Prawne przywileje zastrzeżone dotąd dla małżeństw mają być dostępne także dla par, które nie zamierzają brać ślubu. Zakłada to projekt ustawy, który w połowie marca ma złożyć w Sejmie Platforma Obywatelska - pisze "Polska The Times".
Według projektu, nad którym pracuje PO, pary które zawarłyby związki partnerskie, miałyby prawo m.in. do: wzajemnego dziedziczenia majątku przez partnerów, współwłasności podobnej do wspólnoty majątkowej w małżeństwie, jednak nie obligatoryjnie, alimentów w przypadku rozstania (na zasadach podobnych do małżeństw, jednak przez trzy, a nie pięć lat po ustaniu związku), dostęp do informacji medycznej o partnerze.
W projekcie PO nie ma natomiast zapisu o możliwości wspólnego opodatkowania obojga partnerów.
- To wymagałoby zbyt wielu skomplikowanych przepisów podatkowych. I mogłoby nas narazić na sprzeciw ministra finansów - mówi Artur Dunin, poseł PO i autor projektu.
Posłowie PO zostawiają sobie jednak furtkę. Prawo do wspólnego opodatkowania może zostać przyznane konkubentom w drodze kolejnych zmian, tym razem w prawie podatkowym.
Potrzeba będzie lewica?
Propozycja PO nie uzależnia możliwości zawarcia umowy partnerskiej od płci czy istnienia między partnerami relacji o charakterze uczuciowym. Posłowie Platformy liczą bowiem na to, że z nowych rozwiązań najliczniej skorzystają heteroseksualne konkubinaty.
Projekt ma przychylność pełnomocnika rządu ds. równego traktowania, nie wiadomo jednak, czy tak samo zareaguje ok. 50 osobowa grupa konserwatywnych posłów.
Pod znakiem zapytania stoi też stanowisko PSL, które jest znane z tradycyjnego postrzegania kwestii rodziny. Wtedy potrzebne byłyby głosy partii lewicowych - SLD i Ruchu Palikota, które także przygotowały propozycje prawnego uregulowania związków partnerskich.
Źródło: Polska The Times
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu