Nie chronimy Piotra Farfała - zapewnił w TVN24 premier Donald Tusk. I zadeklarował, że wesprze każdego, kto przerwie ten chocholi taniec i odbierze politykom media publiczne. Rząd nie zmierza bowiem zgłaszać kolejnego projektu ustawy medialnej. - Nie podniecają mnie media publiczne - stwierdził szef rządu.
Premier podkreślił, że liczy na szybkie rozstrzygnięcie proceduralnych sporów przez sąd. Ponieważ - jak zapewnił - w tym karykaturalnym sporze jego sympatia nie leży po żadnej ze stron.
"Farfał był i jest zły"
- Nie chcę, żeby telewizją publiczną rządzili ludzie, którzy w wyniku nocnego spisku PiS, Samoobrony i LPR, uchwycili tam władzę. A teraz się pokłócili, co nie oznacza, że zmienili się na lepsze. Piotr Farfał nie jest lepszy tylko dlatego, że uciekł spod kontroli Jarosława Kaczyńskiego. Wtedy był zły i dziś jest zły - powiedział szef rządu.
Premier, odnosząc się do słów wicepremiera Waldemara Pawlaka, który stwierdził, że w TVP są dwie egzotyczne koalicje PiS-SLD i PO-Farfał, odpowiedział: - To może wynikać z faktu, że PSL jest w tej sprawie outsiderem. I dlatego jest to może bardziej żal i jakieś wrażenie niż prawidłowa diagnoza.
Tusk zdecydowanie zaprzeczył, by on i minister skarbu Aleksander Grad wspierali Farfała. - Nawet złośliwości powinny mieć swoje granice - stwierdził. I dodał, że ma tylko jedno oczekiwanie wobec Grada ws. TVP: żeby pilnował prawa i zgodności działania z przepisami.
"Media publiczne nie są obiektem pożądania"
- Z mojego punktu widzenia równie złym prezesem TVP będzie namiestnik Napieralskiego i Kaczyńskiego, jak i poprzedni namiestnik Kaczyńskiego i Leppera. To jest zło i to jest zło. Niecierpliwi w zdobywaniu mediów publicznych politycy opozycji mają za złe ministrowi Gradowi, że nie pomaga i zdobyć telewizji - powiedział premier. I dodał: - Zamieszanie wokół TVP, ten stan anarchii nikomu nie służą. Nie wierzyłem i nie wierzę, żeby polityk, który włada TVP zyskiwał przewagę, wręcz przeciwnie - ci, którzy rzucają się na TVP przegrywają wybory. I dlatego mnie media publiczne nie podniecają jako obiekt pożądania, który muszę mieć do swojej dyspozycji.
I zadeklarował: - Wesprę, każdego kto przerwie ten chocholi taniec i obierze politykom media publiczne.
Jego zdaniem, media publiczne powinny przejść w ręce środowisk twórczych, bo tylko to zapewni im odpolitycznienie. I dlatego rząd nie zmierza bowiem - jak powiedział Tusk - zgłaszać kolejnego projektu ustawy medialnej.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24