Po co te intrygi? Daj pan sobie spokój z wielką polityką, weź się pan do roboty - w taki sposób marszałek Sejmu Bronisław Komorowski odpowiedział w rozmowie z TVN24 na zarzuty szefa telewizji publicznej. Andrzej Urbański zasugerował, że PO ma plan pozbawienia Lecha Kaczyńskiego urzędu.
Komorowski powiedział, że sugestie Urbańskiego CZYTAJ O WYPOWIEDZI URBAŃSKIEGO, to nic innego jak chęć odwrócenia uwagi od poważnych kłopotów telewizji publicznej pod jego prezesurą. - Kłopotów, które pogłębia przedziwny sojusz między Lewicą a PiS-em (w sprawie odrzucenia prezydenckiego weta do ustawy medialnej - red.). Proponuję, by pan prezes Urbański zajął się sprawami telewizji, a nie psuciem relacji miedzy rządem, a prezydentem - stwierdził marszałek Sejmu.
W wywiadzie dla piątkowego "Dziennika" prezes TVP stwierdził, że zna analizę, która była przygotowywana na potrzeby kampanii wyborczej PO z założeniem, że Platforma wygra. Główna jej teza brzmi: impeachment prezydenta jest koniecznością. - Spodziewam się, że PO będzie chciała teraz to zrobić. Ale telewizja publiczna nie weźmie w tym udziału - powiedział Urbański.
Komorowski zaprzecza, by taka analiza kiedykolwiek powstała. - Prezes Urbański chyba jest ze służb specjalnych, bo zna dokumenty, których ja nie znam. Gratuluję mu, że wnika tak głęboko. Nawet głębiej niż prawda, bo takich dokumentów ja nie znam jako wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej - powiedział wcześniej w radiowych "Sygnałach Dnia" marszałek Sejmu.
I dodał: - Nie jesteśmy zainteresowani konfliktem z panem prezydentem. A wręcz przeciwnie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24