Sejm uchwalił ustawę o leczeniu niebezpiecznych przestępców. Za przyjęciem projektu głosowało 408 posłów, przeciwko było 3, 30 posłów wstrzymało się od głosu.
Projektem zajmowała się specjalnie powołana komisja nadzwyczajna. W nowych przepisach chodzi o "osoby z zaburzeniami psychicznymi stwarzające zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób".
Resort sprawiedliwości podkreśla, że przepisy mają dać możliwość wysłania na terapię osób, które odbyły karę, lecz zachodzi obawa, że znów popełnią przestępstwo. Aby uniknąć zarzutu niekonstytucyjności, decyzję o skierowaniu do ośrodka zamkniętego powiązano z aktualnymi cechami osobowości sprawcy, a nie z wcześniejszym wyrokiem.
Specjalny ośrodek
Według rządowej propozycji takie osoby sąd mógłby umieścić w specjalnie utworzonym Krajowym Ośrodku Terapii Zaburzeń Psychicznych lub zastosować dozór policyjny. Postępowanie byłoby wszczęte na wniosek dyrektora zakładu karnego, gdy konieczność taką wskażą opinie psychiatryczne i psychologiczne. Przed wydaniem decyzji sąd musiałby poznać opinię o sprawcy dwóch biegłych psychiatrów, a w niektórych wypadkach także psychologa i seksuologa. Inni mogliby trafić pod dozór policji. Resort sprawiedliwości oraz szefowa komisji Elżbieta Radziszewska odrzucali zarzuty, że projekt może się okazać niekonstytucyjny. Jak podkreślono, pozytywne opinie o podobnej ustawie uchwalonej w Niemczech wyraziły niemiecki trybunał konstytucyjny, a także Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. - Odrobiliśmy tę lekcję - zapewniał w debacie wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski.
Autor: mn/tr / Źródło: TVN24, PAP