Jest coś takiego jak „medioza”, choroba na którą cierpią nasi politycy. Dzień bez występu przed mediami to dzień stracony – skomentował w "Magazynie 24 godziny" Wiesław Gałązka specjalista ds. marketingu. - Nasi politycy coraz bardziej czują się gwiazdami. Coraz bardziej stają się celebrytami - mówił. Dodał też dosadną uwagę, że jeśli politycy przed nami coś ukryją, to „wyniki badania proktologicznego, żebyśmy się nie dowiedzieli, gdzie naprawdę nas mają.”
Eksperci ds. marketingu politycznego komentowali rozwód i romans Kazimierza Marcinkiewicza przedstawione w tabloidach.
Marcinkiewicz zaszkodził sam sobie
To było świadome zagranie – tak o „ujawnieniu” nowego związku uczuciowego Kazimierza Marcinkiewicza zgodnie mówią eksperci marketingu politycznego. -Zastanawiam się, czy politycy nie chcą więcej opowiedzieć, niż Polacy chcą słuchać – komentował dr Marek Kochan. - Kazimierz Marcinkiewicz chyba się przeliczył. Politycy zazwyczaj ujawniają „sensacje”, kiedy jest im to do czegoś potrzebne. – mówił Wiesław Gałązka, specjalista ds. marketingu Jego zdaniem posunięcie Marcinkiewicza może mu nawet zaszkodzić.
To miał być „outing” , ale chyba nie wyszło
Według ekspertów, Marcinkiewicz ujawnił swoją tajemnicę świadomie, zdecydował się na tzw. „outing.”. To ujawnienie drażliwej, kompromitującego wydarzenia z życia polityka, które nieujawnione, mogłoby być wykorzystanie przez rywali w czasie kampanii wyborczej.
Zdaniem Wiesława Gałązki Kazimierz Marcinkiewicz mógł sobie zaszkodzić swoją szczerością. Zgadza się z nim dr Marek Kochan z UW: - Nawet premier Donald Tusk chłodno się wypowiadał o jego „wykorzystaniu”. Co podobałoby się w partii lewicowej, w Platformie Obywatelskiej może być odebrane jako niezręczne.– podkreślał.
Dr Marek Kochan zwrócił uwagę, że wersja wydarzeń przedstawiona przez Marcinkiewicza nie jest spójna. - Mówi, że najpierw rozmówił się z żoną, potem dopiero zaczął się spotykać z tą kobietą. Ta historia się chwieje – zwracał uwagę Kochan.
Doda polskiej polityki?
Czy Kazimierz Marcinkiewicz jest Dodą polskiej polityki, jak powiedział Janusz Zemke z SLD? Wiesław Gałązka, specjalista ds. marketingu, stwierdził, że ujawniania informacji o rozstaniach i o rozwodach powinny być ujawniane niejako na marginesie publicznej działalności polityka – Jeśli nie wiedzą, jak się zachować, niech się zachowują przyzwoicie – mówił.
Stwierdził też, że niektórzy posłowie powinni się cieszyć z porównania z Dodą, która ma iloraz inteligencji 160.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24