Pracują w dzień i w nocy. Są najbliżej uczestników Przystanku Woodstock. A przystankowicze zawsze na tę bliskość reagują z uśmiechem. Pokojowy Patrol to jedna z najbardziej rozpoznawalnych grup na woodstockowym polu. Materiał magazynu "Polska i Świat".
- To młodzi ludzie i nie tylko młodzi, którzy chcą pomagać Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Mamy wolontariuszy w trakcie Finału i mamy wolontariuszy w trakcie Woodstocku - tłumaczy Marcin Garczyński (WOŚP, Pokojowy Patrol). - Ta ekipa dba o to, żeby na festiwalu było bezpiecznie - dodaje. - Głównie jesteśmy tutaj służbą informacyjną. Czyli naszym zadaniem jest dopilnowanie tego, żeby woodstockowicze wiedzieli, co się dzieje, gdzie się dzieje, gdzie coś mogą znaleźć, wszystkie informacje dotyczące dojazdów do Woodstocku - opowiada Edyta Woźniak z Pokojowego Patrolu.
"Matka i ojciec na Woodstocku"
Do ekipy, której liderką jest Edyta reporter TVN24 dołączył na niespełna dobę przed pierwszym festiwalowym koncertem.
- Lider jest to osoba, która zarządza grupą, która tak naprawdę kontaktuje się z centrum dowodzenia i dostaje dyspozycje naszych zadań, przekazuje je swoim ludziom, dba o ich bezpieczeństwo, o ich komfort, o to, żeby zjedli obiad, położyli się spać - wylicza Edyta. - Mówimy, że lider jest taką matką i ojcem na Woodstocku - dodaje.
- Na Woodstocku jestem po raz czwarty, szkolenie zaproponowała mi koleżanka, kiedy się dowiedziała, że lubię takie dość survivalowe klimaty - opowiada Marcin Fiedorowicz z Pokojowego Patrolu. - Na Woodstocku jestem szósty raz, jako Pokojowy Patrol trzeci - dorzuca Wojciech Szczepański.
"Mam dużo znajomych z Patrolu"
Ogromną pracę członkowie Patrolu wykonują podczas przyjazdu festiwalowiczów. Nocna zmiana trwa sześć godzin.
Po kilku godzinach snu grupa szykuje się do kolejnego zadania: pilnowania porządku podczas otwarcia Przystanku. W grupie Edyty są między innymi Janusz i Jana Mosnytska - wolontariuszka z Kijowa. - Mam dużo znajomych z Patrolu - opowiada dziewczyna. - Non stop mówią o tym festiwalu i zarażają tą energią i po prostu nie jest możliwe, żeby zostać gdzieś obok i nie pomagać - dodaje Jana. - Zawsze pomagałem ludziom, w WOŚP-ie działam już dawno - mówi Janusz Pietrzyk, również członek Pokojowego Patrolu. Jak informują organizatorzy, nad bezpieczeństwem uczestników Przystanku Woodstock czuwa nawet kilka tysięcy osób. Pokojowy Patrol to jedna z kluczowych grup całego skomplikowanego systemu bezpieczeństwa tego niezwykłego miasta.
Autor: azb//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24