Porzucił sześć kontenerów. Nie uniknął konsekwencji

Strażnicy miejscy interweniowali na terenie dzielnicy Grunwald w Poznaniu. W pobliżu ulicy Ptasiej i Wałbrzyskiej ktoś porzucił sześć drewnianych kontenerów. Cztery z nich były puste, jeden był wypełniony papierami oraz kartonami, a do ostatniego dostęp był ograniczony. - Aby skrócić czas ustalania, do kogo mogłyby należeć porzucone skrzynie, strażnicy postanowili je przeszukać. Podczas prowadzonych czynności zabezpieczyli trzy listy przewozowe z danymi osobowymi – poinformowała Anna Nowaczyk ze Straży Miejskiej w Poznaniu.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>

Do ustalenia danych sprawcy przyczynił się też jeden z mieszkańców, który poinformował strażników, że widział, jak przed południem stały tam dwa pojazdy. Przezornie spisał numery rejestracyjne zarówno tira z naczepą, jak i dostawczego fiata.

- Znacznie ułatwiło to sprawę, gdyż praktycznie od razu strażnicy mogli ustalić właściciela pojazdu i wezwać go w celu złożenia wyjaśnień. Ustalona osoba okazała się sprawcą porzucenia odpadów. Mężczyzna przyznał się do wykroczenia – przekazała Nowaczyk.

Strażnicy nałożyli na mężczyznę mandat karny w wysokości 300 złotych. Pod wpisem dotyczącym interwencji internauci zastanawiali się, dlaczego sprawca otrzymał tak niską karę.

- W takich przypadkach możemy kogoś ukarać mandatem w wysokości 300 albo 500 złotych. Jest też możliwość skierowania sprawy do sądu. W tym przypadku strażnik podjął decyzję o nałożeniu mandatu. Myślę, że wpływ na to miał fakt, że sprawca przyznał się do winy, stawił się na miejscu i od razu uprzątnął odpady. Pewnie inaczej wyglądałaby sytuacja, gdy zachowanie tego mężczyzny było inne - tłumaczy Nowaczyk.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.