- Wyciągamy wnioski z tragedii w Suszku. Łączność pomiędzy Państwową Strażą Pożarną a dyżurnymi w obozach harcerskich powinna być bezpośrednia - powiedział w czwartek szef resortu spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak.
Wprowadzenie szkoleń z zakresu bezpieczeństwa, prowadzonych przez strażaków oraz zapewnienie stałej łączności między dyżurnym Państwowej Straży Pożarnej a dyżurnymi w konkretnym obozie harcerskim - takie są propozycje Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie zapewnienia bezpieczeństwa harcerzy na obozach.
Minister zapowiada szkolenia
W czwartek odbyło się spotkanie ministra Mariusza Błaszczaka, wiceministra Jarosława Zielińskiego, komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej generała Leszka Suskiego z harcerzami. Poświęcone one było kwestiom bezpieczeństwa po tragicznych zdarzeniach podczas sierpniowych nawałnic, w których zginęło sześć osób, w tym dwie harcerki z obozu w Suszku.
Na briefingu po spotkaniu Błaszczak podkreślił, że resort chce zaproponować harcerzom cykl szkoleń z zakresu bezpieczeństwa, na podstawie porozumienia Komendanta Głównego PSP i związków harcerskich.
- Na podstawie tego porozumienia będą przeprowadzane przeglądy procedur bezpieczeństwa. Będą także organizowane cykliczne szkolenia, które będzie przeprowadzać PSP. Ustaliliśmy również, że wprowadzimy model łączności pomiędzy dyżurnymi z powiatowych komend państwowej straży pożarnej, a więc dyżurnymi, którzy pracują przez całą dobę, a dyżurnymi w obozach harcerskich. Będzie to łączność radiowa, która jest niezawodna i która pozwoli na przekazywanie komunikatów, ostrzeżeń - wyjaśniał. Dodał, że to rozwiązanie zostanie wprowadzone niezwłocznie. Poinformował, że sprzęt do łączności radiowej udostępnialiby strażacy.
"Wyciągamy wnioski"
Błaszczak ocenił, że w powiecie Chojnickim pracownicy starostwa powiatowego zbagatelizowali ostrzeżenia i nie przekazali ich do gminy. - Ostrzeżenia związane z prognozą pogody nie dotarły również do obozu harcerskiego w Suszku. To jest zdarzenie karygodne. Wyciągamy z tego takie wnioski, że łączność pomiędzy PSP a dyżurnymi w obozach harcerskich powinna być bezpośrednia - podkreślił.
MSWiA i harcerze chcą także zintensyfikować współpracę, dotyczącą organizowania i prowadzenia obozów.
- Uzgodniliśmy, że dokonamy przeglądu przepisów, które obowiązują, które pozwalałyby mocniej włączyć do systemu ratowniczego i działań w ramach systemu reagowania kryzysowego organizacje pozarządowe, inne niż dotychczas, dzisiaj to przede wszystkim Ochotnicza Straż Pożarna i w jakimś zakresie także ratownictwo górskie czy wodne – powiedział Zieliński.
Wiceminister poinformował, że pojawił się postulat dotyczący lokalizacji obozów w lasach.
- Chodzi o głębszą współpracę lasów z organizacjami harcerskimi, tak by w ramach konsultacji ustalić właściwe miejsca spełniające oczekiwania organizatorów obozów i bezpieczne – powiedział. Dodał, że mogłyby z nich korzystać różne organizacje w różnym czasie.
- Ważne są drogi ewakuacyjne. Straż pożarna podejmie się, w ramach działalności instruktażowej, sprawdzenia takich dróg. Wszystkie instytucje, które mają jakiś wpływ na bezpieczeństwo organizacji i przebiegu obozów harcerskich będą informowane o tym, gdzie te obozy się znajdują. Stworzymy taki system informowania. Straż pożarna, policja, samorząd – starostwo powiatowe i gmina, kuratorium oświaty – wszyscy muszą wiedzieć, gdzie obozy się znajdują – zapowiedział.
"Zewnętrznych komunikatów nie otrzymaliśmy"
Zastępca komendanta Łódzkiej Chorągwi Harcerzy, Harcmistrz Adam Kralisz poinformował, że komendant obozu w Suszku sam sprawdzał prognozę pogody, z której wynikało, że jest drugi stopień zagrożenia i przyjdzie burza. - Jakichś zewnętrznych komunikatów wówczas nie otrzymaliśmy. To była już siódma burza na tym obozie - dodał.
Jak powiedział Kralisz, komendant obozu zrobił wszystko, co powinien w tej sytuacji, czyli przypomniał uczestnikom obozu o ewentualnej drodze ewakuacji, wskazał, że należy zabezpieczyć namioty. Harcmistrz dodał, że Regionalny System Ostrzegania "mógłby zadziałać lepiej".
Błaszczak podał, że powołany został zespół, którego zadaniem jest przygotowanie zmian dotyczących prawa zarządzania kryzysowego.
- Tam będzie cała paleta propozycji. Do końca września rekomendacje zespołu zostaną przedstawione Radzie Ministrów, będą dotyczyły również Regionalnego System Ostrzegania - dodał.
Zginęło sześć osób
W wyniku sierpniowych nawałnic zginęło sześć osób. Poszkodowane zostały 62 osoby, w tym 23 strażaków. Uszkodzonych zostało 4,8 tysięcy budynków, z czego 3,4 tysiące to budynki mieszkalne. Ogromne szkody nawałnice wyrządziły w lasach. Z szacunków Lasów Państwowych wynika, że straty wyniosły 7,7 milionów metrów sześciennych powalonych drzew oraz 38 tysięcy hektarów zniszczonych lasów.
Autor: JZ//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell