Sytuację na zalanych terenach monitorują drony Bayraktar. Odbywa się to w godzinach 9-21 - przekazał Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych generał Marek Sokołowski. Działania podejmowane przez wojsko w związku z powodzią nie zakłócają operacji ochrony granicy polsko-białoruskiej - zapewnił.
Generał Marek Sokołowski poinformował podczas odbywającego się w środę rano posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu, że drony Bayraktar monitorują sytuację na zalanych terenach od godziny 9 do 21. Do dyspozycji, jak podał, pozostaje również 19 śmigłowców.
POWÓDŹ W POLSCE. RELACJA NA ŻYWO W TVN24.PL: Jeden punkt na Odrze "najbardziej krytyczny", IMGW o zagrożeniu dla miasta nad Bobrem
Rozpoznanie inżynieryjne
Generał Sokołowski przekazał też, że wojsko prowadzi rozpoznanie inżynieryjne, czyli ocenę skutków powodzi oraz możliwości wsparcia w miejscowościach: Kłodzko, Stronie, Lądek i Głuchołazy. - Wszystkie zadania są realizowane na bieżąco - zapewnił.
Sokołowski nadmienił, że działania podejmowane przez Wojsko Polskie w związku z powodzią nie zakłócają operacji ochrony granicy polsko-białoruskiej, ani dyżurów bojowych prowadzonych na terenie całego kraju. - To wszystko jest koordynowane, negatywnych zdarzeń brak - powiedział.
Nieplanowane zadanie
Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej generał Krzysztof Stańczyk poinformował, że wojsko wzięło udział w "nieplanowanym zadaniu" w Oławie, w której w nocy z wtorku na środę doszło do wycieku z wału. - Zadanie realizowało i nadal realizuje 120 żołnierzy - oznajmił. We wtorek o godz. 20 wojsko zakończyło umacnianie wałów w Mietkowie i Wawrzeńczycach.
- Ponadto, realizowaliśmy zadania związane z usuwaniem skutków żywiołu. Wydawaliśmy posiłki. Dziś planujemy 1800 żołnierzy do realizowania zadań w Kłodzku, Stroniu, Lewinie Brzeskim oraz Lądku Zdroju – powiedział. Dodał, że wojsko w tych miejscowościach wydaje również posiłki.
- Realizujemy też zadania w Szprotawie i Żaganiu, głównie w dolnym biegu Odry - dodał Krzysztof Stańczyk.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Bielecki/PAP