Gdy przyjechali policjanci, pies na łańcuchu leżał martwy w kałuży krwi. Właścicielowi, który przyznał się do jego skatowania, grozi do trzech lat więzienia.
Policjanci zostali wezwani do mężczyzny, który miał znęcać się nad własnym psem. Do zdarzenia doszło w gminie Sułoszowa pod Krakowem.
Kilka razy uderzony kijem w głowę
Funkcjonariusze, którzy udali się na miejsce, znaleźli na prywatnej posesji leżącego w kałuży krwi psa. Był uwiązany na łańcuchu przy budzie.
- Do uśmiercenia psa doszło poprzez kilkukrotne uderzanie go po głowie drewnianym kijem. Sprawca został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu - powiedział młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji. Jak dodaje funkcjonariusz, to właściciel psa..
Zarzut i dozór policji
Mężczyzna usłyszał zarzut zabicia psa. 39-latek przyznał się. Prokurator zadecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego policyjnego dozoru. Mężczyźnie grożą trzy lata więzienia.
Źródło: KMP w Tarnowie
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock