Pożar bloku w Rzeszowie. Nie żyje 14-latka

Pożar budynku wielorodzinnego na ulicy Popiełuszki w Rzeszowie
Straż: języki ognia wychodziły poza obrys mieszkania, w całości zadymiona klatka schodowa
Źródło: TVN24
Po pożarze, do którego doszło w jednym z bloków w Rzeszowie, policja informuje o śmierci 14-latki. Ogień pojawił na czwartym piętrze budynku, a część osób została uwięziona w mieszkaniach na wyższych kondygnacjach. Ewakuowano kilkaset osób, kilkanaście z nich trafiło do szpitala.

Do pożaru doszło w środę wieczorem w bloku przy ulicy Popiełuszki w Rzeszowie. Jak informowała straż pożarna, ogień pojawił się na czwartym piętrze 12-kondygnacyjnego budynku.

W czwartek podkomisarz Magdalena Żuk z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie przekazała informację o śmierci 14-letniej dziewczynki, poszkodowanej w pożarze.

Straż pożarna o "językach ognia"

W czwartek rano przedstawiciele władz Rzeszowa i służb relacjonowali akcję ratowniczą na konferencji prasowej.

- W piątej minucie od zgłoszenia strażacy zastali mieszkanie w całości objęte ogniem, języki ognia wychodziły poza obrys mieszkania, w całości zadymiona była klatka schodowa - mówił starszy brygadier Grzegorz Wójcicki, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.

Jak dodał, ogień wychodził z mieszkania z dwóch stron bloku. - Działania gaśnicze prowadzone były w warunkach zerowej widoczności - mówił Wójcicki. Z ogniem do późnej nocy walczyło 83 strażaków.

Pożar bloku w Rzeszowie
Pożar bloku w Rzeszowie
Źródło: TVN24

250 osób ewakuowanych, osiem osób w szpitalach, jedna nie żyje

Równocześnie z akcją gaśniczą rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców. - Ogrom tragedii był duży, w sumie ewakuowanych było 250 osób z trzech klatek - relacjonował strażak. I wyliczał: - Z 250 osób, 33 wymagały pomocy.

12 osób przekazano zespołom pogotowia, pozostałymi zaopiekowali się strażacy, okrywali ich kocem termicznym, podawali im wodę, czasami także tlen.

Na miejscu było 12 karetek. - Udzieliliśmy pomocy 12 osobom, z czego osiem wymagało przetransportowania do szpitala - poinformował Kamil Łoboś, ratownik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie.

Pięć osób trafiło do szpitala wojewódzkiego numer 2 na ulicy Lwowskiej, dwie do szpitala MSW, jedna do szpitala na ulicy Chopina.

Pożar budynku wielorodzinnego na ulicy Popiełuszki w Rzeszowie
Pożar budynku wielorodzinnego na ulicy Popiełuszki w Rzeszowie
Źródło: radio.rzeszow.pl/Słuchacz K. Latusek

Dziennikarze dopytywali, w jakim stanie byli poszkodowani.

- Jedna osoba wyniesiona została w stanie zatrzymana krążenia, podjęliśmy czynności resuscytacyjne na miejscu, osoba została przetransportowana do szpitala numer 2 i z tego, co nam wiadomo niestety zmarła - powiedział Łoboś. I dodał: - Pozostałe osoby miały obrażenia typowo pożarowe, poparzenia, zatrucie dymem, stresowe.

Pomoc dla mieszkańców

Mieszkańcy, którzy stracili dach nad głową, zostali otoczeni pomocą Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rzeszowie. - Zaopiekowaliśmy się wczoraj sześcioma osobami. Osoby te zostały przewiezione do domu kombatanta, tam dostały posiłek, ciepłą herbatę, mogły skorzystać noclegu - mówiła Joanna Wisz, dyrektorka MOPS w Rzeszowie. Jak dodała, jeśli ktoś jeszcze potrzebuje schronienia, może skorzystać z mieszkań interwencyjnych przy ośrodku interwencji kryzysowej, gdzie maksymalny okres pobytu wynosi trzy miesiące.

Dla poszkodowanych została też uruchomiona telefoniczna całodobowa pomoc psychologiczna pod numerem 17 851 25 00.

Skutki pożaru bloku w Rzeszowie
Skutki pożaru bloku w Rzeszowie
Źródło: TVN24

MOPS apeluje o kontakt do osób, które potrzebują innej pomocy pod numerem 17 853 5753.

Klatka schodowa, objęta pożarem, jest wyłączona z użytkowania do czasu sprawdzenia instalacji i zakończenia pracy śledczych. Ludzie nie mogą wrócić do mieszkań. Ich dobytku strzeże teraz policja.

"Uwięzione są osoby, nie mogą się wydostać"

Pierwsze informacje o pożarze podawały lokalne media, jak Radio Rzeszów, Rzeszów Info i nowiny24.pl. Rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie st. kpt. Jan Czerwonka przekazał portalowi nowiny24.pl, że "w mieszkaniach na wyższych kondygnacjach uwięzione są osoby, które nie mogą się wydostać".

Później poinformował, że sytuację udało się opanować i przystąpiono do przeszukiwania pomieszczeń i przewietrzania budynku. Strażacy ewakuowali mieszkańców z trzech klatek schodowych. Część osób ewakuowała się sama. Innym, którzy przez duże zadymienie nie mogli samodzielnie opuścić budynku, pomogli strażacy.

Pożar bloku w Rzeszowie na nagraniu jednego z mieszkańców
Pożar bloku w Rzeszowie na nagraniu jednego z mieszkańców
Źródło: TVN24
Źródło: Google Maps
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: