Nielegalną plantację konopii indyjskich w Zabrzu prowadzoną przez obywateli Wietnamu zlikwidowała Straż Graniczna ze Śląska. Wartość zabezpieczonych roślin i suszu to ponad 2,5 mln zł.

Plantację odkryli funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej z Placówki Straży Granicznej w Rudzie Śląskiej. Na miejscu znajdowało się ponad 1130 sadzonek i krzewów oraz ponad 100 kg wyprodukowanego suszu.

Wytwórnia znajdowała się w prywatnym budynku mieszkalnym, specjalnie przystosowanym na potrzeby uprawy. W kilku przebudowanych i połączonych pomieszczeniach, na parterze i pierwszym piętrze budynku, zamontowano m.in. systemy nagrzewania, napowietrzania, wentylacji i zraszania, by stworzyć warunki do jak najszybszego wzrostu hodowanych roślin. Potrzebna do zasilania urządzeń energia elektryczna pobierana była z nielegalnego przyłącza, bezpośrednio z linii przesyłowej.

Wyliczono, że z roślin można było wyprodukować 24 kg marihuany.

Mężczyźni aresztowani

Łącznia wartość czarnorynkowa znalezionego suszu i roślin, z których miała być wyprodukowana kolejna partia narkotyku, to ponad 2,5 mln złotych.

Na miejscu zatrzymano dwóch obywateli Wietnamu w wieku 49 i 28 lat. Młodszy przebywa w Polsce nielegalnie. Obaj mężczyźni, którzy – jak ustalono, uprawą konopi indyjskich zajmowali się od dłuższego czasu, zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani. Budynek, w którym prowadzili uprawę, był wynajmowany od obywatela Polski.

Tropem nielegalnych imigrantów

Na ślad uprawy konopii Straż Graniczna trafiła przy okazji sprawy nielegalnej migracji. Z zebranych informacji wynikało, że przebywający na Śląsku obywatele Wietnamu zajmują się wytwarzaniem marihuany. Ślad prowadził do Zabrza, gdzie zlokalizowano plantację. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zabrzu.

To jedna z największych plantacji zlikwidowanych do tej pory w Polsce przez Straż Graniczną.

Źródło: tvn24.pl