Badania potwierdziły obecność wirusa A/H1N1 u kolejnych czterech osób, które powróciły z Hiszpanii. Nastolatki przebywają w łódzkim szpitalu, ich stan jest dobry. Liczba zarażonych świńską grypą w Polsce od początku pandemii wzrosła do 71 osób. Według specjalistów nie należy jednak panikować.
W łódzkim szpitalu przebywa w sumie 12 chorych na świńską grypę. U ośmiu zdiagnozowano ją w poniedziałek, u pozostałej czwórki we wtorek. Wszyscy spędzali wakacje w Hiszpanii.
Wycieczka z A/H1N1
Także z obozu młodzieżowego w Hiszpanii wróciły cztery nastolatki z Zielonej Góry. Od poniedziałku dziewczyny przebywają na obserwacji w tamtejszym szpitalu, lekarze czekają na wyniki badań. Nastolatki skarżyły się na bóle głowy, mięśni, katar. - Teraz są w dobrym stanie, nie gorączkują, tylko jedna z nich pokasłuje - powiedziała rzeczniczka zielonogórskiego szpitala Adriana Wilczyńska. Kolejna osoba zakażona AH1N1 przebywa w szpitalu w Opolu.
W Szczecinie, gdzie do szpitala także trafiły nastolatki z podejrzeniem świńskiej grypy, wirusa wykluczono. Dziewiątka pacjentów wciąż przebywa na obserwacji.
"Nie ma powodu do paniki"
Dr Paweł Grzesiowski z Zakładu Profilaktyki Zakażeń zapewnia, że choć zakażeń jest coraz więcej, nie mamy jeszcze epidemii. Z drugiej strony chorych jest coraz więcej i powoli może brakować dla nich miejsc w szpitalach, dlatego - jego zdaniem - nie ma sensu hospitalizować wszystkich chorych. - Hospitalizuje się tylko wtedy, kiedy przebieg jest nietypowy, ciężki oraz kiedy dotyczy grup ryzyka, jak małe dzieci czy kobiety w ciąży. A izolacja może być skuteczniejsza w domowych warunkach - zaznaczył.
Według niego nie ma powodu do paniki. - Nie ma zagrożenia życia czy bezpieczeństwa ludności, dlatego nakręcanie spirali niepokoju jest bez sensu - uważa lekarz.
Podobna do zwykłej grypy
Wirus A/H1N1 to nowy szczep - mieszanka świńskich, ludzkich i ptasich wirusów grypy. Objawy nowej grypy są podobne do towarzyszących grypie sezonowej. Występuje gorączka, osłabienie, brak apetytu, kaszel, a u niektórych osób także katar, ból gardła, nudności, wymioty i biegunka. Wirus nowej grypy dotarł już do ok. 160 krajów, gdzie zmarło ok. 800 ludzi. Zachowanie wirusa jak dotąd nie zmieniło się - poinformowała w piątek Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Według rzecznika WHO Gregory Hartla, pierwsze dawki szczepionki przeciwko chorobie, zwanej potocznie świńską grypą, powinny być gotowe dla północnej półkuli wczesną jesienią. WHO zobowiązała się do dostarczenia 150 milionów dawek szczepionki od dwóch producentów dla krajów rozwijających się. W połowie lipca WHO podała, że wirus rozprzestrzenia się w takim tempie, że liczenie pojedynczych przypadków zachorowań jest już niemal niemożliwe.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP