Prezydent Andrzej Duda zaapelował o pomoc i wsparcie dla osób poszkodowanych przez powódź. - Pięknie pokazaliśmy, że potrafimy pomóc naszym sąsiadom z Ukrainy. Proszę, abyśmy teraz pomogli naszym rodakom. Wielu z nich straciło dobytek całego życia - apelował. Zapowiedział też, że pojedzie na tereny powodziowe, kiedy skończy się stan zagrożenia, by nie dezorganizować pracy obecnych na miejscu służb.
Prezydent Andrzej Duda przemawiał w czasie uroczystości przed warszawskim Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie z okazji 85. rocznicy sowieckiej agresji na Polskę.
W swoim przemówieniu nawiązał do sytuacji powodziowej w południowo-zachodniej Polsce. - Szef BBN Jacek Siewiera prowadzi rekonesans na terenach powodziowych, by przekazać mi wszelkie informacje i potrzeby - mówił.
- Już w tej chwili pochylamy się nad tym, jak rozwiązać problem zniszczeń, jak dostarczyć mieszkańcom środki potrzebne do przetrwania i przystąpić do odbudowy tego regionu Polski. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy współpracowali. Apeluję do wszystkich rodaków o pomoc i wsparcie - mówił prezydent.
- Organizujemy transport 18 ton wody i innych produktów. Mam nadzieję, że już jutro ten transport wyślemy. Będziemy się starali pomóc: udostępniamy nasz ośrodek w Wiśle, gdzie jest możliwość przyjęcia dzieci. Pięknie pokazaliśmy, że potrafimy pomóc naszym sąsiadom z Ukrainy. Proszę, abyśmy teraz pomogli naszym rodakom. Wielu z nich straciło dobytek całego życia - apelował. Duda zapowiedział, że "wybierze się na te tereny niezwłocznie, gdy zakończy się stan zagrożenia, a rozpocznie się okres walki ze szkodami, by nie dezorganizować prac służb".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPRP