Fragment podręcznika do przedmiotu historia i teraźniejszość o "produkowaniu" i "hodowli" ludzi wywołał wśród opinii publicznej liczne komentarze i ostrą krytykę. Wydawnictwo Biały Kruk, które wydało książkę, napisało w poniedziałek w oświadczeniu, że choć "nie zgadza się z krytyką oraz niesłuszną interpretacją", to zdecydowało się wspólnie z autorem publikacji profesorem Wojciechem Roszkowskim "usunąć dyskusyjny fragment".
Specjalizujące się w tematyce religijnej wydawnictwo Biały Kruk, którego nakładem ukazał się podręcznik profesora Wojciecha Roszkowskiego do nowego przedmiotu szkolnego historia i teraźniejszość, wydało w poniedziałek oświadczenie w sprawie książki.
Napisano w nim, że w ostatnim czasie "przekazy medialne" dotyczące podręcznika "cechują się tendencyjnością i wykraczają dalece poza ramy merytorycznej dyskusji czy swobodną wymianę poglądów". "Posługują się one znaną techniką manipulacyjną, w której udawaną obawę wspiera się wyolbrzymioną argumentacją opierającą się na stwierdzeniach fikcyjnych lub fragmentarycznych cytatach wyrwanych z kontekstu. Intencją tych przekazów jest zdyskredytowanie zawartości i autora podręcznika, który podejmuje takie tematy, jak np. Żołnierze Wyklęci, czy wasalny stosunek PRL wobec Związku Sowieckiego" - oceniono.
Wydawnictwo i autor "zdecydowali się usunąć dyskusyjny fragment"
Jak czytamy, "jednymi z najbardziej angażujących fragmentów podręcznika okazały się być dwa akapity, które mają rzekomo dotyczyć dzieci poczętych metodą in-vitro". Dodano, że "słowo 'in-vitro' w całej książce nie pojawia się ani razu".
"Nie zgadzając się z powyższą krytyką oraz niesłuszną interpretacją, ale jednocześnie biorąc pod uwagę dobro społeczne, wolę uspokojenia nastrojów i możliwość bezkonfliktowego korzystania z podręcznika, postanowiliśmy wspólnie z autorem usunąć dyskusyjny fragment z podręcznika" - przekazało w oświadczeniu wydawnictwo.
Kontrowersje wokół podręcznika do HiT
Książka autorstwa prof. Roszkowskiego wzbudza wiele kontrowersji. W ostatnim czasie szeroko krytykowany był fragment z rozdziału dotyczącego płodności i planowania rodziny.
"Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju 'produkcję'?" - czytamy.
Politycy opozycji, aktywiści, ale także nauczyciele i dyrektorzy szkół nie szczędzili ostrych słów wobec tej treści, w której upatrują się nawiązania do metody in vitro. Przypominają też, że nauczyciel nie ma obowiązku korzystać z podręcznika, a tylko realizować podstawę programową przedmiotu.
Samą podstawę programową przedmiotu krytykowali m.in. historycy z Uniwersytetu Warszawskiego i Polskiej Akademii Nauk.
Tymczasem książki prof. Roszkowskiego zostały już wydrukowane.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24