- Minister edukacji Anna Zalewska swoimi wypowiedziami, działaniami i zmienianiem zdania generuje chaos - ocenił w TVN24 Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Podkreślił, że dla uczniów, którzy we wrześniu pójdą do "nowych" szkół, nadal nie ma podstawy programowej. ZNP zapowiada kolejne pikiety.
W środę sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży zajmie się poselskim wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej.
Zdaniem Broniarza, problem z Zalewską i jej pomysłami ma nie tylko opozycja, ale także partia rządząca. - Czytając wypowiedzi wielu ministrów wydaje się, że przede wszystkim w obrębie rządu jest daleko idące nie tylko nieporozumienie, ile brak akceptacji dla tego rodzaju pomysłów, działań, finansów pani minister Zalewskiej - powiedział. - Nie dziwię się, że opozycja to wykorzystuje.
Podkreślił, że minister swoimi wypowiedziami, decyzjami, pomysłami i cotygodniowymi zmianami "generuje chaos".
Szef ZNP: nie ma podstawy programowej
Według planów MEN reforma edukacji, której jednym z założeń jest zlikwidowanie gimnazjów i powrót do 8-klasowej szkoły podstawowej i 4-letniego liceum, miałaby wejść w życie od września. Szef ZNP powiedział, że nadal nie ma podstawy programowej, która realizowana byłaby w szkołach w nowym roku szkolnym.
Broniarz powiedział, że minister Zalewska na spotkaniu ze związkowcami w lipcu zapowiedziała, że podstawa programowa zostanie zaprezentowana 25 sierpnia. - Dzisiaj mamy 2 listopada i tej podstawy nie znamy - podkreślił. - To jest kluczowa kwestia z punktu widzenia tego, czego nauczyciele będą uczyli.
Wyjaśnił, że z podstawy programowej wynika siatka godzin poszczególnych przedmiotów, co przekłada się na zapotrzebowanie na nauczycieli konkretnych specjalności, finanse szkół i wymiar godzin nauki dla uczniów.
Podkreślił także, że zupełnie inną kwestią są podręczniki, których nie da się napisać bez podstawy programowej. - To jest kawałek ciężkiego chleba, tego się nie da zrobić tak na kolanie, dlatego że to wymaga po prostu czasu, przemyśleń, refleksji, a to z kolei bierze się z treści programowych, które pani minister powinna zatwierdzić - wyjaśnił.
ZNP zapowiada protesty
Broniarz podkreślił, że w ramach akcji protestacyjnej ZNP planuje m.in. pikietę przed Sejmem w dniu pierwszego czytania projektu ustawy Prawo oświatowe (15 listopada).
Jeśli pikieta nie spowoduje oczekiwanych przez ZNP rezultatów, wówczas w Warszawie odbędzie się spotkanie przedstawicieli 400 największych oddziałów związku. Natomiast 19 listopada planowana jest ogólnopolska manifestacja w Warszawie.
Do udziału w niej ZNP zaprasza rodziców, samorządy, organizacje pozarządowe i stowarzyszenia, których obszarem działania jest edukacja.
Reforma edukacji według Zalewskiej
Zgodnie z propozycją rządu od 2017 r. funkcjonować mają 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum, szkoły branżowe w miejsce zasadniczych szkół zawodowych. Wygaszane mają być gimnazja.
W przyszłym roku szkolnym - według projektu - nie będzie już rekrutacji do gimnazjów, absolwenci VI klas szkół podstawowych rozpoczną naukę w VII klasach.
Natomiast w 2019 r. o przyjęcie do szkół średnich będą ubiegać się zarówno absolwenci VIII klas podstawówek, jak i III klas gimnazjów.
Autor: pk/kk / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24