Okazuje się, że plany budynków należących do super tajnych jednostek specjalnych - GROM-u i Formozy - są dostępne w internecie. Zlokalizować można wszystko łącznie z magazynem broni. Sprawę opisała "Rzeczpospolita", a wojskowi się bronią mówiąc, że plany nie były tajne i żadnym szpiegom ich publikacja korzyści nie przyniesie.
Formoza, czyli elitarny oddział płetwonurków komandosów, to jedna z najlepszych jednostek polskiej armii.
Żołnierze Formozy nie ujawniają swych twarzy. Tajna jest liczebność oddziału i jego wyposażenie. Miejsce stacjonowania Formozy to sztuczna wyspa w porcie wojennym w Gdyni. Niedostępna dla cywilów.
Gdzie założyć podsłuch?
Tymczasem dokładne plany koszar Formozy wojsko samo opublikowało w internecie jako załączniki do dokumentów przetargowych na wykonanie robót budowlanych. Po interwencji "Rz" plany usunięto z sieci.
- Jeśli założymy hipotetycznie, że ktoś chce dokonać kradzieży, włamania czy podsłuchów, to już wszystko wie: gdzie są pomieszczenia, gdzie założyć podsłuch - ostrzega gen. Roman Polko były dowódca jednostki GROM.
Na ogólnie dostępnym planie są, a w zasadzie były, opisy poszczególnych pomieszczeń, miejsc szkolenia komandosów i magazynów sprzętu.
Ci co ujawnili plany, uspokajają - plany koszar nie są tajne, bo wojsko ogłosiło przetarg na ich remont, zgodnie z przepisami otwarty i jawny. - Otrzymaliśmy od dowódcy jednostki minimalne wymogi, które mieliśmy robić i nie określił, że mają to być dokumenty tajne - tłumaczy ppłk Tomasz Hopcia z Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Gdyni.
Badają
Dowódca Formozy, komandor Dariusz Wichniarek, nie zgodził się na rozmowę przed kamerą, ale zaprzeczył, by ktoś go pytał o zdanie w sprawie remontu. Bo ten zaczął się jeszcze za poprzedniego dowódcy. Wichniarek twierdzi, że dokładnych planów koszar, on by nie ujawniał.
- Jest pytanie, na ile powinny pojawiać się tam dane szczegółowe. Jest to badane - dodaje gen. dyw. Bogusław Pacek z MON-u.
Resort obrony zaczął wyjaśniać sprawę dopiero po ujawnieniu sprawy przez czwartkową "Rzeczpospolitą". Gazeta twierdzi, że to nie pierwszy przetarg, gdzie jawny tryb kłóci się z tajnością działań jednostek specjalnych
- To jest dowód braku kompetencji tych, którzy nadzorują Wojsko Polskie - komentuje Mariusz Błaszczak z PiS, a Andrzej Halicki z PO dodaje, że to "delikatnie mówiąc urzędnicza głupota". A Janusz Zemke z SLD pyta, gdzie był kontrwywiad?
Sam GROM, którego plany też ujawniono, uspokaja. - Te plany w żaden sposób nie wpływają na bezpieczeństwo jednostki - mówi kpt. Tomasz Mika, rzecznik prasowy GROM-u.A ppłk Hopcia sprawę bagatelizuje: - Jeżeli plan budynku hydroforni z zewnętrzną siecią wodociągową to coś, co szpiegom ma pomóc... Nie wiem, niech sobie szukają. Może zrobią lepszą.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN