"Jeszcze dziś wieczorem rząd przyjmie rozporządzenie zawieszające prawo do składania wniosków o azyl. Tak jak zapowiadałem - bez chwili zwłoki" - przekazał premier Donald Tusk. Wcześniej w środę ustawę dotyczącą ograniczenia prawa do azylu podpisał prezydent Andrzej Duda.
13 marca parlament zakończył pracę nad nowelizacją ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP, która zakłada możliwość wprowadzenia czasowego, terytorialnego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej. Prezydent Duda poinformował w środę, że podpisał tę ustawę.
Tego samego dnia wieczorem premier Donald Tusk opublikował wpis w serwisie X. "Jeszcze dziś wieczorem rząd przyjmie rozporządzenie zawieszające prawo do składania wniosków o azyl. Tak jak zapowiadałem - bez chwili zwłoki" - napisał.
Co zakłada ustawa
Zgodnie z nowelą ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Polski, możliwość czasowego, terytorialnego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej będzie mogła zostać wprowadzona rozporządzeniem Rady Ministrów na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Powinno uwzględniać "potrzebę zapobieżenia destabilizacji sytuacji wewnętrznej" w kraju oraz mieć na celu "możliwie jak najmniejsze ograniczenie praw cudzoziemców zamierzających ubiegać się o udzielenie ochrony międzynarodowej". Zgodnie z nowelą ograniczenie będzie miało charakter czasowy, a jednorazowo okres obowiązywania ograniczenia nie będzie mógł przekroczyć 60 dni. Okres ten będzie mógł być przedłużony na czas oznaczony.
Zastrzeżenia do ustawy
We wtorek w "Rozmowie Piaseckiego" Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek ocenił, że ustawa dotycząca ograniczenia prawa do azylu jest "niezgodna z Konstytucją i ze standardami międzynarodowymi wiążącymi Polskę". - Dałem temu wyraz w opiniach prawnych, które przedstawiłem Sejmowi, Senatowi i również panu prezydentowi. Uważam, że ta ustawa nie powinna wejść w życie w takim kształcie, ponieważ ona budzi liczne zastrzeżenia konstytucyjne - mówił.
Przeciwko ustawie wypowiadają się też organizacje pozarządowe. - Ustawa jest absolutnie niezgodna z przepisami konstytucji i to zarówno tymi dotyczącymi prawa do ochrony międzynarodowej, jak i tymi, które dotyczą zasad ograniczania praw i wolności konstytucyjnych w ogóle - ocenił prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Marcin Sośniak. Organizacja napisała na swojej stronie, że ustawa jest niezgodna z art. 56 ust. 2 konstytucji (brzmi on: "cudzoziemcowi, który w Rzeczypospolitej Polskiej poszukuje ochrony przed prześladowaniem, może być przyznany status uchodźcy zgodnie z wiążącymi Rzeczpospolitą Polską umowami międzynarodowymi") oraz niezgodna z art. 31 ust. 3 konstytucji, według którego ograniczenia wolności i praw konstytucyjnych mogą być ustanawiane wyłącznie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy są konieczne dla ochrony takich wartości, jak bezpieczeństwo czy porządek publiczny. Zdaniem organizacji ustawa jest też niezgodna z prawem unijnym, bowiem żadne unijne przepisy nie przewidują możliwości zawieszenia prawa do ubiegania się o ochronę międzynarodową oraz niezgodna z prawem międzynarodowym, jak Konwencja genewska.
Z kolei przedstawiciele Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) wyrazili obawy, że projekt ustawy "przewiduje odmowę dostępu do terytorium niektórym osobom ubiegającym się o udzielenie ochrony międzynarodowej bez uprzedniego zbadania ich potrzeb w zakresie ochrony międzynarodowej", co byłoby niezgodne z Konwencją dotyczącą statusu uchodźców z 1951 roku (genewską).
Amnesty International alarmowało, że "wprowadzenie takiej regulacji będzie godzić w osoby poszukujące bezpieczeństwa i ukarze te z nich, które mogły paść ofiarą przemocy i handlu ludźmi lub zostały zwabione na granice Unii Europejskiej pod fałszywym pretekstem", a "zawieszenie, nawet czasowe, prawa do azylu jest tak samo niedopuszczalne jak zawieszenie wolności słowa lub prawa do sądu".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP