do uwag stron, nie nadużywa swojej władzy w stosunku do świadków, na jego polecenie oskarżona nie siedzi na ławie w kajdankach. Z drugiej jednak strony postępuje bardzo konsekwentnie i pilnuje tego, by praca była nie tylko rzeczowa, ale i płynna. Nie pozwala świadkom na snucie własnych sądów, ocen, dyscyplinuje, gdy odbiegają od tematu, szczegółowo dopytuje, a gdy pojawia się jakiś problem i konieczność podjęcia decyzji, stara się ją dokładnie wyjaśnić.

Helsińska Fundacja obserwuje. I nie ma zastrzeżeń

Zastrzeżeń do pracy sądu nie ma żadna ze stron. Pod jej wrażeniem jest też Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która przygląda się procesowi Katarzyny W. Jej prawnik jest na każdej rozprawie. – Wszystko jest bardzo czytelne. Każda decyzja sądu omawiana jest na forum a przewodniczący składu sędziowskiego bardzo dokładnie wskazuje podstawy prawne. W przypadku wątpliwości konsultuje się natomiast z ławnikami, liczy się z ich opinią. To bardzo ważne – wyliczała w czasie poniedziałkowego posiedzenia Maria Ejchart z HFPC w rozmowie z reporterem TVN24 Robertem Jałochą.

W czasie składania zeznań przez Krzysztofa Rutkowskiego sędzia Chmielnicki też kilka razy upominał go, by ograniczył się do relacjonowania zdarzeń, a nie wygłaszał opinie, czy oceny. Tak było na przykład wtedy, gdy Rutkowski zapewniał, że w całej sprawie "nie chodziło mu o igrzyska, ani o to, by jako pierwszy złapał sprawcę", czy później, gdy mówił, że w jego opinii "Katarzyna W. patologicznie kłamie".

Bardzo stanowczo przewodniczący musiał zareagować tylko raz – gdy Rutkowski po pytaniu o to, jakiego rodzaju urządzenie znajduje się przed nim, odpowiedział, że to tylko legitymacją, którą "podnieciła się pani sędzia w okularach". – No już, spokojnie – uciął natychmiast Chmielnicki.

Nieścisłości Rutkowskiego. Jak było z wariografem?

Sędzia często prosił świadka o to, by mówił wolniej. A po trwającej ponad godzinę swobodnej wypowiedzi Rutkowskiego i odczytaniu jego wcześniejszych zeznań, składanych w czasie postępowania przygotowawczego, zaczął dopytywać. Przede wszystkim o nieścisłości.

W śledztwie i w mediach Rutkowski utrzymywał, że w komputerze męża Katarzyny W. miała ona wyszukiwać informacje na temat tego, jak oszukać wariograf. W poniedziałek przed sądem "zmiękczył" jednak mocno to stanowisko.

– Ja nie dokonywałem osobiście ustaleń, co do tego, kto wchodził na stronę internetową, na której prezentowane były informacje dotyczące możliwości oszukania wariografu. (…) Nie zapoznawałem się też z numerem IP komputera. W tej konkretnej sprawie bazowałem na ustnej informacji eksperta. (…) Proces dedukcji był taki, że to jest Sosnowiec, konkretny rejon miasta a nie, że konkretnie komputer W. – tłumaczył świadek. A sąd dopytywał: - Czy to była informacja wskazująca na IP komputera? – Na konkretny rejon miasta i na to, że mogło być to połączenie nawiązane z komputera Bartłomieja i Katarzyny – odpowiadał Rutkowski.

Także badania na wariografie dotyczyła kolejna rozbieżność. Wcześniej właściciel biura detektywistycznego i były poseł utrzymywał, że Katarzyna W. dwukrotnie odmówiła poddaniu się takiemu badaniu. Przed sądem doprecyzował jednak, że za pierwszym razem była to decyzja jego eksperta, który ocenił, że zachowanie oskarżonej nie pozwoli na uzyskanie wiarygodnego wyniku. - Obserwując Katarzynę W., próbując przekonać ją do podpięcia pod wykrywacz, stwierdził przez telefon: "Ona kłamie. Jest to kombinatorka i wymyśla sobie historie" – relacjonował detektyw.

"Macie ten wywiad" i "ja mam swoją wersję". Zdania, które pogrążyły W.?

Podczas składanych zeznań wiele razy podkreślał też, że bardzo szybko zaczął orientować się, iż to W. jest kluczem do całej zagadki. Wskazał też na dwa kluczowe momenty, które go w tym utwierdziły.

Pierwszy tuż po nagraniu wywiadu dla TVN24, do którego bardzo długo trzeba było Katarzynę W. namawiać (zamknęła się w łazience i nie chciała wyjść). Było to jeszcze na etapie, kiedy utrzymywała, że jej dziecko zostało porwane. - Po zakończeniu rozmowy z dziennikarzem podeszła do mnie i ze złością powiedziała: "Macie ten swój wywiad". Dla mnie takie zachowanie było sygnałem, że coś się dzieje nie tak. To nie ona robiła łaskę, że apeluje by porywacze oddali dziecko, tylko co najwyżej telewizja. A telewizja chciała pomóc – podkreślał świadek już na początku swoich zeznań. Do tego wątku wracał później jeszcze kilka razy.

Drugim, jeszcze ważniejszym momentem, była reakcja Katarzyny W. na "prowokację" Rutkowskiego. Chodzi o sytuację, kiedy podstawił on dwoje swoich znajomych jako rzekomych świadków tego, że nie było żadnego porwania. Kiedy Rutkowski poinformował o tym W., ta odpowiedziała: "Niech oni się trzymają swojej wersji, a ja będę się trzymała swojej". W ocenie Rutkowskiego "było to przyznaniem się do winy".

To właśnie po tej "prowokacji" Katarzyna W. poprosiła o rozmowę "sam na sam" z Rutkowskim, podczas której przyznała się do tego, że dziecko wypadło jej z rąk. - Bylibyśmy nieudacznikami, gdybyśmy nie zarejestrowali tej rozmowy – mówił Rutkowski o tym, dlaczego w pokoju stały wówczas kamery. Jak dodał, według niego W. wiedziała o tym, że tam są, ale sam jej o tym nie mówił. – To tak, jakbym jej musiał mówić, że tam stoją meble – tłumaczył.

Słucha, mówi, notuje. Ze spokojem

W czasie zeznań Rutkowskiego oskarżona była bardzo aktywna. Dużo notowała i często szukała kontaktu ze swoim obrońcą. Przekazywała mu kolejne kartki, szeptała na ucho. Cierpliwie słuchała też, gdy sąd odczytywał wcześniejsze zeznania właściciela biura detektywistycznego, w których podkreślał, że od początku próbował grać przed oskarżoną "dobrego policjanta". – Opowiadała mi bajeczkę, która nie trzymała się kupy. Mimo to przytakiwałem jej, chociaż jej słowa były dla mnie wewnętrznym absurdem - mówił Rutkowski podczas postępowania przygotowawczego o swojej pierwszej rozmowie z W.

Pytania do świadka miał nie tylko sąd, ale także prokurator i obrońca. Prok. Zbigniewa Grześkowiaka interesował tylko jeden wątek, związany za to z dwoma innymi zarzutami, ciążącymi poza zabójstwem na oskarżonej. Chodzi o zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz tworzenie fałszywych dowodów, by skierować postępowanie przeciwko innej osobie. Prokurator dopytywał, czy to na podstawie informacji przekazanych przez W. ludzie Rutkowskiego stworzyli portret pamięciowy domniemanego "porywacza w kapturze", a także, czy to ona wskazywała, że w całą sprawę zamieszane "z zazdrości" może być małżeństwo mieszkające po sąsiedzku. Na oba pytania Rutkowski odpowiedział twierdząco.

- Rzadko się odzywam, ale kiedy już to robię to wiem po co. Jestem praktykiem a nie teoretykiem – uśmiechał się w przerwie prok. Grześkowiak. W jego ocenie najważniejsi świadkowie w procesie już zeznawali. Chodzi o sąsiadkę Anetę J., która jako ostatnia widziała córkę oskarżonej żywą oraz Tomasza M., kolegę Bartłomieja W. To on w dniu śmierci dziewczynki przebywał najwięcej z małżeństwem W. Zeznania obojga świadków mają dowodzić, że dziecko zginęło w czasie, gdy przebywało z oskarżoną.

Kolejni ważni świadkowie w czerwcu. Teraz "ozdobniki"

Na kolejnych bardzo ważnych świadków trzeba będzie poczekać do czerwca. Wówczas przed sądem pojawią się biegli, którzy na zlecenie prokuratury przygotowali ekspertyzę dotyczącą mechanizmu śmierci dziecka. Wynika z niej, że półroczna Magda zmarła na skutek uduszenia a nie nieszczęśliwego upadku. – Do tego czasu w procesie będziemy mieli do czynienia raczej z takimi "ozdobnikami" – dodawał prokurator Grześkowiak. Po rozprawie zapewniał, że zeznania świadków niczym go nie zaskoczyły, bo mówili oni to, co w czasie śledztwa.

Obrońca oskarżonej, mec. Arkadiusz Ludwiczek, w ogóle nie chciał komentować w poniedziałek przebiegu rozprawy. Wcześniej dość szczegółowo dopytywał Rutkowskiego. Jego pytania szły wyraźnie w kierunku wykazania, że jego klientka mogła czuć się naciskana i zaszczuwana przez najbliższe otoczenie, kiedy trzymała się wersji o uprowadzeniu dziecka. Chodziło między innymi o zmuszanie jej do rozmów z dziennikarzami. Po jednym z pytań obrońcy Rutkowski przyznał, że to on był pomysłodawcą zorganizowania konferencji prasowej, na której Katarzyna W. apelowała do rzekomego porywacza "o oddanie jej dziecka". Zaznaczył jednak, że gdyby W. kategorycznie odmówiła udziału w konferencji, on "by nie naciskał".

"- Co pan wie? – Nic. Tylko, że zabiła"

Poniedziałkową rozprawę zakończyły zeznania trzech świadków, którzy mieli niewiele do powiedzenia w sprawie. Dwaj pierwsi byli kierowcami w firmie Rutkowskiego i wozili jego oraz małżeństwo W. Jeden z nich w sądzie stawił się w kombinezonie moro i w dobrze znanej z mediów kamizelce z napisem "Rutkowski patrol". Po budynku chodził w kominiarce, którą założył też od razu po wyjściu z sali rozpraw.

Drugi świadek zaczął od stwierdzenia, że "na temat całej sprawy nie wie za dużo, bo jako kierowca nie był we wszystko wtajemniczany". Sędzia Chmielnicki poprosił więc, by powiedział tyle, ile wie. – Najpierw się dowiedziałem, że było porwane jakieś dziecko a później, że zostało ono zamordowane i zakopane przez matkę – wypalił świadek. - To była zatem dość śmiała teza, że niewiele pan wie na temat tej sprawy – skomentował sędzia. Sala zaniosła się śmiechem.

Ostatnim przesłuchanym w poniedziałek świadkiem był Marcin K., z którym Katarzyna W. mieszkała jesienią ubiegłego roku - najpierw w Krakowie, a potem w Turośni Dolnej (Podlaskie), gdzie została zatrzymana przez policję. Jak mówił, nie wiedział, że mieszkał z poszukiwaną listem gończym Katarzyną W. Kobieta miała mu zostać przedstawiona jako Majka. I tak też świadek konsekwentnie nazywał ją przed sądem. Poproszony przez sędziego by określił zachowanie "Majki" – Katarzyny W. w tamtym czasie Marcin K. odparł, że "było ono normalne". – Nic nie wzbudziło mojego zainteresowana – dodał.

Kolejna rozprawa 2 kwietnia.

Autor: Łukasz Orłowski/iga/k / Źródło: tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

Marcelina Zawisza, posłanka koła Razem, podczas debaty w Sejmie nad nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zarzuciła rządowi zbyt małe wydatki na ochronę zdrowia. Następnie podeszła do premiera Donalda Tuska i postawiła obok niego figurkę - jak to określiła - "złotego wandala niszczenia ochrony zdrowia".

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

Źródło:
TVN24

Donald Trump wskazał go na nowego prokuratora generalnego USA. Matt Gaetz w czwartek zdecydował się jednak wycofać swoją kandydaturę. W sprawie Gaetza toczyło się śledztwo FBI i komisji amerykańskiego Kongresu dotyczące zapłaty za seks z nieletnią.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Źródło:
PAP

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 92 między miejscowościami Pniewy i Lwówek (Wielkopolskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się tam z ciężarówką przewożącą litewski sprzęt wojskowy.

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Źródło:
PAP/TVN24

KIA Polska przekazała Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o akcji serwisowej modeli Optima HEV oraz Sportage - poinformował w czwartek UOKiK. Kampania objęła ponad 18 tysięcy pojazdów, w których może dojść do zwarcia elektrycznego i pożaru w komorze silnika.

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Źródło:
PAP

O potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich był pytany przez reporterkę "Faktów" TVN Arletę Zalewską prezes partii Jarosław Kaczyński. Przekazał, że jeszcze nie zapadła decyzja. Powiedział też, że kandydatów do nominacji jest "czterech".

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Źródło:
TVN24

- Zbigniew Ziobro nie da się złamać, nie przyjdzie przed tę komisję - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik, odnosząc się do tego, że prokuratura przekazała wniosek o zgodę Sejmu na doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. - Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa - komentował senator KO Krzysztof Kwiatkowski. Miłosz Motyka z PSL, wiceminister klimatu i środowiska, dodał, że Ziobro został "dosięgnięty przez sprawiedliwość".

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

Źródło:
TVN24

"Pragnę poinformować, że w budżecie na przyszły rok proponujemy obcięcie wydatków na kancelarię Prezydenta, trybunał pani Przyłębskiej, IPN czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - przekazał na portalu X premier Donald Tusk. "Mali pacjenci czekają na te pieniądze" - dodał szef rządu. W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która ogranicza budżety 14 instytucji.

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wszystkie kluby parlamentarne zadeklarowały w czwartek poparcie dla projektu wydłużającego urlop macierzyński dla rodziców wcześniaków. Wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska poinformowała, że Konfederacja złożyła wniosek o przystąpienie do drugiego czytania projektu bez odsyłania go do komisji.

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

Źródło:
PAP, TVN24

Sejm uchwalił w czwartek nowelizację ustawy przesuwającej start systemu kaucyjnego w Polsce o dziewięć miesięcy - na 1 października 2025 roku. Nowela - poza zmianą terminu startu systemu - wprowadza także szereg zmian usprawniających jego działanie.

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Źródło:
PAP

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Kapelusz, kozak, sztyblet, a może trzewik? W nowym odcinku "Milionerów" TVN pan Jakub Hopaluk odpowiadał m.in. na pytanie dotyczące przedmiotu zakładanego na stopkę kolby broni palnej. Było warte 20 tysięcy złotych.

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Źródło:
tvn24.pl

Na przeważającym obszarze Polski obowiązują ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W niektórych regionach ma intensywnie padać śnieg, a w wielu miejscach do godzin porannych w piątek drogi będą śliskie. Innym pogodowym zagrożeniem jest silny wiatr, który w Tatrach może rozpędzać się do 150 kilometrów na godzinę.

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 złotych miesięcznie zakłada nowelizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, którą w czwartek uchwalił Sejm. Nowela trafi teraz pod obrady Senatu.

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Marcelina Zawisza - przewodnicząca koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedziała jeszcze przed głosowaniem, że koło opowie się za odwołaniem szefowej resortu zdrowia. - Według projektu budżetu na rok 2025 jedyne, co nowa władza oferuje naszym obywatelom, to realizacja starych zobowiązań - oceniła w dyskusji.

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl