wideo 2/28
W poniedziałek wieczorem posłanka PiS Bernadeta Krynicka mówiła, że "znalazłaby paragraf na rodziców, którzy przetrzymują swoje dzieci w Sejmie". Protestujący starali się porozmawiać o tym we wtorek z posłanką spotkaną na sejmowym korytarzu. Iwona Hartwich i jej niepełnosprawny syn Jakub ruszyli za Krynicką. - Prosimy panią o rozmowę - wołała Hartwich. Posłanka jednak się nie zatrzymała. - Nie będę z panią rozmawiała - odparła, odchodząc.
- Moim zdaniem to jest karygodne, że ci rodzice przetrzymują niepełnosprawne osoby w Sejmie tyle dni - stwierdziła w poniedziałek posłanka PiS Bernadeta Krynicka, komentując trwający od 18 kwietnia protest osób niepełnosprawnych i ich opiekunów.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24