Do 6 lutego marszałek Sejmu ma czas, by ogłosić termin wyborów prezydenckich. W grę wchodzą trzy daty: 3, 10 i 17 maja. Środkowy termin wydaje się najbardziej prawdopodobny, ale wzbudza też największe kontrowersje. Dla PiS jest to data zbyt bliska uroczystościom 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej. W mediach - obawiają się politycy tej partii - będzie w związku z tym więcej Bronisława Komorowskiego niż pozostałych kandydatów.
Jak zauważa PiS, prawdopodobny termin wyborów przypada na czas wzmożonej aktywności obecnej głowy państwa. Najpierw Święto Pracy (1 maja), potem Dzień Flagi (2 maja), Święto Narodowe Trzeciego Maja i wreszcie - obchody 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej, zaplanowane na 8 maja. Jak chciałby Bronisław Komorowski - na Westerplatte.
- Platforma Obywatelska, wszystko na to wskazuje, układa termin wyborów pod kalendarz wyborczy obecnego prezydenta. I to jest karygodne i jest to wypaczenie zasad demokracji - uważa rzecznik PiS Marcin Mastalerek. Wątpliwości tych nie podziela jednak SLD. Lewica uznaje termin 10 maja za korzystny pod względem medialnym także dla siebie. - Będzie 1 maja, Święto Pracy i lewicy, będzie trzeci i drugi (maja - red.) i chcemy zorganizować piknik europejski, pokazać, jaki lewica miała wkład w wejście Polski do Unii Europejskiej - wylicza sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski.
Kiedy pójdziemy do urn?
Bronisław Komorowski zapowiedział w poniedziałek, że nie będzie próbował wpływać na decyzję Radosława Sikorskiego ws. terminu wyborów. Nie potwierdził nadal oficjalnie, czy zamierza kandydować po raz kolejny na urząd prezydenta. Jak mówi, chce maksymalnie oddzielić obowiązki głowy państwa od ewentualnej kampanii wyborczej, decyzję ogłosi więc już po podaniu terminu wyborów.
Zgodnie z konstytucją wybory prezydenta Rzeczypospolitej zarządza marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta; w grę wchodzą więc trzy niedziele: 3, 10 i 17 maja, kiedy musi się odbyć pierwsza tura wyborów.
Kiedy ta decyzja zostanie ogłoszona? Kodeks wyborczy określa, że marszałek Sejmu zarządza wybory nie wcześniej niż na 7 miesięcy i nie później niż na 6 miesięcy przed upływem kadencji urzędującego prezydenta, czyli w tym przypadku w okresie od 6 stycznia do 6 lutego 2015 r. Prezydent Bronisław Komorowski został zaprzysiężony 6 sierpnia 2010 r.; jego pięcioletnia kadencja upływa więc 6 sierpnia 2015 r.
Kampania wyborcza ruszy po opublikowaniu postanowienia marszałka Sejmu w sprawie wyborów w Dzienniku Ustaw.
Autor: db//rzw/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24