Michał Kamiński z Kancelarii Prezydenta zapewnił w "Magazynie 24 Godziny", że jeśli prokuratura skieruje do prezydenta prośbę o zeznania w śledztwie dotyczącym śmierci Blidy, to Lech Kaczyński "ją rozważy". - Prezydent składał już wyjaśnienia w innych sprawach. Nie ma z tym problemu. Szanuje prawo - stwierdził Kamiński. Przesłuchania prezydenta Lecha Kaczyńskiego jako świadka w tej sprawie domaga się pełnomocnik rodziny Blidów Leszek Piotrowski.
Michał Kamiński zaznaczył jednak, że prezydent nie ma żądnego związku ze śmiercią Barbary Blidy. - Prezydent będzie szanował prawo, nie będzie unikał zeznań w prokuraturze - zapewnił. Jeśli chodzi o formę ewentualnego przesłuchania, Kamiński powiedział, że do tej pory prokuratorzy przychodzili do głowy państwa.
Przesłuchania prezydenta chce pełnomocnik Blidów Jak twierdzi Leszek Piotrowski, prezydent Kaczyński powinien zostać przesłuchany, ponieważ wielokrotnie przyjmował ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Janusza Kaczmarka i ministra koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna. Według Piotrowskiego, zgłaszali oni prezydentowi, iż „minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przejmuje tak de facto rolę drugiego premiera i władzę w państwie mając swoich ludzi w każdym z resortów siłowych i w prokuraturze”.
Piotrowski uważa, że po przedstawieniu w Sejmie przez rząd informacji na temat śmierci Blidy (w dniu śmierci b. posłanki, 25.4.2007) prezydent ponownie przyjął ministrów Kaczmarka i Wassermanna. Jak twierdzi, tym razem ministrowie skarżyli się, że „chociaż osobą odpowiedzialną za to co się wydarzyło jest Ziobro (…) to Wassermann musiał się tłumaczyć w Sejmie nie za swoje winy”.
Zdaniem Kamińskiego, wiarygodność zeznań Kaczmarka jest wątpliwa. Natomiast fakt, że prezydent spotyka się z ministrami – to nic złego - uważa prezydencki minister.
Kalisz: Na naradach u premiera mogło dojść do przestępstwa
Tymczasem według Ryszarda Kalisza (LiD), który również był gościem "Magazynu 24 Godziny", spotkania u premiera i prezydenta, na których miano omawiać najważniejsze śledztwa i zatrzymania mogły być przejawem „bardzo drastycznego naruszenia porządku prawnego w Polsce”. Bo jeśli na tych spotkaniach ujawniane były tajemnice śledztwa to jest to oczywiście przestępstwo – ocenił polityk LiD.
Julia Pitera stwierdziła, że jeśli dochodziło do „nieformalnego, pozaprocesowego komunikowania się ludzi, zwłaszcza jeśli mają dostęp do tajnych dokumentów, to jest to dziwne”.
Opiniom posłów stanowczo zaprzeczył poseł PiS Zbigniew Wassermann. - To jest czysta hipokryzja, jak się zarzuca, że spotykanie premiera z podległymi mu ministrami jest przestępstwem – mówił.
Szef CBA Mariusz Kamiński został przesłuchany w łódzkiej prokuraturze jako świadek w śledztwie w sprawie okoliczności śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy. Piotrowski powiedział po przesłuchaniu, że Kamiński potwierdził, że „takie narady, o jakie w tej sprawie chodzi, u premiera się odbywały”.
Przed planowanym zatrzymaniem Blidy, Kamiński uczestniczył w naradzie u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, dotyczącej m.in. postępowań w sprawie mafii węglowej.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24