Prezydent spotkał się z inicjatorami obywatelskich inicjatyw referendalnych w sprawie wieku emerytalnego, obowiązku szkolnego sześciolatków i Lasów Państwowych. W rozmowach dotyczących ewentualnego rozszerzenia wrześniowego referendum uczestniczyła także Beata Szydło.
Po spotkaniu z prezydentem Szydło powiedziała, że Andrzej Duda "okazał wolę postawienia nowych pytań". - Dostaliśmy gwarancję, że referendum w tych trzech sprawach odbędzie się - powiedziała wiceprezes PiS. Dodała, że rozważano różne formy zadania nowych pytań.
- Przyszliśmy tu w imieniu obywateli w ważnej sprawie społecznej, wszyscy musimy zabiegać i dbać bardzo o to, by obywatele mogli decydować o tym, jaka ma być Polska, jakie ma być ich państwo - mówiła. Dodała, że jej zdaniem to "przywilej, którego dziś w Polsce brakuje".
Decyzja w rękach prezydenta
Nie wiadomo jednak, czy wspomniane kwestie miałyby pojawić się jeszcze przy okazji wrześniowego referendum, czy - zgodnie z propozycją szefa "Solidarności" - Polacy mogliby odpowiedzieć na zaproponowane nowe pytania przy okazji wyborów parlamentarnych, czyli 25 października.
- Ta decyzja pozostaje dzisiaj w rękach prezydenta - powiedziała Szydło i dodała, że poznamy ją jeszcze w tym tygodniu. - Dla nas najistotniejsze jest to, żeby te pytania zostały zadane i wszyscy zgodziliśmy się, że to dzisiaj pan prezydent Duda podejmie decyzje o terminie. Natomiast wszyscy podtrzymaliśmy i również podtrzymał to pan prezydent, że te pytania będą zadane i to referendum powinno się odbyć - dodała.
Andrzej Duda o ewentualnym rozszerzeniu referendum - ogłoszonego jeszcze przez Bronisława Komorowskiego - rozmawiał dziś w Pałacu Prezydenckim z szefem "Solidarności" Piotrem Dudą, Karoliną i Tomaszem Elbanowskimi oraz organizatorami akcji na rzecz referendum w sprawie Lasów Państwowych.
Chcą oni dopisania do zarządzonego na 6 września referendum trzech zupełnie nowych pytań: o wiek emerytalny, obowiązek szkolny sześciolatków i status Lasów Państwowych. Z apelem o ich umieszczenie na karcie zwróciła się także kandydatka PiS na premiera, Beata Szydło, którą także zaproszono do wtorkowych rozmów.
Inicjatywy, które przepadły
Już w 2012 r. NSZZ "Solidarność" chciała, by Polacy w referendum wypowiedzieli się, czy są za utrzymaniem wieku emerytalnego (zanim podniesiono go do 67. roku życia), czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. "Solidarność" złożyła w Sejmie prawie 1,4 mln podpisów pod wnioskiem o takie referendum. Sejm wniosku nie poparł. Z kolei pod zainicjowanym przez Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców wnioskiem o referendum w sprawie obowiązku szkolnego sześciolatków podpisało się prawie milion osób. Sejm także wniosek odrzucił.
Jednocześnie do stycznia 2015 r. Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie w sumie ponad 2,5 mln podpisów o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum ws. Lasów Państwowych. Formalnie jest to inicjatywa obywatelska. Zgodnie z wnioskiem, Polacy mieliby odpowiedzieć na pytanie m.in. dotyczące finansowania Lasów Państwowych.
Wrześniowe referendum
6 września, zgodnie z inicjatywą poprzedniego prezydenta Bronisława Komorowskiego, Polacy mają odpowiedzieć na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu", czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" oraz czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości, co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika".
Autor: ts//gry,ja / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24