Jeden sondaż i trzy diametralnie różne opinie. 37 proc. zdobyte przez PO w ostatnim badaniu CBOS zdaniem Stefana Niesiołowskiego jest wynikiem "znakomitym" a zdaniem Ryszarda Czarneckiego oznacza, że Platforma jest na równi pochyłej. Z kolei Marka Siwca najbardziej cieszy 12 proc. zdobyte w sondażu przez SLD.
Według najnowszego badania CBOS, na partię rządzącą głosowałoby 37 proc. ankietowanych - o 2 punkty proc. mniej niż w poprzednim miesiącu. Notowania PiS utrzymują się na tym samym poziomie - 20 proc. Zyskuje za to SLD. Na Sojusz w lutym chciałoby głosować 12 proc. respondentów (wzrost o 3 punkty proc. w porównaniu ze styczniem).
- To znakomity sondaż. Dystans między PO a PS jest ogromny - wynosi aż 17 procent. To jest sondaż na samodzielne rządzenie. Jeśli PiS się z tego cieszy, to znaczy, że nie ma ambicji na rządzenie - komentował te wyniki w "Rozmowie Bardzo Politycznej" w TVN24 Stefan Niesiołowski (PO).
Diametralnie odmienną analizę przedstawił Ryszard Czarnecki z PiS. - Trend jest wyraźny. PO znajduje się na równi pochyłej. Z kolei PiS zmniejsza różnicę do Platformy i widać, że stanowi jedyną realną alternatywę dal tej partii - stwierdził. Dodał też, że kłopoty PO sprawia, że konflikty wewnątrz partii będą przybierać na sile.
Z kolei Marek Siwiec z SLD nie koncentrował się na wynikach, ale na tendencjach, które jego zdaniem są trzy. - Po pierwsze nie ma wątpliwości, że PO traci. Po drugie zyskuje SLD. A po trzecie dystans między PiS a PO się zmniejsza. To trwałe tendencje na dziewięć miesięcy przed wyborami - powiedział Siwiec.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24