We wtorek Karol Rymszewicz z Organizacji Międzyzakładowej Operatorów Numerów Alarmowych OPZZ Konfederacja Pracy powiedział, że pierwsze zgłoszenie o problemach z dodzwonieniem się na numery 112 i 999 otrzymał po godz. 8.
Jak przekazała rzeczniczka MSWiA, usterka miała występować w godzinach 8.00-9.30 i obejmowała telefony niektórych operatorów komórkowych. - Po interwencji MSWiA i Urzędu Kontroli Elektronicznej problem został szybko rozwiązany. Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia - wyjaśniła.
Wcześniej na antenie TVN24 Gałecka informowała, że zgłoszenia w sprawie problemów z dodzwonieniem się na numer alarmowy 112 pojawiły się między innymi w województwie pomorskim, świętokrzyskim, lubelskim, opolskim i dolnośląskim. Problemu nie zgłaszali natomiast mieszkańcy województwa łódzkiego czy podlaskiego.
Nie pierwsza taka awaria
112 to numer alarmowy, bezpłatny i dostępny na terenie całej Unii Europejskiej z telefonów stacjonarnych i komórkowych. Numer alarmowy 112 można wybrać także w telefonie bez karty SIM. Jest odbierany w Centrach Powiadamiania Ratunkowego przez operatorów numerów alarmowych. W Polsce nie zastępuje krajowych numerów alarmowych, czyli 999, 998 i 997. W sierpniu awarii uległ serwer baz danych Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego. System działał wówczas w oparciu o tak zwany ośrodek zapasowy. Dyspozytorzy musieli kontaktować się z zespołami ratownictwa medycznego telefonicznie, gdyż system nie pokazywał dostępnych karetek.
Autorka/Autor: kgr/ft
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Waszczuk/PAP