Zachodnie Pomorze to była zawsze część strategicznej myśli polskiej, państwowotwórczej - mówił w w niedzielę premier Mateusz Morawiecki podczas konwencji regionalnej PiS w Szczecinie. Tłumaczył, że pierwsi władcy Polski "wiedzieli, że Zachodnie Pomorze jest właśnie tą racją stanu, jest tym dopełnieniem na północ Polski". W Stargardzie zapewniał, że to jego rząd "najbardziej przestrzega konstytucji".
Mateusz Morawiecki stwierdził w Szczecinie, że miasta Pomorza Zachodniego "poprzez naszą koncepcję Trójmorza mają dzisiaj wielką szansę nowego, szybkiego rozwoju. Rozwoju, który ma ponownie tutaj uprzemysłowić, zindustrializować te ziemie, ale również przyczynić się do rozwoju całej Polski".
- Dzisiaj też widzimy bardzo wyraźnie, że w nowych okolicznościach gospodarczych wielką szansą dla Zachodniego Pomorza, ale również dla całej Polski jest otwarcie nie tylko na wschód i zachód, ale również i przede wszystkim dzisiaj, otwarcie na północ i otwarcie na południe - podkreślił szef rządu.
"Zachodnie Pomorze jest ważne dla wszystkich Polaków"
- Możemy powiedzieć: nam niestraszne są te wszystkie pomruki z zagranicy, pomruki naszych konkurentów politycznych, tych, którzy albo nie rozumieją zmiany albo chcą doprowadzić do fragmentacji Polski, do rozczłonkowania jak dawne rozbicie dzielnicowe. Nie możemy do tego dopuścić - powiedział szef rządu.
- Tutaj, na Zachodnim Pomorzu nie sposób nie wspomnieć wielkich królów z początku państwowości polskiej, oni wiedzieli, jak Zachodnie Pomorze jest ważne dla nas, dla wszystkich Polaków - dodał. - Taka jedna z najstarszych pieśni z czasów Bolesława Krzywoustego, przytaczana później: "naszym ojcom wystarczało, jeśli grodów dobywali, a nam niestraszne morskie fale i będziemy płynąć dalej".
Premier wspominał zachodniopomorskich działaczy opozycyjnych z czasów PRL: Piotra Janię i Seweryna Wiechowskiego.
- To są synowie tej ziemi, synowie ziemi szczecińskiej, zachodniopomorskiej, która odegrała tak wielką rolę w historii Polski. Nie możemy zapomnieć o nich. Nawet jeżeli z salonów warszawskich nie widać ich i jeżeli o nich w Warszawie się nie mówi, my musimy mówić o takich bohaterach - podkreślił.
"Siła gospodarcza nie bierze się z biurowców w Warszawie"
Siła gospodarki oparta jest o logistykę, transport, przemysł morski, portowy i nowoczesne rolnictwo. Dlatego właśnie potrzebny jest nam bardzo nowoczesny Szczecin jako centralny ośrodek Pomorza Zachodniego - przekonywał Morawiecki.
Szef rządu zaznaczył, że "siła gospodarcza nie bierze się z biurowców w Warszawie, ani z wielkopowierzchniowych sklepów handlowych tylko podobnie jak siła północnoniemieckiej gospodarki oparta jest o logistykę, transport, przemysł morski, przemysł portowy, przemysł w innych branżach i bardzo nowoczesne rolnictwo". - Taką gospodarkę musimy stworzyć tutaj, na Zachodnim Pomorzu (...) i dlatego właśnie potrzebny jest nam bardzo nowoczesny Szczecin jako centralny ośrodek Zachodniego Pomorza - ocenił premier.
Porównywał swój rząd z poprzednikami z koalicji PO-PSL oceniając, że "oni charakteryzowali się biernością, a my musimy charakteryzować się pracowitością, oni byli rządem pasywności, my jesteśmy rządem aktywności".
"Bardzo dobry" program dla samorządów
- To my przestrzegamy najbardziej konstytucji - mówił w niedzielę premier Mateusz Morawiecki w Stargardzie.
Morawiecki przekonywał, że PiS ma "bardzo dobry" program dla samorządów. Jak stwierdził, obóz rządzący "przebudowuje" Polskę, żeby "nie było wykluczenia społecznego, żeby nie było takiego ubóstwa, jak było w ich [poprzednich rządów - red.] czasach, konstytucja tego zabraniała". Przywołał art. 20 konstytucji, który mówi o zasadzie społecznej gospodarki rynkowej.
Premier odniósł się również do krzyczących na spotkaniu jego przeciwników. - Tutaj jest taka grupka "moich miłośników", oni podróżują za mną po różnych miastach - stwierdził.
Gorąca kampanijna niedziela. Materiał "Faktów po południu":
Autor: ad//rzw / Źródło: PAP